Rewitalizacja z poślizgiem

Dyżurny reporter: 667 70 70 60

Spotkanie w Ratuszu zorganizowała radna Danuta Balcerzak. Chciała, żeby mieszkańcy centrum Leszna dowiedzieli się szczegółów na temat planów rewitalizacji Starówki - miasto zleciło opracowanie programu, a rada miała go przyjąć jeszcze w tym roku. Niestety nadzieje te rozproszył prezydent Tomasz Malepszy. Dowiedzieliśmy się właśnie, że programowi ma towarzyszyć studium

oddziaływania na środowisko - powiedział - to nieoficjalna, ale raczej pewna wiadomość.

Program taki trzeba wykonać, zdaniem Malepszego może to potrwać nawet do połowy przyszłego roku. Jednak, jak uspokajał, nie oznacza to straty czasu. Do końca czerwca przesunięto nabór wniosków o finansowanie z Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego, czyli unijnego budżetu dla naszego województwa - powiedział prezydent.

W spotkaniu poza mieszkańcami centrum wzięła udział spora reprezentacja radnych wszelkich opcji. Łukasz Borowiak z PO zapytał prezydenta o socjalny wymiar rewitalizacji, czyli przejmowanie mieszkań komunalnych przez bardziej zamożne osoby, które w przyszłości je wykupią, stworzą wspólnoty mieszkaniowe i będą bardziej dbały o kamienice niż obecni, niezamożni najemcy. Program zakłada takie rozwiązanie - odpowiedział Malepszy - także poprzez wymuszenie rotacji najemców. Jednak niezależny radny Marek Wachowski, stojący na czele Komisji Spraw Społecznych Rady Miasta Leszna ostrzegł, że taki proces nie będzie łatwy. To dotyczy setek najemców - powiedział - miasto musi zabezpieczyć dla nich mieszkania, a poza tym trzeba będzie dobrze wytłumaczyć konieczność przeprowadzki osobom, które od pokoleń mieszkały w centrum.

Mieszkańcy nie dowiedzieli się też szczegółów na temat programu pomocy finansowej z funduszu Jessica. Finansuje on między innymi remonty i inwestycje w rozwój obszarów miejskich poprzez kredyty na korzystnych warunkach. Niestety na spotkanie nie dotarł przedstawiciel banku, który miał omówić zasady korzystania z funduszu. (jad)

 

reklama