Awantura na przystanku i w szpitaluPijany atakował ratowników medycznych |
07.02.2025. Radio Elka, Hania Ciesielska | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Wszystko to działo się w piątkowe popołudnie. W autobusie komunikacji miejskiej u jednej z pasażerek, będącej w zaawansowanej ciąży, wystąpiła reakcja alergiczna po zjedzeniu batonika. Z kobietą jechało troje znajomych. Wezwano pomoc, kierowca zatrzymał się przy ul. Kąkolewskiej i tam, na przystanku ratownicy medyczni zaopiekowali się poszkodowaną. Podczas udzielania jej pomocy uaktywnił się jeden z kolegów kobiety. - Zaczął się awanturować i fizycznie utrudniać ratownikom prowadzenie czynności medycznych. Był w stosunku do nich agresywny, wulgarny, zachowywał się irracjonalnie, dlatego ratownicy wezwali policję - opisuje Monika Żymełka, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Lesznie. Kiedy funkcjonariusze przyjechali, mężczyzna siedział w autobusie i nie reagował na polecenia, wyraźnie czuć było od niego alkohol. Stawiał opór, kiedy policjanci próbowali go zatrzymać. - Agresywny był też w szpitalu, gdzie przewieziono go na badania. Był wulgarny i publicznie oddał mocz - dodaje policjantka. Ostatecznie mężczyzna trafił do aresztu. Policja skieruje do sądu wniosek o ukaranie 33-latka za umyślne utrudnianie pracy ratownikom medycznym, zakłócanie spokoju i porządku publicznego, za używanie wulgaryzmów i wywołanie zgorszenia w miejscu publicznym. Kobieta, do której wezwano pomoc, została zabrana do szpitala. Ani jej, ani dziecku nic nie zagraża.
reklama
|
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL
|
reklama
reklama