Popłyną, by ratować nóżki Mai i NinkiPolska wszerz kajakami |
26.06.2024. Radio Elka, Emilia Wojciechowska | |||||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Ze wschodu na zachód W wyprawie wezmą udział: Adam Nawrot z Krzycka Małego (oficer policji), Andrzej Klimczak z Wielenia Zaobrzańskiego (przedsiębiorca - mistrz cateringu), Marek Śmigaj z Krzycka Wielkiego (radca prawny) i Jacek Gmerek z Leszna (Powiatowy Lekarz Weterynarii) oraz Wentyl, jamnik, który uwielbia spływy kajakowe. Wszyscy panowie, mimo że są po sześćdziesiątym roku życia, o kondycję są spokojni. Są zapalonymi kajakarzami. - Każdy z nas przepłynął już spory dystans. U mnie przez lata uzbierało się ponad 12 tysięcy kilometrów w wiosłach, więc jest to dość dużo - mówił Marek Śmigaj. - Na co dzień też ćwiczymy, więc damy radę. Przeszkadzać nam może zachodni wiatr i wysokie temperatury - dodał Adam Nawrot. A płynąć będą non stop, dziennie chcą pokonywać około 40 km. Obozowisko rozbijać będą tam gdzie ich noc zastanie. - Czyli mówiąc krótko, tułać się będziemy po krzakach, lasach, łąkach, a gotować będziemy na ognisku. I tak każdego dnia. Będziemy żyć w dość prymitywnych, jak na dzisiejsze czasy, warunkach. Ale pływamy już kilkanaście lat, więc mamy doświadczenie - mówili M. Śmigaj i J. Gmerek. Do kajaków muszą się więc zmieścić namioty, karimaty, naczynia, odzież i prowiant. Zapytani czy mają jakieś obawy, zgodnie odpowiedzieli, że nie. - Bardzo się cieszę, kiedy myślę o wyrwaniu się z codziennego świata na taką wyprawę. Zmęczymy się fizycznie, ale psychicznie odpoczniemy - mówili M. Śmigaj i A. Nawrot. Cel charytatywny Wycofać się nie mogą, bo płyną przede wszystkim dla dwóch małych dziewczynek, dla których codziennością są wizyty w szpitalach i ciągła rehabilitacja. A pomysł, by zrobić to w szczytnym celu narodził się kiedy zaczęły pojawiać się wątpliwości czy podołają wyzwaniu. - Gdy już część z nas chciała zrezygnować, padło pytanie Adama: “A gdyby tak płynąć dla kogoś?” I natychmiast wróciła motywacja. Ten spływ ma być pretekstem do zbiórki na pomoc Nince i Mai - opowiadał M. Śmigaj. Ninka Kozanecka ma siedem lat, choruje nie mózgowe porażenie dziecięce. Zdiagnozowano u niej również wrodzoną wadę kręgosłupa, wadę wzroku i zaburzenia integracji sensorycznej. Dziewczynka nie chodzi samodzielnie, porusza się przy pomocy chodzika lub ortez ortopedycznych. - Cały czas walczymy o to, by jej samodzielność była coraz większa. Ninka potrzebuje ciągłej rehabilitacji, sprzętu ortopedycznego, zabiegów wspomagających napięcie mięśniowe. Pomaga jej też udział w turnusach rehabilitacyjnych. To są niekończące się potrzeby, a rehabilitacja będzie trwała prawdopodobnie do końca życia - mówiła nam mama Niny, Natalia Kozanecka. Maja Kujawa urodziła się z bardzo rzadką chorobą nóg, zwaną hemimelią strzałkową. Czterolatce groziła amputacja nóżek, ale lekarze z Paley European Institute w Warszawie zdołali je uratować. Jednak leczenie cały czas trwa. - Do 16 roku życia Maja musi przychodzić szereg operacji i rehabilitacji. I na to potrzebne są ogromne pieniądze - powiedziała Danuta Kujawa. Wdzięczność i podziw Obie rodziny nie znały się wcześniej, spotkały się dopiero przy organizacji spływu kajakowego. Obie czują ogromną wdzięczność za tę inicjatywę i pomoc. - To jest coś niesamowitego. Jesteśmy wdzięczni, że ta akcja jest dla Ninki i Mai. Wielki podziw też dla panów za ich energię i za to, że spełniając swoje ambicję, chcą jeszcze zrobić taki dobry uczynek. Bardzo dziękujemy - mówiły mamy dziewczynek. Trasa spływu zaczyna się na granicy polsko-białoruskiej, gdzie Bug przestaje być rzeką graniczną i przybiera bieg zachodni. Po około 220 km kajakarze dopłyną do Zalewu Zegrzyńskiego i dalej szlak będzie wiódł Narwią, Wisłą, Kanałem Bydgoskim, Notecią, Wartą i Odrą do Kostrzyna. Po drodze mijać będą m.in Płock, Włocławek, Toruń i Bydgoszcz. Celem akcji jest zebranie 40 000 zł, która ma wspomóc rodziny Mai i Ninki w sfinansowaniu leczenia i rehabilitacji. Uczestnicy zapewnili, że każda złotówka to również doping i motywacja dla nich, by dać radę i dopłynąć do mety. Honorowy patronat nad wyprawą objęli prezydent Leszna, wójt gminy Włoszakowice i wójt gminy Święciechowa. Akcję wspiera Wojewódzki Wielkopolski Lekarz Weterynarii w Poznaniu oraz Okręgowa Izba Radców Prawnych w Poznaniu. Pomóc może każdy. Link do zbiórki TUTAJ
reklama
reklama
reklama
|
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL
|
reklama
reklama