Start Rozmowy Elki Z Leszna na Oksford
Dobrzycki, WolniewiczZ Leszna na Oksford |
15.01.2018. Radio Elka, Jarek Adamek | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Tomasz Dobrzycki i Andrzej Wolniewicz dumnie noszą dziś tytuł Ph.D. -Dosłownie znaczy to „doktor filozofii”, choć obaj mamy je z nauk biologicznych - mówi Andrzej Wolniewicz. Gostynianin doktoryzował się paleontologii, zaś jego kolega z Leszna z genetyki. Obaj ukończyli leszczyńskie licea: Wolniewicz „Jedynkę”, zaś Dobrzycki „Kopernika”. Ich droga na Oksford też była różna. Tomasz Dobrzycki aplikację na Oksford złożył po zdobyciu licencjatu na uniwersytecie w Yorku, Andrzej Wolniewicz wybrał Oksford od samego początku. Dostanie się na najsłynniejszą i najlepszą według rankingów uczelnię na świecie nie było łatwe. -Podanie trzeba było złożyć z rocznym wyprzedzeniem, zaś wyniki matury musiały osiągać nawet 90% poziomu rozszerzonego - mówi Wolniewicz - o ostatecznym przyjęciu decydowała rozmowa z profesorami na miejscu; wiem, że jeden z dziesięciu kandydatów przechodził ją pozytywnie. Tomasz Dobrzycki dodał, że o jedno miejsce na studiach doktoranckich ubiegało się około ośmiu chętnych, ale wielu z jego znajomych z góry rezygnowało ze starań wiedząc, jak wysoki jest poziom. Panowie doktorzy zapewniają, że wbrew pozorom finanse nie są problemem nie do przekroczenia. -Warto mieć oczywiście jakiś mały kapitał na start, ale polscy studenci mogą otrzymać pożyczkę na opłacenie czesnego, a potem za dobre wyniki w nauce można otrzymywać nagrody finansowe - mówi Andrzej Wolniewicz. Jak wygląda studiowanie na uczelni mającej tradycje sięgające XII wieku? -To jest wielkie przeżycie, zwłaszcza na początku: świadomość, że tymi samymi uliczkami chodziło tylu noblistów - przyznaje Tomasz Dobrzycki. -Wrażenie robi też wielka, międzynarodowa społeczność, ludzie z wszystkich kontynentów - dodaje Andrzej Wolniewicz. Oksford ma też swoje obyczaje, na przykład dotyczące ubioru. -Na oficjalne spotkania, kolacje i uroczystości zakłada się togę, na egzaminie można mieć problemy, kiedy się założy niewłaściwe obuwie -mówi Wolniewicz. Co daje doktorat na Oksfordzie? Obaj goście przyznają, że rzeczywiście otwiera wiele drzwi. -Już mam pracę w firmie biomedycznej położonej niedaleko uniwersytetu - mówi Dobrzycki - to dopiero pierwsze tygodnie, ale nie narzekam. Andrzej Wolniewicz chce kontynuować karierę naukową. -Mam możliwości w pracy w USA, Kanadzie lub Chinach, w ciągu kilku najbliższych miesięcy podejmę decyzję, co wybrać - stwierdza. Zapytani o rady dla tych, którzy chcieliby iść ich śladami doktorzy zachęcają, żeby się poddawać, ale dodają też, że szczęściu trzeba pomóc ciężką pracą.
reklama
|
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL
|
reklama
reklama