25-latek rozbił nie swoje autoPod wpływem i bez prawa jazdy |
26.11.2024. Radio Elka, Bartłomiej Klupś | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Wolsztyńscy policjanci przyjechali na stację paliw w Niałku Wielkim, aby zatankować radiowóz. Ich uwagę zwróciło renault clio, którego kierowca z dużą prędkością opuścił teren stacji. Funkcjonariusze ruszyli za samochodem, lecz stracili go z pola widzenia. Tuż przed wjazdem do Żodynia zauważyli na poboczu rozbite clio. Wewnątrz nikogo nie było i policjanci rozpoczęli sprawdzanie najbliższej okolicy. - Przeszukanie trudnego, podmokłego terenu nie przyniosło efektu, w związku z czym obszar prowadzonych działań był sukcesywnie powiększany, a na miejsce, do pomocy skierowani zostali funkcjonariusze z Siedlca i Wolsztyna. W międzyczasie policjanci ustalili, że właścicielem pojazdu jest mieszkaniec Głogowa, a jego użytkownikiem przebywający od pewnego czasu na terenie gminy Siedlec mieszkaniec Wielichowa. Kilkadziesiąt minut później w trakcie patrolu na ulicy Słonecznej w Żodyniu policjanci wydziału prewencji zauważyli stojącego mężczyznę. Był mokry i zziębnięty, posiadał też widoczne otarcia i zadrapania świadczące o udziale w zdarzeniu drogowym. Wyraźnie był też pod wpływem alkoholu. Po wylegitymowaniu policjanci potwierdzili, że jest to mężczyzna wskazany, jako użytkownik renault - mówi Wojciech Adamczyk z wolsztyńskiej komendy. Na miejsce wezwano karetkę, która przetransportowała 25-latka do wolsztyńskiego szpitala. Po udzieleniu niezbędnej pomocy mundurowi zabrali go na komendę. Badanie alkotestem wykazało, że ma 0,7 promila alkoholu w organizmie. Po wytrzeźwieniu i przesłuchaniu usłyszał on zarzuty jazdy pod wpływem alkoholu oraz spowodowania zdarzenia drogowego. Do tego kierował autem nie posiadając do tego uprawnień. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów i grozi mu teraz grzywna oraz do 3 lat pozbawienia wolności.
reklama
reklama
|
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL
|
reklama
reklama