Radni apelująZalane łąki i droga |
31.08.2017. Radio Elka, Monika Kaczmarska-Banaszak | ||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Radni w apelu kierowanym do ministra rolnictwa, wojewody, marszałka i innych służb odpowiedzialnych za te zadania przypominają, że powodem takiego stanu rzeczy są wieloletnie, historyczne wręcz zaniedbania w regulacji Kanałów oraz melioracji tych obszarów. Ostatnie prace regulujące i pogłębiające Kanał Mosiński miały miejsce w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku.Problem powtarza się co kilka lat, powodując straty, a sprawa jest o tyle skomplikowana, że Kanały Prut i Mosiński podlegają pod trzy zarządy melioracji: poznański, nowotomyski i leszczyński. Dodatkowo wykaszanie kanałów i rowów zwykle robiono w maju i czerwcu, według nowych przepisów wykaszać można dopiero po 15 sierpnia. Rozmawialiśmy z sołtysem Łagiewnik i sołtysem Sepienka, którzy podkreślają, że woda stoi na łąkach od połowy lipca, gdy zaczęły się pierwsze opady deszczu. Opady, brak gruntownych napraw i szkody spowodowane przez bobry doprowadziły do tego, że woda zaczęła się wylewać przez wał i zalała łąki w Łagiewnikach, Sepienku i dalej w Roszkowie, Piotrowie i Zadorach. - Zalane są łąki, część gruntów jest obsiana kukurydzą. Jeśli chodzi o łąki, to rolnicy stracili drugi i trzeci pokos. Jeśli wał, który został przerwany, nie zostanie naprawiony i pogłębiony, to sytuacja powtórzy się w przyszłym roku - mówi Mirosław Adamski, sołtys Łagiewnik i dodaje, że problem nie dotyczy tylko rolników, ale też mieszkańców, którzy mają utrudniony dojazd do posesji - Gmina udostępniła drogę awaryjną, ale ona sprawia nam duże problemy, bo jest jednokierunkowa i w wielu przypadkach było tak, że samochody nie miały gdzie się schować, gdy jechał samochód z naprzeciwka. Pierwszą wodę na drodze powiatowej sołtys Sepienka, Wojciech Owsianny, pamięta z końca lat siedemdziesiątych, było to wiosną po zimie stulecia. - Od tamtego czasu trzy razy była jeszcze zalana droga powiatowa, tylko to było na wiosnę, a teraz zdarzyło się to w lecie. Pierwszy raz tak długo się utrzymuje, ale nie ma dokąd odpłynąć. Woda wyszła przez przerwany wał, ale do kanału się nie cofnie. Ona musi wsiąknąć i wyparować - dodaje Wojciech Owsianny. Wójt Andrzej Przybyła przypomina, że od trzech lat przygotowywana jest koncepcja budowy zbiornika retencyjnego w Sepienku, jednak jego zdaniem inwestycja ta powinna być robiona w drugiej kolejności, bo ważniejsza jest regulacja kanałów, pogłębienie koryta i umocnienie wałów, aby woda mogła spływać do Mosiny i dalej do Warty. W ubiegłym tygodniu naradę w trybie pilnym zwołał starosta kościański. Wówczas wystosowano apel do wicemarszałka o uregulowanie sytuacji wodnej na zalanym terenie, o sytuacji poinformowane też wojewodę i przewodniczącą sejmiku. Wczoraj sołtysi Sepienka i Łagiewnik zaprosili przedstawicieli zarządów melioracji, aby spotkali się z mieszkańcami podtopionych terenów. [Zdjęcia pokazują stan na 20 sierpnia br.]
reklama
reklama
|
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL
|
reklama
reklama