Pożar w Starych OborzyskachStracili cały dobytek |
12.02.2020. Radio Elka, Piotr Pewiński | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Pożar wybuchł w środę (12.02) około 2:30 w nocy. Na razie nie wiadomo dokładnie jak do niego doszło. Najprawdopodobniej ogień wydostał się z kominka znajdującego się w salonie. W tym czasie właściciel domu spał. Reszta rodziny przebywała na piętrze. - Przebudziły mnie jakieś trzaski, jakiś ogień. Ja już spałem, to był twardy sen, więc nawet nie wiem jak komórkę chwyciłem i wybiegłem do salonu. Krzyczałem, że ogień i pali się. Tak jak staliśmy wyskoczyliśmy na dwór i wezwaliśmy pomocy. Córka zadzwoniła na 112. Jesteśmy w szoku. Najgorsze jest to, że tak jak żeśmy wyszli, tak mamy. Wszystko jest spalone i okopcone - opowiada Robert Robakowski. Pożar rozwijał się bardzo szybko, gdyby nie szybka reakcja pana Roberta, mógł zakończyć się nawet tragicznie. Noc rodzina spędziła u sąsiadów. Dom nie nadaje się jednak do użytkowania, potrzebna jest więc pomoc. Spłonęło wszystko na parterze. Mimo, że strażakom udało się zapobiec przedostaniu się ognia na wyższą kondygnację, to i tam najprawdopodobniej niewiele rzeczy uda się uratować, jeśli w ogóle coś będzie nadawało się jeszcze do użytku. Pan Robert, jego żona i dwie córki nie mają nawet ubrań, pozostali z niczym. Potrzebna jest więc pomoc. Tę zadeklarował już ksiądz, sołtys i wójt, więc najbliższe dni rodzina będzie miała gdzie spędzić. Generalny remont domu potrwa jednak dość długo i potrzebne będą pieniądze. Najprawdopodobniej w najbliższym czasie zorganizowana zostanie zbiórka. Szczegółów jeszcze nie znamy, jeśli ktoś chciałby pomóc powinien skontaktować się z Urzędem Gminy Kościan.
reklama
reklama
|
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL
|
reklama
reklama