Start Felieton Adamka Wesołe jest życie staruszka
Wesołe jest życie staruszka |
20.03.2013. Radio Elka | ||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Uwaga! W felietonie prezentowane są prywatne poglądy Jarka Adamka.Zobaczcie sami - z lewej szara emerycka rzeczywistość: jakiś termos, fotel, telewizor. Z prawej natomiast sama radość: szybowce, kajaki, rowery i całkiem do rzeczy blondynka przy koniach. Ta sama radość to właśnie Leszno z przyległościami. Jeszcze lepiej widać to na filmiku wykoncypowanym na potrzeby kampanii . Syf, hałas i nuda przed telewizorem zastępowana urokami leszczyńskiego życia. Szczególnie atrakcyjnego dla staruszków. Tak to sobie miasto wymyśliło. Jak się okazuje już parę lat temu taką strategię i taki projekt ułożyli. Że będziemy się promować wśród seniorów. Oczywiście kiedy to nasz magistrat ogłosił, zaraz zaczęło się narzekanie. Że beznadzieja, że Leszno to i tak miasto emerytów, że młodzi nie mają tu czego szukać. I nieśmiertelny argument, że przecież lepiej dać te pieniądze na żużel. A ja wam powiem, że to może się trzymać kupy. Może się okazać nawet strzałem w dziesiątkę. Mamy jeszcze emerytów, którzy dostają całkiem godziwe pieniądze. I nie chodzi mi bynajmniej o byłych funkcjonariuszy komunistycznych (choć ci akurat dostają całkiem godziwe pieniądze). Chodzi o to, że dzisiejsi emeryci w ogóle dostają pieniądze, w odróżnieniu od nas, przyszłych emerytów - my zdaje się będziemy skazani na łaskawy chleb u naszych dzieci względnie jakieś jadłodajnie Caritasu. Mają więc seniorzy trochę kasy, niechże ją w Lesznie zostawiają, a nie w jakichś Karpaczach czy Świeradowach, prawda? Więc - powtarzam - jestem jak najbardziej za taką kampanią. Ja bym ją tylko troszkę zmodyfikował. Nie szedłbym tak bardzo w te kajaki czy tam szybowce. Cholera wie, czy w pewnym wieku do szybowca wpuszczą, jak te bypassy czy inne cewniki zareagują na wysokość albo głębokość. Rowery to może jeszcze, choć z końmi już bym uważał, zwłaszcza w połączeniu z blondbestiami. Pojawił się jednak w filmiku promocyjnym akcent, który moim zdaniem nie doczekał się rozwinięcia, a szkoda. Chodzi o trwające może z pół sekundy ujęcie pewnej rzeźby. Akurat znam tę rzeźbę, więc załapałem. Znajduje się w leszczyńskiej Farze. Już niedługo Bazylice. To taka ekstraliga wśród kościołów. A seniorzy to zazwyczaj ludzie dość pobożni. Przykład z życia: z 20 lat temu, jeszcze gdy mieszkałem w Krakowie przyszło mi robić za przewodnika dla autokaru pełnego emerytów z Irlandii. Przesympatyczni, dziarscy staruszkowie na wycieczce do Azji. Więc stawałem na uszach, żeby im piękno naszej dawnej stolicy pokazać. Zastosowałem zestaw standardowy: Wawel, Kościół Mariacki, Trakt Królewski, Kazimierz, Wieliczka, Auschwitz. Łazili, oglądali, zdjęcia robili, grzecznie słuchali o naszych burzliwych dziejach. Ale czułem, że szału nie ma. W końcu, gdy wyczerpałem program, ale zostały nam jeszcze z dwie godzinki do rozstania zapytałem czy mają może jakieś życzenia. Pomyślałem sobie, że pewnie zakupy suwenirów będą chcieli, albo jakieś jedzenie. Tymczasem autobus jednym głosem zakrzyknął: „Sister Faustina!” Chodziło o Faustynę Kowalską, tę od objawień Miłosierdzia Bożego. Dzisiaj jest świętą, ma wielkie sanktuarium na Łagiewnikach. Ale to było 20 lat temu, więc coś tam się ogólnie wiedziało, jednak w głowie mi się nie mieściło, że w Irlandii jest popularniejsza od Wałęsy i Jana Pawła II razem wziętych. 50 osób przejechało przez całą Europę, żeby wejść do ówczesnego malutkiego kościółka, w którym niegdyś modliła się ta zakonnica. Dlatego uważam, że przy całym tym otwarciu na seniorów można postawić na leszczyńską bazylikę. I zrobić z niej miejsce pielgrzymkowe na całego. Z porządnym przewodnikiem i jakimś programem. To zresztą tuż przy Rynku, więc i on skorzysta. Cały czas jęczymy, że podupada, tylko szybkie pożyczki i monopole. Więc zamiast tego dewocjonalia - to nie jest najgłupszy pomysł, prawda? Jeszcze jedna rada dla promocji. Poszedłbym jeszcze w promocję zagraniczną, nakierowaną na emerytów z Zachodu. Po pierwsze: oczywiście mają milutkie emeryturki, w dodatku w ojro. Pewnie też są też dość pobożni. Po trzecie, są tam kraje, z których starsi ludzie może woleliby wyjechać, żeby niekoniecznie nadążać za postępem. Jarek Adamek
|
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL
|
reklama
reklama