Zabójca ukrył się w baszcie |
23.04.2012. Radio Elka, Jan Gacek | ||||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: Z roku na rok rośnie popularność gier miejskich. Coraz więcej miast decyduje się na zorganizowanie takiej zabawy dla swoich mieszkańców. Dołączyła do nich także Wschowa, która z okazji 450 rocznicy urodzin pastora Herbergera, zaprosiła wschowian do gry miejskiej, w której należało rozwikłać zagadkę śmierci Andreas Koerber. - Taka zabawa to sposób na spędzenie czasu z dala od używek - mówi Anna Kochman, wiceprezes stowarzyszenia Czas A.R.T. - postanowiliśmy zgłębić legendę, która mówiła o duchu w baszcie. Był![]() to morderca Andreasa Koerbera, który zabił go z zazdrości o umiejętności i sławę oraz kobietę - dodaje Anna Kochman. Nie była to jednak rekonstrukcja wydarzeń, a twórcze rozwinięcie historii z tamtych czasów. W grze wystartowało pięć drużyn, w których znaleźli się uczniowie wschowskich szkół. Musieli na podstawie mapy dotrzeć do pięciu miejsc w centrum miasta i dowiedzieć się od spotkanych tam osób jak najwięcej na temat mordercy. Nie było to jednak takie łatwe, bo to czy zawodnicy otrzymają informacje zależało od wyników jakie uzyskiwali w zadaniach. Trzeba było m.in. strącić butelki, rozwiązać krzyżówkę, wyłowić łódki z fontanny czy przedmioty z miski. - Najgorsze były te butelki i łowienie sitkami przedmiotów - wspominają uczestnicy - nie mogliśmy w nie trafić, a zależało nam na wykonaniu jak najlepiej tego zadania, bo dostaliśmy wtedy masę podpowiedzi. Uczestnicy zabawy odwiedzili m.in. Plac Farny, zamek królewski i rynek. Zabawa rozpoczęła się i skończyła na baszcie. Tam trzeba było ułożyć wszystkie podpowiedzi w jedną historię i zastanowić się nad tym, kto zabił wschowianina. Okazało się , że wszystkie grupy świetnie poradziły sobie z zadaniami. - Jestem pod olbrzymim wrażeniem tego, z jaką łatwością rozwiązali te zadania - mówi Anna Kochman. Z uwagi na to organizatorzy musieli zorganizować dogrywkę. Po serii dodatkowych pytań pierwsze miejsce przyznano drużynie, w której były Jagoda Rzepka, Amanda Homa, Klaudia Poprawa, Pamela Szczeblewska, Agnieszka Karajniak i Klaudia Zbierzak. - Rozwiązanie było podchwytliwe - mówiły dziewczyny - bardzo nam się podobało i chętnie weźmiemy udział w takiej zabawie za rok. Opiekunem zwycięskiej ekipy była Ewa Sobczuk. - Dziewczyny świetnie radziły sobie z zadaniami - opowiadała opiekunka - mam nadzieję, ze zaraziły się historią tego miasta i okolicy. Grę zakończyła egzekucja mordercy na wschowskim rynku. Organizatorami przedsięwzięcia było stowarzyszenie Czas A.R.T. W grze pomogli im także członkowie Roty św. Judy Tadeusza. Stowarzyszenie wsparł także wschowski magistrat. (kas)
reklama
reklama reklama
reklama
|
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL![]()
|
reklama
reklama