Była sobie rura...Była sobie rura... |
| 02.10.2009. Radio Elka, Hania Ciesielska | ||||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter:  667 70 70 60Kilkanaście lat temu właściciele domków korzystali z ciepła miejskiego, później założyli własne ogrzewanie a rura została. Przewód miejscami rdzewieje, stoi na betonowych klocach i psuje wygląd działek. Niektórzy próbowali go zabudowywać, obsadzać tujami, ale drzewka niszczeją od nagrzanej blachy. Inni wstrzymują się z urządzeniem ogródka i czekają aż MPEC zdecyduje się sprzątnąć swoją własność, z której od dawna się nie korzysta. Rura zajmuje sporo miejsca, bo aż 20 m2 działki, zatem mieszkańcom należeć się może gratyfikacja za - jakby nie było - dzierżawę gruntu. Właściciele domków chcieli załatwić sprawę ugodowo, ale są zbywani przez MPEC: - Wiosną mówią, że nie będą psuć nam ogródków, zrobią to jesienią. Przychodzi jesień, nic się w tym kierunku nie robi, bo zaczyna się sezon grzewczy. Po sezonie grzewczym nadal nic się nie dzieje - żalą się. MPEC pracuje nad rozwiązaniem problemu, ponieważ jeden z sąsiadów korzysta z rurociągu. Budowana jest do niego nowa sieć i z tym wiązały się problemy formalno-prawne, trzeba było opracować nową dokumentację. - Myślę, że w przeciągu miesiąca tej sieci już nie będzie - zapewnia Zbigniew Uryzaj. (mon) 
reklama
reklama
reklama
| ||||||||||||||||||||||
Leszno. Mieszkańcy ulicy 21 Października skarżą się na kłopotliwy rurociąg, który szpeci ich ogródki i niczemu nie służy. Złożyli petycję do Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej i od trzech lat czekają na usunięcie rury. - Mieliśmy trudności formalno-prawne, ale sprawa ma się ku końcowi - tłumaczy prezes MPEC-u, Zbigniew Uryzaj. 
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL
|
reklama
reklama
