Małkus odpowiada KuchcickiemuDyrektor MZW: Koniec ery kapci |
04.06.2015. Radio Elka, Bartłomiej Klupś | ||||||||||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: Dyrektor Marta Małkus przyznała, że bardzo zdziwiło ją wystąpienie przewodniczącego komisji oświaty, kultury, kultury fizycznej i spraw socjalnych. ![]() - We wtorek dwa dni przed sesją, odbyło się spotkanie z radnymi i otrzymałam informację od pracowników, że właściwie nie padły żadne pytania dotyczące sprawozdania za 2014 rok, a rozmawiano głównie o problemach wschowskiej monografii. W mojej ocenie jest to niemoralne i nieetyczne zachowanie. Jeżeli tych pytań nie zadaje się we wtorek, a padają w czwartek gdy kamery są już włączone. Uważam, że nie jest to dobry standard - mówi Małkus. Dyrektor placówki dziwi również fakt, że radny Kuchcicki, który z wykształcenia jest historykiem nie stosuje się do zasady sięgnięcia do źródła, a swoje wypowiedzi opiera jedynie na domysłach. Według radnego łączenie funkcji dyrektora z prezesowaniem w Stowarzyszeniu CZAS A.R.T. może budzić pewien konflikt interesów. - Po pierwsze prawnie nie jest to w żaden sposób zabronione, a praktyka pokazuje, że ludzie, którzy wcześniej angażowali się w sprawy społeczne, a następnie zostali osobami zarządzającymi potrafią świetnie łączyć te dwie funkcje. Stowarzyszenie CZAS A.R.T. ma wiele celów i projektów wspólnych z wizją muzeum. Działamy razem i żadnego konfliktu interesów z pewnością nie ma, tym bardziej że ze stowarzyszeniem spotykamy się poza czasem mojej pracy zawodowej - informuje Małkus. W sprawozdaniu za 2014 roku, radny Kuchcicki nie znalazł punktu dotyczącego kosztów związanych z udziałem dyrektor na zagranicznych seminariach. - Odbyły się dwa takie wyjazdy i w żaden sposób nie generowały one kosztów dla Muzeum Ziemi Wschowskiej. Pokrywałam je z własnej kieszeni - przyznaje Małkus. Kuchcicki pod wątpliwość poddał również sens udziału w konferencjach pytając czy jest to w ogóle jakaś promocja dla Wschowy. - Uważam, że nasze miasto ogromnie na tym zyskuje. Pamiętajmy, że konferencje to nie są oferty komercyjne, gdzie się kupuje miejsce i się jedzie. Trzeba się tam zakwalifikować, rada programowa musi przyjąć wystąpienia. Traktuje to jako wielki zaszczyt i rosnący prestiż dla Wschowy i jej dziedzictwa - twierdzi dyrektor MZW. Marta Małkus stanowczo nie zgadza się również z kolejnymi stwierdzeniami Kuchcickiego. Zdaniem radnego muzeum dysponuje świetnym sprzętem fotograficznym i jeden z pracowników robi kapitalne zdjęcia, więc nie rozumie dlaczego został zatrudniony ktoś z zewnątrz. - Ta usługa kosztowała 6730 złotych, które można byłoby wydać na konserwację jakiegoś obiektu lapidarium, które jest zapuszczone - mówił radny. Marta Małkus uważa, że lapidarium jest wyjątkowym zabytkiem, który wymaga ogromnego nakładu prac. - Przypominam, że to dzięki zaangażowaniu Ziemi Wschowskiej został wykonany remont muru historycznego oraz zdjęto sześć płyt epitafijnych i rozpoczęto nad nimi prace konserwatorskie, gdyż uzyskaliśmy dotację z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Zadanie kosztowało 69 tysięcy złotych, a dofinansowanie wyniosło blisko 65 tysięcy. Nie ukrywam natomiast, że dotacja celowa od właściciela obiektu, czyli gminy np. na prace konserwatorskie pozwoliłaby systematycznie realizować prace programowe. Jeśli chodzi o kwestię kosztów fotografii, znajdują się w niej trzy zadania zrealizowane przez dwie firmy. Pierwsza z nich to kwestia profesjonalnej, obowiązkowej digitalizacji i nie prawdą jest, że Muzeum Ziemi Wschowskiej posiada dobry sprzęt fotograficzny czy mamy w zespole pracownika, który mógłby zawodowo podjąć się digitalizacji. Nie posiadamy także oprogramowania, które jest potrzebne do postprodukcji - mówi Małkus. Dyrektor informuje, że dzięki środkom od mecenasa udało się, zdigitalizować wszystkie monety, eksponowane w gabinecie numizmatycznym. - Ta usługa kosztowała 3 330 złotych, czyli mniej więcej 10 złotych za fotografię. Meceneas przeznaczył pieniądze na to konkretne zadanie, więc tych środków nie można było przekazać np. na prace w lapidarium - dodała dyrektor. Małkus zaznacza, że za odbywające się wystawy muzeum nie płaci. - Wystawa rysunków Andrzeja Mleczki była zakupiona jeszcze za czasów poprzedniego dyrektora Leszka Marciniaka, który prowadził taką politykę. Ja uważam, że nie stać nas na takie wystawy. Zdziwił mnie jeszcze zarzut radnego, że artyści chcieliby wystawiać się, nawet płacąc za taką możliwość, a im się odmawia. Za mojego zarządzania instytucją taka sytuacja nie miała miejsca - informuje Marta Małkus. Dyrektor nie zgodziła się również ze stwierdzeniem, że jej placówka nie współpracuje z innymi muzeami w okolicy. Małkus zapewnia także, że podłoga warta kilkadziesiąt tysięcy nie została w żaden sposób uszkodzona podczas akcji „Lato w muzeum”, gdzie dzieci lepiły z gliny makietę miasta. - Bez dwóch zdań dzisiaj muzeum jest instytucją otwartą. Skończyła się era kapci i tego, że właściwie gość muzealny przeszkadza instytucji. Staramy się działać jak najbardziej nowocześnie. Padły też takie zarzuty, że z gliny to trzeba lepić w Centrum Kultury i Rekreacji, a spotkania z poetami zorganizować w bibliotece. Wszystkie projekty, które realizujemy są zawsze zgodne z naszą misją określoną w 2013 roku - dodała Małkus. Podczas sesji radny Kuchcicki odniósł się także do liczby „lajków”, które na na portalu społecznościowym zgromadziło konto Muzeum Ziemi Wschowskiej. - Dziwię się, że ilość „polubień” na facebooku, to jest tylko liczba 454, czyli na kilkanaście tysięcy mieszkańców tylko tyle osób lubi muzeum. Przykre to jest, ale mam nadzieję, że jak się skupimy i wspomożemy panią dyrektor to ta ilość się zwiększy - stwierdził radny. Dzięki słowom Przemysława Kuchcickiego, muzeum od razu zyskało popularność na portalu społecznościowym. Z narzędzia „Lubię to” skorzystało już ponad 1100 osób i powstało nawet wydarzenie „Polubmy stronę Muzeum Ziemi Wschowskiej dla radnego Kuchcickiego!”. - Cała Polska nam się przygląda. Cieszę się, że mamy wsparcie i przyjaciół. Martwi mnie jedynie, że okazją do tego musi być taka sytuacja i zachowanie. Życzyłabym sobie żeby na sesjach rady miejskiej nie było już podobnych zdarzeń - dodała Małkus. Obecnie w Muzeum Ziemi Wschowskiej prowadzony jest audyt zewnętrzny.
reklama
reklama
reklama
reklama
|
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL![]()
|
reklama
reklama