Polsko-niemieckie uroczystości w DreźnieZachować pamięć, żyć pojednaniem |
26.06.2017. Radio Elka, Aldona Brycka-Jaskierska | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 W czerwcu 1942 roku na Placu Monachijskim, znajdującym się na dziedzińcu Sądu Krajowego w Dreźnie stracono na gilotynie 12 członków Czarnego Legionu - organizacji konspiracyjnej, działającej na terenie Gostynia w okresie wojny. Od lat w rocznicę tych wydarzeń organizowane są polsko-niemieckie uroczystości. W 75 rocznicę mordu, do Drezna przyjechała delegacja z Gostynia - przedstawiciele związków kombatanckich, rodzin, samorządowcy i młodzież ze szkoły Podstawowej nr 1 imienia Czarnego Legionu. Byli też reprezentanci władz Drezna, organizacji atyfaszystowskich i stowarzyszenia polsko-niemieckiego. - To zbrodnicza wojna, morderczy rasizm i pogardzanie ludźmi przez nazistowskie Niemcy przyniosły z sobą niezmierzone cierpienie - mówił Wolfgang Howald prezes zarządu Towarzystwa Niemiecko-Polskiego Saksonii, przewodniczący zarządu Stowarzyszenia Komitet Placu Monachijskiego. - Naszym zadaniem jest uchronić od zapomnienia, zachować pamięć o tych wydarzeniach, jako przestrogę i naukę na przyszłość. (...) Pamiętajmy o przeszłości wspólnie budujmy przyszłość - apelował. Nadburmistrz Drezna przyznał, że zbrodnie reżimu nazistowskiego, są częścią historii Niemiec. - Niestety nie możemy tego odmienić, ale uznajemy winę Niemiec i obowiązek, jaki na nas spada za tę ciemną kartę niemieckiej historii - mówił Detlef Sittel, pierwszy zastępca Nadburmistrza Drezna. - Zachować pamięć, żyć pojednaniem, kształtować przyszłość, niech przyjaźń między naszymi miastami Dreznem i Gostyniem będzie zawsze tego ostoją. Również w hołdzie ofiarom 23 i 24 czerwca 1942 roku - dodał. Podczas uroczystości wspominano Mariana Sobkowiaka - czarnolegionistę, który przeżył i przez dziesiątki lat, jak nikt inny działał na rzecz pojednania polsko-niemieckiego. Mirosław Żywicki przewodniczący rady miejskiej Gostynia podkreślał, że jego dzieło jest kontynowanie. - Naszym wspólnym obowiązkiem - Polaków i Niemiec jest pamiętać o tragedii z 1942 roku, ale również robić wszystko, aby takie zdarzenia nigdy się nie powtórzyły - mówił Mirosław Żywicki, przewodniczący rady miejskiej w Gostyniu. Podczas uroczystości oddano hołd pomordowanym składając wiązanki kwiatów i znicze pod pomnikiem upamiętniającym ofiary nazizmu. Odwiedzono również miejsce kaźni gostynian, muzeum poświęcone ofiarom niemieckiego terroru oraz cmentarz gdzie znajdują się symboliczne groby straconych czarnolegionistów. Odbyła się też wspólna msza w kaplicy przycmentarnej. Uroczystości były szczególnym przeżyciem dla potomków zamordowanych. Wśród nich Stefanii Szymkowiak, córki Stefana Zimnego. - Miałam osiem miesięcy, kiedy ojciec został stracony. Przyjeżdżamy tu, co pięć lat, zawsze jest wzruszenie. Odwiedzamy to miejsce, bo jest dla nas drogie - przyznaje. O budowanie mostu pokoleń, wspólną Europę bez granic i zbrojnych konfliktów apelowała Monika Poświatowska - Gałat, której trzech członków rodziny należało do Czarnego Legionu, cioteczny dziadek Józef Moskwa stracił życie w Dreźnie - Ostatni raz byłam tu dwadzieścia lat temu, dzisiaj jestem z moim synem, tym bardziej przeżycia są szczególne - podkreśla. „Nigdy więcej faszyzmu, nigdy więcej wojny” - mówił dr Horst Stoschek, członek Zarządu Stowarzyszenia Poszkodowanych przez Reżim Nazistowski - Zrzeszenia Antyfaszystów Saksonii. W organizację wspólnych obchodów zaangażowane były zarówno polskie jak i niemieckie samorządy oraz organizacje antyfaszystowskie i kombatanckie. Honorowy patronat nad uroczystościami objęli ministrowie spraw zagranicznych Polski i Niemiec. Po oficjalnych uroczystościach polska delegacja gościła w ogrodach Muzeum Kraszewskiego w Dreźnie, zwiedzano m.in. Budziszyn i twierdzę Köningstein.
reklama
|
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL
|
reklama
reklama