Ekspert na życzenieLudzie pytają - ZUS odpowiada |
18.04.2025. Radio Elka, Arek Wojciechowski | ||||||||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Nina Piotrowiak: Dziękujemy, że przyjęła pani nasze zaproszenie, bo mamy kilka ważnych spraw do omówienia, myślę, że interesujących dla naszych starszych i młodszych słuchaczy. Zacznijmy może od tej renty wdowiej, bo z materiałów prasowych to odnoszę wrażenie, że takie świadczenie było zawsze? Marlena Nowicka: Można powiedzieć, że świadczenie dla wdów i wdowców było zawsze, bo mieliśmy rentę rodzinną. Teraz to świadczenie będzie po prostu większe. To jest połączenie - możliwość pobierania dwóch dotychczasowych świadczeń. Oczywiście nie dwóch dotychczasowych świadczeń w całości, bo jest to jedno świadczenie w całości i 15% drugiego świadczenia. Za dwa lata będzie to już 25% drugiego świadczenia. Chodzi o to, że taka osoba musi mieć prawo do renty rodzinnej po zmarłym współmałżonku i do własnego świadczenia, na przykład do własnej emerytury. I wtedy ona wybiera, czy chce pobierać 100% swojej emerytury i 15% świadczenia po współmałżonku, czyli renty rodzinnej, czy też chce pobierać 100% renty rodzinnej i 15% swojego świadczenia. Warto to sprawdzić, bo jest wiele tutaj obwarowań, prawda? Wiele zależności. Po pierwsze musimy zaznaczyć, że można już składać te wnioski, a ta renta będzie wypłacana od kiedy? Wnioski można składać od początku roku, natomiast świadczenie będzie przyznane od 1 lipca. Teraz mamy już kwiecień, więc nie ma już co zwlekać, tylko z takim wnioskiem najlepiej i jak najszybciej przyjść. Można go złożyć też elektronicznie. A świadczenie, jeżeli złożymy wniosek do końca lipca, będzie wypłacone od 1 lipca. Właśnie, ważną kwestią jest to, że trzeba złożyć wniosek. Większość świadczeń, które dostajemy z ZUS-u, dostajemy na wniosek. One nie dzieją się z automatu, chociaż Państwo dużo o nas wiecie tak na bieżąco, prawda? Składki z zakładu pracy są odprowadzane. Państwo to wszystko wiecie, a jednak musimy złożyć wniosek w ZUS-ie. Tak, większość świadczeń przyznawanych jest na wniosek. To świadczenie również. Nie wszystko Zakład Ubezpieczeń Społecznych niestety o nas wie. Bo jeżeli ktoś nigdy nie występował o swoją emeryturę, bo wiedział, że jego renta rodzinna po mężu była dużo korzystniejsza niż własna emerytura, no to my nie wiemy o tym, że on ma prawo do emerytury, bo nigdy nie składał dokumentów w tej sprawie. I też może być odwrotna sytuacja, że mogliśmy nigdy nie występować o rentę rodzinną po współmałżonku, na przykład mężczyzna po żonie, bo wiedział, że jego emerytura jest bez porównania wyższa. Więc tutaj są te kwestie, które jeżeli ktoś jest w takiej sytuacji, że nie ma jeszcze ustalonego prawa do drugiego świadczenia, a wie, że takie prawo mu przysługuje, to już w ogóle powinien jak najszybciej taki wniosek o tę rentę wdowią złożyć. A czy Pani sądzi, że jak ktoś już ma ustaloną tę właśnie rentę po mężu czy po żonie, to w tej chwili warto mu wystąpić o tę rentę wdowią? To może coś zmienić? Tak, warto zawsze wystąpić, ponieważ, tak jak powiedziałam na początku, nie jest to już jedno świadczenie, tylko jest to 100% jednego świadczenia plus 15% drugiego, więc zawsze to jest korzystniejsza sytuacja. Państwo tutaj zwracają uwagę, że warto jest się umówić do ZUS-u, uprzedzić swoją wizytę. Można to zrobić elektronicznie. Elektronicznie także można sprawdzić swoje szanse w tej rencie wdowiej, nazwijmy to tak. Bo na stronie ZUS-u jest ankieta, która zawiera te wszystkie uwarunkowania... Dokładnie. Warto przed przyjściem do ZUS-u wejść na stronę internetową, sprawdzić sobie, najpierw przeprowadzić ankietę, czy to świadczenie nam rzeczywiście przysługuje, czy spełniamy wszystkie warunki, a później jeszcze skorzystać sobie z kalkulatora, to znaczy wyliczyć sobie, ile mniej więcej, łącznie, te dwa świadczenia wyniosą. Później też warto umówić wizytę. Jest to z reguły trochę dłuższa wizyta niż taka zwykła, bo jest więcej dokumentów, jeżeli ktoś wcześniej właśnie nie ubiegał się o to drugie świadczenie. Więc warto się umówić na konkretny dzień, konkretną godzinę. Możemy to zrobić na kilka sposobów. Możemy to zrobić właśnie elektronicznie poprzez ePUAP, możemy zadzwonić do placówki - na stronie internetowej, są podane numery telefonu do każdej placówki, w celu umówienia wizyty. Jesteśmy coraz bardziej komputerowi, coraz więcej o tym wiemy i warto też zwrócić uwagę na to, że ci którzy mieli legitymację emeryta w formie takiej plastikowej karty, mogą ubiegać się o inną jej formę... Właściwie Zakład Ubezpieczeń Społecznych odchodzi od wystawiania już tych plastikowych legitymacji. Teraz osoba, która przechodzi na emeryturę, rentę, już takiej legitymacji z urzędu nie dostaje. Ale jeżeli koniecznie chce mieć tą plastikową kartę, to musi wystąpić o nią z wnioskiem. Natomiast każdy emeryt, rencista może pobrać sobie z portalu mObywatel legitymację na swoje urządzenie mobilne, na smartfona. I my do tego bardzo zachęcamy, ponieważ telefon z reguły każdy ma przy sobie non stop. Jak zapomni telefonu z domu, to się po ten telefon wróci. Bo telefon służy nam do wszystkiego. Do płatności, jest naszym dowodem osobistym, jest właśnie naszą legitymacją emeryta, rencisty, potwierdzającą prawo do naszych zniżek. Tam dostajemy już przecież receptę, więc właściwie bez telefonu teraz trudno żyć. Z tym, że zaznaczmy, że ta elektroniczna legitymacja działa tak samo jak ta plastikowa. Działa tak samo. Nie jest nam potrzebna plastikowa, bo ta elektroniczna jest wszędzie honorowana. Przejdźmy może teraz do młodszych odbiorców. Nowe profile rehabilitacji leczniczej - tak to Państwo nazywacie. Wydaje mi się, że takie świadczenie też już było... To się nazywa rehabilitacja w ramach prewencji rentowej. Chodzi tutaj o to, że my wysyłamy na rehabilitację ludzi aktywnych zawodowo, żeby oni nie utracili zdolności do wykonywania pracy, żeby byli nadal czynni zawodowo, żeby mogli robić karierę zawodową, żeby z powodu jakiejś ciężkiej choroby albo wypadku… Nie wykluczyć ich zawodu… Nie wykluczyć ich z zawodu i żeby nie poszerzyli grupę osób niezdolnych do pracy, czyli rencistów. I ta rehabilitacja rzeczywiście funkcjonuje od wielu lat. Teraz przypominamy o tym, ponieważ doszły dwa nowe profile rehabilitacji. My obserwujemy, jakie zwolnienia lekarskie wpływają do zakładu ubezpieczeń społecznych, jaka grupa się poszerza i do tych potrzeb naszych klientów dostosowujemy właśnie te profile rehabilitacji. To jakie to są profile rehabilitacji? To jest szybka rehabilitacja powypadkowa - żeby człowiek po wypadku nie czekał kilka lat na możliwość skorzystania z rehabilitacji, to ZUS uruchamia taki profil. Drugi rodzaj schorzeń to są schorzenia ośrodkowego układu nerwowego - także widzimy taką potrzebę, więc taki nowy profil uruchamiamy. Od lat już była rehabilitacja układu krążenia, oddechowa, schorzenia ruchu, psychosomatyczna, także onkologiczna. Narządu głosu, ośrodkowego układu nerwowego, czytam tutaj, rzeczywiście poszerzono ten zakres. Przy tym trzeba zwrócić uwagę, że tu też trzeba złożyć wniosek. I ten wniosek nie składa ten chory, tylko... Wniosek może złożyć też chory, ale może być to jeszcze prostsze. Żeby złożyć wniosek, musi być wystawione zaświadczenie lekarskie, to lekarz prowadzący kieruje nas na tę rehabilitację. I teraz przez to, że jest taka cyfryzacja, i właściwie wszystko możemy zrobić z poziomu telefonu, komputera, takie skierowanie może wystawić nam już nasz lekarz prowadzący, wchodząc na e-PUAP Profil Lekarza albo korzystając z aplikacji mZUS też z Profilu Lekarza od razu może taki wniosek wysłać. Oczywiście, może nam wystawić dokumenty papierowo i my możemy te dokumenty przynieść do Zakładu Ubezpieczeń. Od kiedy pamiętam, to zawsze były takie możliwości, że do sanatorium można było wyjechać na NFZ albo z ZUS-u. Z tego ZUS-u jakby zawsze szybciej to szło. A proszę mi powiedzieć, bo czekamy na rehabilitację rok, półtora roku przy takim normalnym skierowaniu od lekarza, czy w takim razie to, że to tak dzieje się szybko i natychmiast, to w waszym wypadku rzeczywiście tak jest? Tak. Oczywiście to nie jest natychmiast, to nie jest na drugi dzień. Ten wniosek trzeba złożyć, ten wniosek musi być rozpatrzony. To trafia do lekarza orzecznika, który wydaje taką potrzebę rehabilitacji. To nie są nasze ośrodki. To są ośrodki, z którymi Zakład Ubezpieczeń Społecznych zawiera umowę, które muszą spełnić szereg wymogów. Warto tu podkreślić, że ta rehabilitacja jest całkowicie bezpłatna. Na ten okres jest wystawiane zwolnienie lekarskie. Czyli taka osoba nie musi wziąć urlopu wypoczynkowego. Ona ma wystawione zwolnienie lekarskie. I za darmo tam dojedzie. Za darmo tam dojedzie, jeżeli pojedzie najtańszym środkiem komunikacji. Ma zapewnione wyżywienie, rehabilitację, nocleg. Tak, że na pewno warto z tego korzystać, szczególnie osoby, które chcą jak najszybciej wrócić do pracy. Z tym, że Państwo zaznaczacie, że to niekoniecznie musi być w jakichś atrakcyjnych miejscowościach uzdrowiskowych. Nie o to chodzi. Chodzi o to, żeby wrócić do zdrowia. Oczywiście, zawsze najwięcej osób chce pojechać w wakacje, najwięcej osób chce pojechać nad morze albo w góry, ale chodzi o to, żeby wrócić do zdrowia, a te dobre ośrodki rehabilitacyjne nie zawsze są właśnie w tych atrakcyjnych miejscach. Przypomnijmy, że od 1 lutego ruszył nabór wniosków o 800+. Może Pani nam tak powiedzieć w skrócie, kto musi się pospieszyć, jak należy złożyć wniosek? Należy się pospieszyć, ponieważ jeżeli złożymy wniosek do 30 kwietnia, to wtedy mamy zapewnione, że nasze świadczenie wpłynie nam na konto w czerwcu. Jeżeli tego nie złożymy do 30 kwietnia, to wtedy świadczenie wpłynie w kolejnych miesiącach, dostaniemy spłatę co prawda za ten czerwiec, ale później. Zapowiedziałam, że na koniec zapytam Panią o kontrolę zwolnień lekarskich, a pomysł na to pytanie przyszedł mi dlatego, że przeczytałam gdzieś, że przedsiębiorcy bardzo dużo tracą... ...na zwolnieniach lekarskich przedłużających weekend. Najczęściej wypadające są te zwolnienia lekarskie w piątek albo w poniedziałek. Nie możemy wszystkich podejrzewać, że to nie jest właściwe, ale rzeczywiście dla przedsiębiorców jest to często duża strata. Czy to oni wnioskują o tę kontrolę zwolnień lekarskich? Mogą skontrolować swojego pracownika na kilka sposobów. Po pierwsze, jeżeli jest to kontrola wykorzystywania zwolnień lekarskich, czyli na przykład pracodawca podejrzewa, że właśnie ktoś sobie przedłużył weekend i pojechał na jakieś wakacje, na weekendowy wypad, i to jest większy przedsiębiorca, który zatrudnia od 20 pracowników, to on może sam taką kontrolę przeprowadzić. Jeżeli jest to mniejszy przedsiębiorca, zatrudniający poniżej 20 osób, to musi poprosić o to Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Ale tak, żeby Zakład Ubezpieczeń Społecznych sam skontrolował? Też robi takie kontrole? Tak. Takie bez udziału pracodawcy, że to z klucza jakoś u was też idzie? Idzie to też z klucza. Część kontroli jest przeprowadzonych po prostu losowo, ale większość kontroli jest teraz typowanych. Ten system, że mamy elektroniczne zwolnienia lekarskie powoduje, że pracodawca i ZUS mają informację, że ktoś jest na zwolnieniu lekarskim właściwie w momencie wystawienia tego zwolnienia. Oczywiście, Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie może zapanować nad każdym zwolnieniem lekarskim, bo obsługuje 20 milionów klientów. Natomiast pracodawca, kiedy podejrzewa coś takiego, może od razu powiadomić ZUS z prośbą o kontrolę. Albo jeżeli jest większym pracodawcą, może sam taką kontrolę przeprowadzić. Tu mówię oczywiście o tym wykorzystywaniu, czyli podejrzeniu, że możemy coś robić nie tak w czasie zwolnienia, bo na przykład remont, wyjechać na wakacje, brać udział w jakichś tam wydarzeniach sportowych. Natomiast, jeżeli chodzi o zasadność, czyli to, czy rzeczywiście dana osoba jest chora, no to już taką kontrolę przeprowadza lekarz orzecznik ZUS. I oczywiście pracodawca, jeżeli ma podejrzenia, że ktoś wcale nie do końca jest chory, tylko ma wystawiane kolejne zwolnienia, też może nas o tych powiadomić. Bo my nie mamy podstaw przypuszczać, że ktoś nadużywa zwolnienia lekarskiego, tym bardziej, że to zwolnienie lekarskie jest, jak wiemy, wystawiane przez lekarza. Czyli lekarz też bierze odpowiedzialność za to. Więc my nie mamy podstaw zakładać, że społeczeństwo oszukuje. Natomiast jeżeli takie sygnały do nas docierają, czy właśnie od pracodawcy, czy my widzimy, że ktoś bardzo często choruje, przychodzi na dwa dni do pracy, później znowu ma dwa tygodnie zwolnienia, to takie zwolnienie na pewno będzie pod naszym czujnym okiem. Miałabym do Pani jeszcze wiele pytań, ale niestety musimy dzisiaj kończyć. Może spotkamy się ponownie. Dziękuję Pani za obecność w studiu. Naszym gościem była rzeczniczka prasowa ZUS w Wielkopolsce, pani Marlena Nowicka. Dziękuję bardzo.
reklama
reklama reklama
reklama
|
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL![]()
|
reklama
reklama