Dyrektor szpitala odpiera zarzuty

Szpital w Gostyniu nie zamierza na razie płacić kary wymierzonej przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Chodzi o ponad 48 tysięcy złotych które placówka, ma zapłacić, bo według kontrolerów NFZ, w szpitalu źle  organizowano pracę karetek i lekarzy.  Dyrektor  szpitala Piotr Miadziołko zapowiada, że będzie się bronił, bo nie z wszystkimi zarzutami się zgadza.

Kontrola dotyczyła wydarzeń sprzed dwóch miesięcy, kiedy do szpitala w Gostyniu trafił 5-letni chłopczyk z wypadku samochodowego. W ciężkim stanie, kilka godzin czekał na transport do kliniki w Poznaniu. Jeden z zarzutów stawianych szpitalowi, przez kontrolerów NFZ, dotyczył organizacji pracy lekarzy i łączenia dyżurów. Kontrola wykazała, że dyżur pełnił lekarz jednocześnie dyżurujący na innym oddziale, a specjalista chirurgii dziecięcej był dostępny jedynie przez telefon.

- Mogę się zgodzić z zarzutem łączenia dyżurów - przyznaje Piotr Miadziołko, dyrektor szpitala - ale skontrolujmy też inne szpitale w Polsce i okaże się, że większość, jak nie wszystkie, łączą dyżury lekarskie. Tak było jeszcze zanim zostałem dyrektorem. Nie można mówić o złej organizacji pracy - dodaje Miadziołko. Dyrektor po kontroli NFZ, wprowadził już zmiany i od października jest dodatkowy dyżur stacjonarny na oddziale chirurgii dziecięcej.

Kontrolerzy źle ocenili też organizację transportu sanitarnego przez izbę przyjęć, bo faktycznie jego szukaniem, zajmował się lekarz, a nie izba przyjęć. Dyrektor Miadziołko nie zgadza się z tym zarzutem i tłumaczy, że taką możliwość dopuszczają procedury wewnętrzne szpitala.

- Jeżeli izba przyjęć nie posiada transportu to sugeruje lekarzowi aby zadzwonić, albo podaje numer telefonu do innej jednostki, która świadczy taki transport, lekarz dokładnie diagnozuje pacjenta i prosi o pomoc, a nikt nam nie chciał tej pomocy udzielić, tylko ściągnięto media, bo szpital nie ma transportu - mówi dyrektor szpitala - Faktycznie nie było transportu, bo świadczył usługi z innym pacjentem do innego szpitala. Jest pytanie, kogo prosić o pomoc w takiej sytuacji? - pyta Miadziołko.

Dyrektor przygotowuje odpowiedź na zarzuty stawiane przez NFZ. Na razie nie zamierza płacić kary ponad 48 tysięcy wymierzonej szpitalowi - Będziemy próbować dojść do porozumienia i prosić o zmniejszenie lub złagodzenie kary finansowej - zapowiada.

(abj/tekst i foto)

Komentarze (13)

1. Dodane przez oMo, w dniu - 15-10-2012 10:16 pierwsza runda G-ń szpital 0:1 P-ń nfz !

2. Dodane przez pacjent, w dniu - 15-10-2012 10:24 Prosić o zmniejszenie lub złagodzenie kary...   Chyba ma Pan problem z organizacją pracy w szpitalu,a jeśli było źle zanim Pan został dyrektorem ,to nie powód by tak było nadal. Powoływanie się na procedury wewnętrzne szpitala (czyli stworzone przez dyrekcję?)...no to życzę powodzenia w sporze z NFZ z taką argumentacją (bo inne szpitale też robią źle).

3. Dodane przez Mieciu, w dniu - 15-10-2012 10:52 Co gadasz człowieku, szpitalna karetka wróciła wtedy ze Śremu o 17:00 a rannego chłopca wywoziła karetka Falcka o 19:00.  Co robił w tym czasie przez dwie godziny transport szpitalny?  Przecież lekarzowi bardzo wtedy zależało na czasie aby ratować chłopca, czy izba przyjęć poinformowała lekarza o powrocie szpitalnej karetki ze Śremu?  Po co teraz to ściemnianie?

4. Dodane przez Realista, w dniu - 15-10-2012 12:59 Mie e e e tek a nie wydaje ci się że zwykła karetka transportowa nie posiada odpowiednio kwalifikowanego personelu ani na tyle rozbudowanego wyposażenia medycznego aby transportować pacjenta w stanie zagrożenia życia? Tu przypominam, że mimo wyroku sadu kontrakt na ratownictwo medyczne nadal realizuje prywatna firma Flack. W kwestii transportu medycznego. Nie istnieją przepisy regulujące jakiekolwiek jego standardy!!! Obecnie aby zająć się transportem medycznym wystarczy karetka o dowolnym wyposażeniu oraz uprawnienia do prowadzenia pojazdów uprzywilejowanych - tylko w przypadku jeżeli karetka będzie jeździła na sygnale... W takiej karetce nie musi być personelu z wykształceniem medycznym!!! Do takiej sytuacji doprowadził prowadzony cały czas demontaż systemu rzekomo państwowego ratownictwa!!! Zamiast zyski inwestować w rozbudowe i doskonalenie PAŃSTWOWEGO systemu, wypompowuje się z budżetu miliardy do kas zadłużonych szpitali, lub często na zagraniczne konta prywatnych tzw. dysponentów!!! Konkludując, ktoś okręcił naprawdę wielki kawał ratowniczego loda! To już chyba góra większa od tej, która zatopiła Titanica!

5. Dodane przez Maja, w dniu - 15-10-2012 15:00 Ciekawe dlaczego nie można ukarać NFZ-tu za to, że tak rozdysponował transport ratowniczy, że szpital stać tylko na takie karetki jakie ma i w takiej a nie innej ilości! Trzeba przecież nakarmić naszymi składkami duński Falc, bo [pojawił się na rynku zdrowia czując górę pieniędzy!To od nich przyszła moda, że kierowca to jednocześnie ratownik medyczny, że w takiej karetce nie potrzeba lekarza tylko następny paramedyk! I jak dojdzie do tragedii to wszystkim ręce opadają, bo ratownicy medyczni w swych decyzjach nie maja mocy decyzji lekarza! ! Do tego NFZ rozrzuca po jednej karetce na mnożące się jak grzyby po deszczu prywatne pogotowia ratunkowe przy przychodniach. To samo odczuwamy w tej rozpierdusze starając się dostać do specjalisty - w szpitalu nie ma już przyjęć więc biegaj człowieku jak masz jeszcze siły od przychodni do przychodni - może gdzieś jeszcze będzie wolne dla ciebie miejsce na konsultacje! Rezonans magnetyczny w tym roku nie do wykonania, za to prywatnie za 600 zł od ręki, wizyta u specjalisty kardiologa w szpitalu - najbliższa /wg zaleceń poszpitalnych powinna być w ciągu miesiąca do trzech/ - lipiec 2013 ale prywatnie od ręki - 400 zł i masz wizytę razem z echem serca. No ale cóż ! NFZ tak to rozplanował, bo chorujący to wg nich banda hipochondryków a jak twoje życie jest zagrożone wołaj karetkę! tyle tylko, że ta karetka teraz ratuje kogoś innego i dla ciebie pomocy nie ma! Wszechobecne dziadostwo, bo nikt nie umie zarządzać tym bajzlem, stworzonym przez NFZ!!

6. Dodane przez karetka na telefon, w dniu - 15-10-2012 15:58 Całe to odwołanie opiera się na zasadzie " a u innych też nie jest dobrze " . Dziecinada.  Niech Pan pokaże tą swoją karetkę transportową z wyposażeniem i załogą ,chyba że też jest telefoniczna.

7. Dodane przez Ela, w dniu - 15-10-2012 16:31 To kpina, skandal, powinien burmistrz pana rozliczyć , czyli zwolnić.

8. Dodane przez eNzOz, w dniu - 15-10-2012 21:30 Nie zamierza płacić kary? Potrącą mu z najbliższego rachunku. NFZ tak właśnie robi i w d... ma protesty...

9. Dodane przez Mieciu, w dniu - 16-10-2012 00:20 do "Realista" kom. nr 4.    Dzisiaj też nie ma żadnych przepisów na mądrość a jednak jedni są mądrzy a inni po prostu głupi.  Co zaś tyczy transportu szpitalnego, z lekarzem i ratownikami medycznymi na pokładzie, wyposażonego jak karetka "S" zawsze można go wynająć od obcych jak gostyński szpitalik nie potrafi zorganizować tego we własnym, dobrze pojętym interesie. Jak nie potrafią sami to niech płacą innym, mają przecież sporo kasy.

10. Dodane przez somebody, w dniu - 16-10-2012 06:45 Dokładnie ! Jak mozna się tłumaczyć, że w innych szpitalach dzieje się podobnie?!!! Czyli co? Jak gdzie indziej nie przestrzega się procedur to w Gostyniu też można? Panie Dyrektorze jesteś chory! Tylko tyle powiem. Jak masz odrobine uczciwości człowieku to przyjmij karę, wyciągnij konsekwencje a potem zrezygnuj ze "stołka" i wracaj tam skąd przybyłeś!

11. Dodane przez somebody, w dniu - 16-10-2012 06:49 Do Komentarza nr 7: Szanowna Pani, zgadzam się z Panią to skandal, ale nadzór nad Dyrektorem szpitala i smaym szpitalem ma Starostwo Powiatowe w Gostyniu (to te "..." od afery w geodezji , więc to Pan Starosta może odwołać Dyrektora, ale Pan Starosta to kumpel Pana Dyrektora wiec wątpie aby coś się zmieniło. Ja mogę tylko Pani Elu zachęcić Panią do udziału w przyszłych wyborach samorządowych - wystawmy ocenę Panu Staroście i jego świcie za te wszystkie "wały"!

12. Dodane przez noooo...tak...., w dniu - 16-10-2012 12:03 A co to za łączenie dyżurów!!!Chir.dziecięcy był pod tel.(i nie przyjechał!!!!!)bo miał łączony dyżur(...) i był w Śremie na SORZE!!!!!!Skandal....to On i Dyrekcja ze swoich "łączonych interesów" niech płacą karę!!!!

13. Dodane przez do kom.5, w dniu - 16-10-2012 19:40 Falc to wykwalifikowana grupa ludzi. Tam nie pracuja wszyscy,tylko wybrani. Wybrani nie po znajomości   ,ale dzięki nabytej wiedzy i doświadczeniu. Falc-owcom powierzę swe życie bez wahania, zespołowi wyjazdowemu ze szpitala-zwłaszcza bez lekarza-nie.

Napisz komentarz zasady
Redakcja portalu zastrzega sobie możliwość ingerencji lub niedopuszczenie do publikacji wypowiedzi, które nie odnoszą się do tematu artykułu, naruszają normy prawne, obyczajowe lub są niezgodne z zasadami współżycia społecznego. Wypowiedzi zawierające wulgaryzmy nie będą publikowane. Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. będą usuwane. Zabezpieczono reCAPTCHA i ma zastosowanie Polityka prywatności oraz Warunki korzystania z usług Google.
Imię:
Komentarz:

Dodaj zdjęcia do artykułu	zasady
Zdjęcia dodawane przez użytkownika muszą dotyczyć tematu artykułu, należy wpisać także do nich komentarz aby uzasadnić ich publikację. Redakcja portalu zastrzega sobie możliwość ingerencji lub niedopuszczenie do publikacji zdjęć, które nie odnoszą się do tematu artykułu, naruszają normy prawne, obyczajowe lub są niezgodne z zasadami współżycia społecznego. Zdjęcia z komentarzem zawierającym wulgaryzmy nie będą publikowane. Zdjęcia i ich komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. będą usuwane.