Miejscowość: Leszno
Miejsce: Leszczyńska Galeria Książki (pl. Jana Metziga 25)
Data rozpoczęcia: 18.12.2024 17:00:00
Data zakończenia: 18.12.2024 18:00:00
Organizator: MBP Leszno
Opis wydarzenia: Zapraszamy na kolejne spotkanie z cyklu "Dzień dobry, Książka!". Tym razem gościmy iberystę, muzyka i tłumacza - Filipa Łobodzińskiego. Wydarzenie odbędzie się 18 grudnia 2024 r., o godz. 17:00 w Leszczyńskiej Galerii Książki (pl. Jana Metziga 25). Wstęp wolny.
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury.
Filip Łobodziński - iberysta, muzyk i tłumacz z angielskiego, francuskiego, hiszpańskiego, katalońskiego, portugalskiego oraz ladino. Laureat Nagrody Instytutu Cervantesa w Warszawie w 2005 roku za najlepszy przekład literacki z hiszpańskiego, nominowany do Nagrody Literackiej Gdynia za przekład w 2019 r. Przez lata pracował jako dziennikarz (TVP, Polsat News, Trójka, Inforadio, „Non Stop”, „Rock’n’Roll”, „Machina”, „MAX”, „Przekrój”, „Newsweek”), przez 8 lat współprowadził program telewizyjny „Xięgarnia”. Współzałożyciel Zespołu Reprezentacyjnego (od 1983, sześć płyt) oraz dylan.pl (od 2014, jedna płyta), specjalizującego się w wykonywaniu jego przekładów piosenek Boba Dylana. Wolontariusz na rzecz bezdomnych zwierząt.
Najnowsza książka Filipa Łobodzińskiego pt. „Filip Łobodziński?” to opowieść autobiograficzna.
Podajemy opis za wydawnictwem Kosmos Kosmos:
Filip Łobodziński? Ależ to proste! Aktor dziecięcy. Dziennikarz. Muzyk działający w dwóch zespołach. Tłumacz literatury. Prowadzący programy telewizyjne… A może inaczej? Chłopak wychowany na Polu Mokotowskim. Reytaniak. Rekordzista, gdy mowa o studiowaniu iberystyki – między Gaudeamus a dyplomem minęło dziewięć lat. Ojciec dwóch córek, mąż trzech żon. Miał w życiu dużo szczęścia – i doznał strasznej tragedii. Czy ktokolwiek może powiedzieć, że naprawdę ZNA Filipa Łobodzińskiego? I… czy on sam naprawdę siebie zna? Kim naprawdę jest Filip Łobodziński? Tego, jak się okazuje, nie wie nawet sztuczna inteligencja. Tę książkę napisał więc sam. Jest tu sporo wspomnień, czasem bardzo trudnych. I dużo przemyśleń na różne istotne dla niego tematy – literatury, muzyki, przekładu, ale też patriotyzmu, dziennikarstwa i podejścia człowieka do świata przyrody. Czy możemy więc mieć nadzieję, że otrzymujemy wierny autoportret Łobodzińskiego? Czy pamięć człowieka zasługuje na zaufanie jako źródło prawdy? Czy prawda na nasz temat w ogóle jest możliwa? Przekonajmy się. Takiej – szczerej, ale przewrotnej – książki być może jeszcze w Polsce nie było.
Prosimy zabrać książkę ze sobą (tę właśnie lub inne autorstwa Filipa Łobodzińskiego) - będzie można uzyskać autograf.