Rada Centralnej Szkoły Szybowcowej jest gremium mającym nie tylko pełnić nadzór nad działalnością placówki, ale także wspomaganie jej rozwoju, na przykład poprzez poszukiwanie źródeł finansowania. W radzie są znani szybownicy: trzykrotny Mistrz Świata Janusz Centka, Tomasz Krok czy Mariusz Poźniak. Są też samorządowcy: prezydent Leszna Tomasz Malepszy i wójt Święciechowy Marian Mielcarek. Na pierwszym
spotkaniu ukonstytuowało się prezydium. Na jego czele stanął dr Stefan Grys, były prezes Aeroklubu Leszczyńskiego, zastępcą został obecny prezes Mariusz Poźniak, a na sekretarza wybrano Tomasz Kroka. Wszyscy trzej to leszczyniacy.
Najważniejszym celem szkoły w najbliższym czasie będzie przeprowadzenie konkursu na prezesa zarządu szkoły, czyli osoby, która zajmie się prowadzeniem placówki. W dłuższej perspektywie priorytetem jest przywrócenie Lesznu miejsca na lotniczej mapie Polski.
To ostatni moment, kiedy można to zrobić - mówił Janusz Centka. Szkoła ma stać się ponownie miejscem, gdzie wykuwać się będą największe sukcesy szybownictwa. Żeby było to możliwe konieczne jest jednak ustabilizowanie sytuacji materialnej. Wraca więc znów kwestia uwłaszczenia Aeroklubu Polskiego na majątku lotniska.
Nadanie osobowości prawnej szkole na ostatnim zjeździe AP powinno ten proces ułatwić, a nawet rozwiać obawy - mówi Stefan Grys. Szkoła jest bowiem podporządkowana bezpośrednio zjazdowi, czyli bez zgody delegatów nie jest możliwa jakakolwiek ingerencja w majątek, na przykład sprzedaż sprzętu. Po drugie nadanie osobowości sprawia, że po uwłaszczeniu Aeroklub Polski przekaże majątek przejęty od samorządu szkole - i to aktem notarialnym. Przy okazji uwłaszczony zostanie też Aeroklub Leszczyński.
Na razie nie wiadomo jeszcze kiedy temat uwłaszczenia wróci na obrady leszczyńskiej Rady Miasta; nie postanowiono też o wysokości bonifikaty, jaką miasto Aeroklubowi udzieli. Jednak osobowość prawna Centralnej Szkoły Szybowcowej a także większość leszczynian w Radzie Szkoły pozwala bardziej optymistycznie patrzeć na przyszłość „szlifierni naszych lotniczych diamentów”. (jad)