Sikawki w RacociePonad 30 drużyn rywalizowało na historycznym sprzęcie |
14.08.2022. Radio Elka, Piotr Pewiński | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Zawody Sikawek Konnych do Racotu powróciły po trzech latach, w roku ubiegłym i rok wcześniej nie mogły się odbyć z powodu ograniczeń pandemicznych. Wydarzenie otworzył koncert Orkiestry Dętej OSP Kościan, po którym przyszedł czas na oficjalną część imprezy. Pojawili się m.in. samorządowcy z powiatu kościańskiego, przedstawiciele jednostek straży pożarnej biorących udział w zawodach, przybył też minister Jan Dziedziczak, a także senator Wojciech Ziemniak, który był również jednym z prowadzących. - Dwa lata pandemii zrobiły swoje, my czekaliśmy z niecierpliwością na te sikawki. Na szczęście organizacyjne lokalne firmy, samorządy, miłośnicy pożarnictwa pomogli nam bardzo mocno. Po raz drugi jesteśmy na hipodromie w Racocie. Gościmy 21 drużyn męskich krajowych oraz drużyny kobiece i zagraniczne. Myślę, że frekwencja dopisała i każdy znajdzie coś dla siebie. Przede wszystkim chodzi tu o dobrą zabawę i kultywowanie tradycji pożarnictwa i zarażanie młodszych, by wstępowali w szeregi OSP i kto wie, może w przyszłości w szeregi straży państwowej. Należy wspomnieć, że są tu też pokazowo cztery dziecięce drużyny pożarnicze, a utworzyła się też grupa oldboyów - mówi Tomasz Grzelczyk, prezes zarządu oddziału powiatowego ZOSP RP. Przed publicznością zaprezentowało 6 drużyn kobiecych, po których wystąpiły drużyny zagraniczne z miejscowości: Slavkovice i Oustice z Czech, Kaplna ze Słowacji, Sumeg z Węgier i Kallinchen Stadt Zossen z Niemiec. Zawodnicy musieli pokonać przygotowany tor i ugasić pożar, wykorzystując starą sikawkę konną. Nie było to wcale łatwe, bo wymagało niezłej wprawy i sporo siły i wytrzymałości. W przerwach pokazowe występy miały drużyny dziecięce z Bielewa, Nietążkowa, Bieżynia i Robaczyna oraz oldboye z Bielewa. Warto podkreślić, że we wrześniu minie 10 lat, gdy w Bielewie utworzono dziecięcą drużynę pożarniczą. - Mąż interesuje się historycznymi sikawkami. Należy do straży. Dzieci chciały uczestniczyć w zawodach, więc stworzył dla nich małą sikawkę. Większość dzieci to praktycznie rodzina. Jak widać dzieci ćwiczą, są zafascynowane i zostają w straży. Mamy około 10 dzieci i mamy nadzieję, że to się będzie dalej rozwijać. Najmłodszy członek ma 4 lata, najstarszy 8 - opowiada Agnieszka Dębska, żona naczelnika OSP Bielewo i opiekunka drużyny dziecięcej. Na koniec odbyło się Grand Prix im. Kazimierza Króla, jednego z organizatorów sikawek, który zmarł w 2017 roku, w którym wzięły udział najlepsze drużyny z Polski i zagranicy oraz pokaz sikawek parowych w wykonaniu druhów z Czech, z miejscowości Klatovy i Roztoky u Jilemnice.
reklama
|
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL
|
reklama
reklama