Nie ruszył proces Arkadiusza K.Nie ruszył proces Arkadiusza K. |
22.06.2012. Radio Elka, Aldona Brycka-Jaskierska | ||||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: Arkadiusz K. był przedstawicielem handlowym firmy z branży rolniczej. Zajmował się sprzedażą nawozów i komponentów paszowych. Gostyńska prokuratura oskarża go nieuczciwe działanie i postawiła mu ponad dwadzieścia zarzutów, dotyczący oszustw i przywłaszczenia mienia, jednak najcięższy dotyczy sfałszowania podpisu na wekslu in blanco. Dzisiaj w Sądzie Okręgowym stawił się oskarżony jak również pokrzywdzeni przez niego rolnicy i przedsiębiorcy, którzy liczą że proces oczyści ich z długów, w których znaleźli się przez matactwa Arkadiusza![]() K. - Na moje nazwisko były wypisywał faktury na około sto tysięcy złotych. Dowiedziałem się o tym, kiedy przyszły monity z windykacji - mówi jeden z pokrzywdzonych. - Mam nadzieję, że uda nam się odzyskać pieniądze - dodaje inny. - Ludzie których w ogóle nie znam i nie widziałem na oczy mają do mnie pretensje o to że pobraliśmy towar, którego w ogóle nie zamawialiśmy, liczę że proces pomoże oczyścić nas z nie swoich długów - twierdzi rolnik z powiatu gostyńskiego. Arkadiusz K. od listopada ubiegłego roku do stycznia leczył się psychiatrycznie. Od końca stycznia przebywa w areszcie. Dzisiaj obrońca oskarżonego wnioskowała o uchylenie aresztu tymczasowego powołując się na zły stan zdrowia Arkadiusza K. Twierdziła, że jej klient cierpi na psychozę maniakalno-depresyjną z tego powodu jest leczony. Pobyt w areszcie śledczym może pogorszyć jego stan. Nie dali temu wiary oskarżyciele jak również sąd, który podtrzymał decyzję o tymczasowym aresztowaniu Arkadiusza K. - Absolutnie z żadnego dokumentu, nie wynika aby oskarżony nie mógł być leczony w warunkach aresztu śledczego. Sąd nie dopatrzył się żadnych okoliczności, które nakazywałyby odstąpić od stosowania najsurowszego środka zapobiegawczego, jakim jest areszt - argumentowała sędzia Agata Adamczewska. Sąd oddalił także wniosek obrońcy o zmianę kwalifikacji prawnej zarzucanych mu czynów, na łagodniejsze. Zwłaszcza w kwestii podrobienia podpisu na wekslu in blanco, za co grozi co najmniej pięć lat więzienia. Proces sądowy, który miał się dzisiaj rozpocząć, nie ruszył jednak z miejsca. Zabrakło jednego z dwóch wymaganych biegłych psychiatrów, którzy mieli wyrazić opinię o stanie zdrowia Arkadiusza K. Sąd wyznaczył kolejny termin rozprawy. Część obecnych dziś na sali rolników i przedsiębiorców zdecydowała się na udział w procesie w roli oskarżycieli posiłkowych. Dodać należy, że na ławie oskarżonych zasiadł również szwagier Arkadiusza K. Włodzimierz M. jest oskarżony o podżeganie do podpisania weksla in blanco oraz wprowadzenie go do obrotu. Obu mężczyznom grozi kara od pięciu do 25 lat pozbawienia wolności. (abj/tekst i foto)
reklama reklama
reklama
|
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL![]()
|
reklama
reklama