We Met Kamienica Królewska - GI Malepszy Arth Soft Leszno 3:3Kolumbijczycy w rolach głównych |
19.01.2025. Radio Elka, Marcin Hałusek | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Leszczynianie jechali na Kaszuby w roli faworytów. Byli górą we wszystkich dotychczasowych pojedynkach z We Met i w tabeli Fogo Futsal Ekstraklasy są znacznie wyżej notowani od drużyny z Kamienicy Królewskiej. Jak się jednak okazało, napotkali na mocny opór. Już w 4 minucie gospodarze objęli prowadzenie po bramce Macieja Jankowskiego, a 10 minut później Kolumbijczyk Bryan Mera podwyższył na 2:0. Szansa na gola kontaktowego dla przyjezdnych pojawiła się w 15 minucie, gdy sędzia podyktował rzut karny. Mateusz Lisowski nie zdołał jednak pokonać bramkarza We Metu. Futsaliści GI Malepszy Futsal Leszno mieli wyraźną przewagę, zepchnęli rywala do obrony, ale długo byli nieskuteczni. W końcu w 18 minucie Deiby Arango trafił na 1:2 i takim wynikiem zakończyła się pierwsza odsłona meczu. Po wznowieniu leszczynianie ruszyli do odrabiania strat i w 23 minucie stan pojedynku wyrównał kolejny z kolumbijskich zawodników drużyny z Leszna, Daniel Gallego Garcia. Podopieczni Tomasza Trznadla nie ustępowali w atakach i w 32 minucie po raz drugi na listę strzelców wpisał się Deiby Arango. GI Malepszy Arth Soft Leszno wreszcie objęła prowadzenie, ale jak się okazało tylko na moment. Już w 34 minucie Kamil Roll strzelił gola na 3:3. Więcej bramek w Kamienicy Królewskiej nie oglądano. Leszczynianie podtrzymują serię meczów bez porażki, choć z pewnością liczyli na to, że z Kaszub wrócą z kompletem punktów. Dla gospodarzy remis to najlepszy wynik w historii konfrontacji z ekipą z Leszna. Następny mecz w Fogo Futsal Ekstraklasie podopieczni Tomasza Trznadla zagrają już w środę 22 stycznia i będzie to z pewnością hit kolejki, bo w Trapezie zjawi lider rozgrywek, Piast Gliwice.
reklama
|
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL
|
reklama
reklama