Trwa festiwal, wieża zdobyta |
02.02.2014. Radio Elka, Monika Kaczmarska-Banaszak | |||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: Na wieżę wspinał się wschowianin Dawid Gąsiorek: - W sumie nie wiem, czy to było takie trudne wejście, bo większość wejścia jest techniką sztucznych ułatwień, małpowaniem, troszeczkę później wspinania po elewacji. Chciałem też okap przejść, ale tam jednak zbyt kruche dachówki były, nie mogłem się chwycić. Wieża jest bardzo dobra na wspinanie, ale to kwestia zezwoleń, organizacji. Kiedyś był taki plan, żeby zrobić tu prawdziwą ścianę wspinaczkową, może dzisiejsze wejście to zapoczątkuje. ![]() Pierwsze zimowe wejście na wieżę ciśnień we Wschowie ściągnęło do Parku Wolsztyńskiego nie tylko mieszkańców, ale też podróżników, którzy przebywają w mieście na czas festiwalu. Wśród nich był m.in. Jurek Arsoba, który w piątek opowiadał o kontrastach między Rosją a Japonią. - Oczywiście, że zostałem na dłużej, bo jest świetny festiwal podróżniczy, cudowna atmosfera, fantastyczni organizatorzy. Jestem po raz pierwszy na 100drodze, ale z pewnością, jak tylko będę w kraju, to będę się starał być na każdej następnej - zapowiedział podróżnik - Od kilku lat jest coraz więcej festiwali podróżniczych, slajdowisk w całej Polsce. To jest zauważalnie fantastycznie rozwijająca się koncepcja i Wschowa ze swoim festiwalem świetnie się wpasowuje w ten kierunek. Sala Centrum Kultury i Rekreacji podczas wystąpień podróżników wypełniona była po brzegi. Połowa z publiczności deklarowała, że jest spoza miasta. Przyjechali ze Szczecina, Zielonej Góry, Głogowa, Leszna. Ostatnim z sobotnich pokazów była opowieść Aleksandra Lwowa, uczestnika wypraw w Himalaje i Karakorum, m.in. na K2 czy Broad Peak. - W tej chwili największym wyzwaniem polskiego himalaizmu zimowego jest K2. Próbowaliśmy wchodzić na K2 w 1982 roku. Później jeszcze Krzysztof Wielicki próbował poprowadzić zimową wyprawę północnym żebrem. Czy to się uda komuś? Trudno powiedzieć, bo wyzwanie zdaje się być, jak na razie, na siły Polaków zbyt wielkie. Nie mamy ludzi, nie mamy armat - przyznał Lwow - Drugą górą, którą w zimie trzeba pokonać jest Nanga Parbat. Jeśli ktoś śledzi internet, to wie, że Tomek Mackiewicz i jeszcze kilku innych kolegów walczą tam i być może w ciągu najbliższych dni dowiemy się, że weszli albo że nie weszli. W niedzielę pokazy rozpoczną się o 14.00. Po czterech prezentacjach około godziny 18.00 organizatorzy wręczą podróżnikom wyróżnienia. Tomek Szwarc ze Stowarzyszenia Twórcze Horyzonty zaznacza, że ideą festiwalu jest integracja podróżników, a nie ściganie się o nagrody, dlatego jedynym pieniężnym wyróżnieniem będzie nagroda publiczności, będą też cztery statuetki. - Naszymi statuetkami są drewniane figurki Kazimierza Wielkiego, który jest mocno związany historycznie ze Wschową. My natomiast mamy "Kazika", jak go nazywamy, w wersji podróżniczej - mówił Tomasz Szwarc - Kazik podróżnik w tym roku przyjął trzecią formę, inną niż w poprzednich edycjach. Tym razem Kazik trzyma w ręku sombrero. Zwieńczeniem III Festiwalu Podróżników będzie film "Into the mind" (godz. 18.30). (mon)
reklama reklama
reklama
|
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL![]()
|
reklama
reklama