Uczeń z taryfą ulgową

Jeszcze kilkanaście lat temu mało kto słyszał o dysleksji. Każdy z nas miał swoje sposoby na radzenie sobie z ortografią, z czytaniem. Jednym wychodziło to lepiej, innym gorzej. Dziś leszczyńska Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna wydaje rocznie około 500 opinii o dysleksji.

Dysleksja to specyficzne trudności w pisaniu i czytaniu, np. dziecko wolno czyta, brzydko pisze, robi błędy ortograficzne, pisze tak jak słyszy, ale - i to jest ważne - intelektualnie rozwija się prawidłowo.
- Jeżeli rodzice pracują z dzieckiem, widzą, że dużo czyta, dużo pisze a jednak robi błędy to może mieć dysleksję. Trzeba przejść badania w poradni, nie można na podstawie ankiety w gazecie stwierdzić dysfunkcji. To nie jest jedna wizyta a cały szereg spotkań - tłumaczy Justyna Markowiak, pedagog z leszczyńskiej Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej. Najwięcej zgłoszeń poradnia notuje we wrześniu, bo właśnie wtedy należy się zgłosić, aby można było ustalić specyficzne warunki zdawania egzaminu. - To nie jest tak, że ktoś przyjdzie do nas "za pięć dwunasta", bo przypomniał sobie o maturze i że dobrze by było mieć taki papierek - dodaje Justyna Markowiak.

Dla dziecka często dysleksja to podwójny stres. Stara się, uczy, zapamiętuje a i tak mu nie wychodzi, pamięta zasady, ale nie umie ich zastosować.
Bywa, że dyslektykom przykleja się etykietkę kombinatorów, którzy zamiast nauczyć się wreszcie ortografii, wymachują opinią z poradni. Po części niektórzy sami na to zapracowali, wychodząc z założenia, że "skoro mam opinię, to mogę czuć się rozgrzeszony".
- Wydaje mi się, że uczniowie nie symulują dysleksji, ale jeżeli już mają stwierdzoną, to spoczywają na laurach. Taka jest tendencja, natomiast to musi być zdwojona praca dla ucznia, nauczyciela i rodziców oczywiście - mówi Anna Koch, anglistka z III LO.
Przybywa uczniów dyslektycznych, którzy próbują swoją dysfunkcję wykorzystać na maturze, aby mieć pewne ulgi - tak wynika z obserwacji Marii Raczyńskiej, polonistki z III LO. - Na pewno większość przypadków nie jest udawana i wymaga tolerancji ze strony nauczyciela, ale ta tolerancja jest możliwa, jeśli uczeń wykaże chęć podniesienia swoich predyspozycji - dodaje nauczycielka, także matka dziecka dyslektycznego. Dysleksja pozostaje na całe życie, ale z wiekiem te symptomy mogą być mniejsze, jeśli się ćwiczy.

- Bardzo ważne jest, żeby rodzice pracowali z takim uczniem w domu. My pracujemy w ramach zajęć dodatkowych, ale to za mało. Często zdarza się tak, że gdy dziecko ma opinię z poradni, to rodzice traktują to jako usprawiedliwienie. A z doświadczenia wiem, że są to dzieci inteligentne, mające duży potencjał, tylko trzeba z nimi pracować - przekonuje Honorata Hyżyk, polonistka ze Szkoły Podstwaowej nr 2 w Lesznie.

Pedagog Justyna Markowiak uważa, że problem tkwi nie tylko w dysleksji, ale w ogóle w pisaniu i czytaniu. Dzieci korzystają z komputera, internetu, oglądają dużo telewizji, rodzice nie mają czasu - a jeżeli od maleńkości dziecko nie nabędzie nawyku słuchania, analizowania np. czytanych na głos bajek, to później mogą pojawić się trudności.
(mon)

Komentarze (31)

1. Dodane przez belfer, w dniu - 19-10-2009 14:52 0 0 Poradnie Psychologiczno-Pedagogiczne to super ciepłe posady.Kto przyjdzie dostanie odpowiedni dokument zwany opinią i na tym rola poradni się kończy. Zazwyczaj diagnozy na opiniach to prawie dokładne kopie.

2. Dodane przez Krzysztof W., w dniu - 19-10-2009 15:26 0 0 Do 1 . To prawda, mój syn ma też stosowny papierek , bo nieco bazgrze. Dzięki temu ma zwiększony limit czasowy przy pisaniu niektórych testów . Śmiejemy się z synem z tej głupoty , ale on ma z tego wymierne korzyści . Tak naprawdę coś takiego jak dysleksja , dysortografia , dyskalkulia , ADHD itp. nie istnieją , ale spróbujcie wytłumaczyć to psychologom , którzy żyją z "zawracania kijem Wisły" ...

3. Dodane przez do 1- rzekomego belfra, w dniu - 19-10-2009 15:33 0 0 Ignoranci w tej materii nie powinni się wypowiadać.  Prawdziwy pedagog tak by się nie wypowiedział

4. Dodane przez xx, w dniu - 19-10-2009 15:39 0 0 u nas jest takie podejscie, ze jak mam papierek, to nic juz nie musze robic

5. Dodane przez mg, w dniu - 19-10-2009 16:30 0 0 Czy którykolwiek z was wie ile trudu i pracy czeka ucznia z dyslekcją.Trzeba samemu to przejść ,i umiejętnie mu pomóc a nie głupoty wypisywać.

6. Dodane przez adhd, w dniu - 19-10-2009 16:46 0 0 popieram uczniowie z Opinią to tzn nieÓki którym się nic nie chce i którzy załatwili sobie papiery

7. Dodane przez Oli, w dniu - 19-10-2009 17:30 0 0 Do2.Tata jesteś dorosły i nie powinieneś się razem z synem wyśmiewać z takich problemów NIEŁADNIE.

8. Dodane przez Krzysztof W., w dniu - 19-10-2009 18:03 0 0 Do 5. Mam takiego ucznia , to chyba wiem . Nie ma z takim Ż A D N E G O trudu...

9. Dodane przez max, w dniu - 19-10-2009 18:08 0 0 Znam przypadek obrotnego rodzica,który też załatwił taki papierek,a dzieciak się cieszy ,bo nie musi siedzieć nad słowniczkiem i uczyć się poprawnie pisać.Teraz to modne,ale najpierw niech rodzice i szkoła dołożą wszelkich starań,by zlikwidować ten "przywilej" dla nieuków.A na przyszłość to tylko wstyd dla niedouczonego.

10. Dodane przez krucha, w dniu - 19-10-2009 19:19 0 0 Do 9 Taki rodzic,ktory zalatwia papierek tylko dla kaprysu dziecka powinien sam sie leczyc

11. Dodane przez rodzic, w dniu - 19-10-2009 19:20 0 0 Co z tego że dziecko ma opinię z poradni? Ale i tak nauczyciele się do tego nie stosują! Na początku roku szkolnego nauczyciele podpisują wychowawcy że przeczytali opinię o danym uczniu. A za miesiąc nie pamiętają co dany uczeń miał w tej opinii. KAżdy uczeń ma inna dysfunkcję...

12. Dodane przez Rychu, w dniu - 19-10-2009 19:56 0 0 do2. Jaki ojciec taki syn!

13. Dodane przez abc, w dniu - 19-10-2009 19:56 0 0 Takie opinie są honorowane tylko w podstawówkach i to z rzadka, w gimnazjum uczeń ma dłuższy czas na sprawdzianach, z czego nie korzsta wiekszość bo oddają sprawdziany szybciej niż dzieci bez opinii,w gimnazjum uczeń z opinią ma prawo zrobić jeden bład ortograficzny więcej od pozostałych uczniów, żadnych ulg więcej nie ma. Rodzice chodzą i awanturują się z nauczycielami,że dziecko ma papiery a oni ich nie uważają, bo nie mogą. Taki papier ludzie do niczego ucznia nie upoważnia a dysleksję i dysortografię można zminimalizować prawie do zera, tylko trzeba chcieć ćwiczyć i dużo czytać, a jak rodzice pomagają swoim pociechom na łatwiznę iść przez życie to nic dziwnego że tylu grafomanów mamy.Najlepiej nic nie robić, tylko papierkami machać.

14. Dodane przez do 2. i 11, w dniu - 19-10-2009 20:15 0 0 Wstydziłbyś się panie Tato swoich słów. Skoro "załatwiałes" papierek to się choć do tego nie przyznawaj. Pięknie uczysz syna cwaniactwa. Nie ma się czemu dziwić, ze nauczyciele nie zawsze pamiętają o dysfunkcjach, skoro rodzice sami się z tego śmieją. Kij ma dwa końce.

15. Dodane przez DO KOM. 2, w dniu - 19-10-2009 20:35 0 0 do 2, jesteś człowieku niepowazny pisząc takie rzewczy, łatwo rzucać oskarżenia jeśli nie ma sie do czynienia zdyslektykiem dysortografem itd., mój brat miał taki papier, od pierwszej klasy podstawówki miał problemy z pisaniem i niestety nie da sie tego wyleczyć. owszem wiele przykładał sie do poprawy robił mnóstwo ćwiczeń i nie było mowy o machaniu papierkiem...a przez takich ludzi jak Pan nauczyciele maja takie podejście do tematu jakie mają do tego tematu...

16. Dodane przez marcin, w dniu - 19-10-2009 21:24 0 0 papierek dla (...) przez wielkie G - bo najlepiej jest się wykpić zaświadczeniem, przynajmniej nie trzeba się uczyć pisowni, a może zaświadczonko dla tych co matmy nie lubią, no i mature też za free rozdajcie - dla (...)

17. Dodane przez raf., w dniu - 19-10-2009 21:25 0 0 do kom. 8 a czego uczysz W-F?

18. Dodane przez ASIA, w dniu - 19-10-2009 21:25 0 0 Jestem uczennicą gimnazjum klasy drugiej. Jest u nas taki jeden który ma dysleksje i dysortografie ! Niby ma tą opinie , ale co z tego jak na lekcji robi z siebie pajaca pyskuje nauczycielom ! Zamiast uważać!   I jest jeszcze jeden ma to samo co tamten i o wiele inaczej się zachowuje i uważa na lekcja i widać że coś z tym robi jak coś nie wie to sie pyta !  I nauczycie całkiem inaczej na niego patrzą   Moim zdaniem niektóre opinie są kupione !   Zgadzam się z komentarzem numer 13!  W gimnazjum w sumie te opinie nie są brane pod uwagę , a jak jak są to już w zerowym stopniu!  Pozdrawiam!

19. Dodane przez mistrzu, w dniu - 19-10-2009 22:03 0 0 u mnie w 4 lo tskir opinie są brane pod uwagę, chyba że ktoś przegina pałę a swojej opinii na ten temat wyrażać nie będę bo za dużo musiałbym przeklinać. W każdym razie taki papierek powinien być po to aby dzieciaka przypilnować, żeby więcej pracował nad sobą a nie dawać przywileje na maturze. Potem szkoły kończą ludzie którzy w ogóle nie powinni być dopuszczeni do matury. A potem studia - może pedagogika ? Egzaminy nie są trudne więc czemu nie ? I potem takie głąby będą uczyć nasze dzieci i koło się zamyka...

20. Dodane przez Krzysztof W., w dniu - 19-10-2009 22:16 0 0 Do 14 . Nie wiem jak nazywa się dysfunkcja polegająca na braku umiejętności czytania ze zrozumieniem , ale sądzę iż Poradnia zaświadczenie o takiej właśnie przypadłości , powinna Tobie w drodze wyjątku wydać . Ciekaw jestem z którego fragmentu moich wypowiedzi ( 2 i 8 )wynika , że załatwiłem papierek i do tego jeszcze się przyznaję . Syn mój dostał skierowanie do Poradni od swej wychowawczyni , z podaną datą , godziną i miejscem badania. Dostał skierowanie to pojechałem choć byłem ( i jestem ) sceptyczny , ot cała prawda. Do 7. Nie wyśmiewamy się z synem z takich \" problemów \" ( no bo jak tu wyśmiewać się z czegoś czego nie ma ) , wyśmiewamy się tylko z poradni które takie zaświadczenia wystawiają . Co do dysleksji , a ściślej dysgrafii ( polegającej na nieestetycznym i nieczytelnym pisaniu ) , to do niedawna była ona jeszcze bardzo powszechna wśród lekarzy . Farmaceuci oraz pracownicy NFZ doprowadzili do obowiązku wypisywania recept komputerowo i \" problem \" został rozwiązany . A przecież można było konowałom wystawić zaświadczenia... Na koniec autentyczna historia - ciekawostka z leszczyńskiego sądu . Sąd ten wezwał na kolejną rozprawę jednego z miejscowych lekarzy , aby ten rozszyfrował treść opinii lekarskiej jaką wystawił podsądnemu . Ciekawostką jest to , iż mimo ogromnego trudu i wysiłku , naszemu lekarzowi nie udało przeczytać własnego pisma , a sąd musiał poprosić biegłego o wystawienie kolejnej opinii. To ci był dopiero MEGA - DYSLEKTYK ...

21. Dodane przez ja, w dniu - 19-10-2009 22:17 0 0 oj ludzie: jakie wy tu bzdury wypisujecie (wszyscy - bez wyjątku!!!)Ciekawe, skąd wy tą wiedzę posiadacie: co nauczyciele uznają, a czego nie, co mogą a czego nie. Proponuję, aby każdy sam uczył swoje dzieci: dostanie program i zakres nauczania, a na koniec... ogólnopolski egzamin na poziomie poszczególnych klas. I dzieci będą miały wyniki, i rodzice wykażą się w roli doskonałych nauczycieli uwzględniając wszelkie opinie z poradni.

22. Dodane przez ja, w dniu - 19-10-2009 22:23 0 0 POPIERAM pana KRZYSZTOFA W

23. Dodane przez BRAWO, w dniu - 19-10-2009 22:27 0 0 POPIERAM KOMENTARZ 21 ŚWIĘTA PRAWDA

24. Dodane przez moniek, w dniu - 19-10-2009 22:35 0 0 jak tak patrze na tych wszystkich gimnazjalistów to mam wrazenie ze kazdy ma dyslekcje grafie i ADHD wspólczuje nauczycielą ich uczyć ...

25. Dodane przez taki jeden, w dniu - 20-10-2009 02:09 0 0 chciałbym się dowiedzieć od kiedy to wynaleziono ADHD,dyslekcje,oraz przychodnie pedegogiczno-psychologiczne,bo ja do szkoły chodziłem w latach 60 xx wieku i wtedy nie było żadnej z w/w osobliwości,albo się ktoś uczył ,albo nie. W zależności od tego skończył szkołę tylko podstawową albo średnią,a jak chciał to wyższą.Żadnych ulg nie było,dla nikogo.Był szacunek dla nauczyciela,ale i też czasem strach przed nim,nie było pyskujących rodziców,nie było psychologów,ale i też nagminnie nie było ludzi,którzy muszą mieć wyższe studia,jak teraz byle jakie ale wyższe.Za to ludzie,którzy pokończyli wyższe w ówczesnych latach posiadali wiedzę na wysokim poziomie.A dziś wielu nieudaczników niestety dzięki różnorakim przywilejom,psychologom i jeszcze nie wiadomo jakim ulgom mieni się wielkimi opiniotwórcami w sprawach dot.pracy i lenistwa.

26. Dodane przez ja, w dniu - 20-10-2009 08:50 0 0 Jeżeli tak się wyśmiewacie z tego wszystkiego to powiedzcie mi co mam zrobić? Moje dziecko chodzi do 5tej klasy i naprawde ma problem z ortografią i czytaniem ze zrozumieniem. Jako rodzice siedzimy i tłumaczymy do wieczora dzień w dzień,ale co to jest do (...) za motywacja dla dzeci jeżeli przynosi dyktando na 10 czy 12 wyrazów ma 2 błędy i podpisuje ocene niedostateczną. Jaka jest skala ocen!!!!!! Gdzie np: dwójki lub trójki????!!! Naprawde nie rozumiem tego,może ktoś mi to wytłumaczy???

27. Dodane przez Pedagog, w dniu - 20-10-2009 12:45 0 0 Po pierwsze- nie dyskekcje a DYSLEKSJE.Nie przychodnie a Poradnie. Jesli taka mamy wiedze odnosnie tych zagadnień, radze nie zabierać głosu. Prosze wytłumaczyć co z uczniami których iloraz inteligencji jest bardzo wysoki. trenuja ortografię całymi dniami a oceny z dyktand tego nie odzwierciedlaja. wcia mylą litery o podobnym kształcie badz je pomijaja chodz słuch maja wysmienity. Co to jak nie dysleksja??? Jeśli tak podchodzimy do problemów swoich dzieci to nie miejmy pretensji że sa one agresywne, zamkniete w sobie. Niebawem psycholog nam juz nie pomoze a potrzebny bedzie psychiatra.

28. Dodane przez mif, w dniu - 20-10-2009 20:00 0 0 Trzesie mnie gdy to czytam.dajcie szanse dziecia z dyslekcja i z ortografia.Nie każdy załatwia to za pieniadze.Bardzo kocham mego syna których tych dys ma aż 5.ZA rok pisze mature nie mówcie że to wyrzutki.JESTEM WDZIĘECZNA PANI PSYCHOLOG?

29. Dodane przez DROGI PANIE KRZYSZTOFIE I POZO, w dniu - 20-10-2009 21:04 0 0 To, że Pan kłamiesz to pewnik. Bowiem od dawna nauczyciele nie kierują do Poradni PP. Ponieważ nie mają takich możliwości ani kompetencji. Mogą jedynie zwrócić Panu uwagę, że powinien Pan udać się tam z synem ze względu na pewne trudności. Więc przestań Pan wypisywać głupoty. A co do pozostałych.DYSLEKSJA, DYSORTOGRAFIA, NIEDOSŁUCH, DYSGRAFIA. Są to przypadłości o których można poczytać choćby w internecie, polecam. Myślę, że większość z was nie ma zielonego pojęcia ile pracy i wyrzeczeń wymaga "codzienna obróbka" takiego dziecka.  Owszem w Lesznie można kupić opinię, oraz orzeczenie, ale uwierzcie ,że dzieci które na te przypadłości cierpią, nie zawsze tę opinię otrzymują.   JEŚLI KTOŚ TWIERDI , ŻE W LESZCZYŃSKIEJ PORADNI WSZYSTKO JEST OK. NIECH ODPOWIE MI NA PYTANIE (TYLKO SENSOWNIE, BO JA WIEM) DLACZEGO PORADNIA MA OBECNIE KONTROLĘ ZARZĄDU OŚWIATOWEGO I DLACZEGO BYŁA WIZYTATOR, ODPOWIEDZIALNA ZA KONTROLĘ W W/W. PONIOSŁA KONSEKWENCJE I JUŻ NIĄ NIE JEST?

30. Dodane przez DO 26, w dniu - 20-10-2009 21:16 0 0 NA STRONIE INTERNETOWEJ KURATORIUM OŚWIATY W POZNANIU SĄ 4 PORADNIE NIEPUBLICZNE, KTÓRE ZGODNIE Z USTAWĄ I ROZPORZĄDZENIEM MINISTRA EDUKACJI MAJĄ PRAWO WYSTAWIAĆ OPINIE. ALE CO NAJISTOTNIEJSZE, BADANIA WYKONUJA RZETELNIE, FACHOWO I PROFESJONALNIE. aA NAJWIĘKSZĄ ICH ZALETĄ JEST TO, ŻE W OPINII PODAJĄ DOKŁADNE WYTYCZNE JAK NALEŻY Z DANYM DZIECKIEM POSTĘPOWAĆ W SZKOLE I W DOMU. W JAKI SPOSÓB UCZYĆ(SZCZEGÓŁOWO) I ILE CZASU POŚWIĘCAĆ NA NAUKĘ ITP.. POLECAM SAM SKORZYSTAŁEM EFEKTY SĄ WYŚMIENITE. CO DO KOSZTÓW: BADANIE TRWA OD 2 DO 4 GODZIN, JEDNA GODZINA KOSZTUJE 60 ZŁ, WYSTAWIENIE OPINII 60 ZŁ. MYŚLĘ, ŻE DLA DOBRA DZIECKA TO NIEWIELE, A OTRZYMA SIĘ RECEPTĘ JAK POSTĘPOWAĆ NA KILKA LAT. uSTAW

31. Dodane przez mr, w dniu - 21-10-2009 16:38 0 0 Do 8 ciekawe jakiego pan przedmiotu uczy napewno nie jez.polskiego.

Napisz komentarz zasady
Redakcja portalu zastrzega sobie możliwość ingerencji lub niedopuszczenie do publikacji wypowiedzi, które nie odnoszą się do tematu artykułu, naruszają normy prawne, obyczajowe lub są niezgodne z zasadami współżycia społecznego. Wypowiedzi zawierające wulgaryzmy nie będą publikowane. Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. będą usuwane. Zabezpieczono reCAPTCHA i ma zastosowanie Polityka prywatności oraz Warunki korzystania z usług Google.
Imię:
Komentarz:

Dodaj zdjęcia do artykułu	zasady
Zdjęcia dodawane przez użytkownika muszą dotyczyć tematu artykułu, należy wpisać także do nich komentarz aby uzasadnić ich publikację. Redakcja portalu zastrzega sobie możliwość ingerencji lub niedopuszczenie do publikacji zdjęć, które nie odnoszą się do tematu artykułu, naruszają normy prawne, obyczajowe lub są niezgodne z zasadami współżycia społecznego. Zdjęcia z komentarzem zawierającym wulgaryzmy nie będą publikowane. Zdjęcia i ich komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. będą usuwane.