Akcja trwała ponad cztery godzinyPalił się dom |
23.10.2017. Radio Elka, Monika Kaczmarska-Banaszak | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Strażacy dostali zgłoszenie, kiedy płomienie wychodziły już na zewnątrz. Około godziny 2.30 w nocy po pomoc dzwonili pracownicy pobliskiej stacji paliw. Pierwsi na miejscu byli ochotnicy z OSP Krzywiń.- Pierwsza faza działań polegała na tym, aby się zatroszczyć o mieszkańców tego domu. Zachodziło prawdopodobieństwo, że w pomieszczeniach może przebywać jedna osoba. Na szczęście okazało się, że ta osoba opuściła wcześniej budynek, później co prawda do niego wróciła, ale w momencie, kiedy przyjechali strażacy, nikogo nie było - mówi Andrzej Ziegler, zastępca komendanta powiatowego PSP w Kościanie i wyjaśnia, że pożar powstał prawdopodobnie na parterze i poprzez drewniany, trzcinowy strop dostał się na poddasze - Hulał tam przez kilka, kilkanaście minut, obejmując praktycznie całą więźbę dachową i konstrukcję dachu. Nad częścią obiektu dach uległ całkowitemu spaleniu, ucierpiało też pomieszczenie, w którym pożar powstał oraz pomieszczenia na parterze, które zostały trochę zalane podczas gaszenia ognia. Akurat tej nocy w budynku przebywała jedna osoba, starszy, osiemdziesięcioparoletni mężczyzna. Na miejsce pojechał Bartosz Kobus, zastępca burmistrza Krzywinia: - Jako gmina zawsze jesteśmy gotowi. Mamy mieszkanie dla pogorzelców czy tymczasowe pokoje w schroniskach młodzieżowych na terenie naszej gminy, jednak ta osoba ma rodzinę, która zapewniła jej dach nad głową. Strażacy wstępnie oszacowali straty na około 200 tysięcy złotych. Poinformowany zostanie też nadzór budowlany, aby stwierdzić, czy budynek nadaje się do zamieszkania. Prawdopodobną przyczyną pożaru była niesprawna instalacja elektryczna. Oprócz strażaków z Państwowej Straży Pożarnej, na miejscu byli też strażacy ochotnicy z Krzywinia, Jerki i Łuszkowa.
reklama
reklama
|
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL
|
reklama
reklama