Żaden weekend nie może być wolny

Dyżurny reporter: 667 70 70 60

Dariusz Łukaszewski ukończył liceum w Kościanie. Po maturze wyjechał z miasta na około 30 lat. W tym czasie studiował, potem podejmował kilka prac. Był m.in. dziennikarzem, redaktorem, doradcą, pracownikiem centrum kultury, wydawcą, jest także pisarzem. Kilkanaście lat temu wrócił do Kościana.

Niedawno, bo przed kilkoma tygodniami, przeczytał na jednym z portali, że burmistrz Kościana nie powołał na dalszy czas dyrektorów ośrodka kultury i biblioteki publicznej. Postanowił spróbować i zgłosił się na zwalniane stanowisko. - Zatelefonowałem do burmistrza i usłyszałem, że nie jestem jedynym kandydatem, że jest już kilku aspirujących.

Pomyślałem, że warto nadać sprawie jakiś tryb. Napisałem cztery strony projektu, w którym zawarłem wizję funkcjonowania biblioteki i domu kultury dwuwariantowo. W starej rzeczywistości, kiedy możemy sobie pozwolić na festyny, wydarzenia, spotkania literackie, biesiady i koncerty oraz w nowej rzeczywistości covidowej, kiedy nie możemy sobie na to pozwolić. No i zapomniałem o sprawie - opowiada. Nie zapomniał jednak burmistrz, któremu spodobała się wizja przedstawiona w projekcie Łukaszewskiego. Doszło do spotkania, rozmowy i w końcu do powierzenia na 12 miesięcy stanowiska dyrektora obu instytucji. Jak twierdzi nowy dyrektor, jest świadomy, że budżet tych instytucji kultury z powodu epidemii jest nieco ograniczony, ale zapewnia, że praca nawet mimo ograniczeń finansowych może być efektywna. Nacisk chce położyć na adresatów, bo bez publiczności nie istnieje działalność kulturalna. - W naszej covidowej rzeczywistości jedyną pewną formą komunikacji jest internet i w ciągu roku, na jaki powierzono mi tę funkcję, chcę przygotować i rozpocząć funkcjonowanie obu instytucji on-line. Przenosimy się z realu właśnie on-line. Te instytucje nie są do tego przygotowane, bo dlaczego miałyby być, skoro dopiero nabieramy doświadczeń - zapowiada. Pierwsze efekty przeniesienia się do internetu już widać, chociażby poprzez ofertę przygotowaną na trwające ferie zimowe. Ta ma być naprawdę bogata.Jeśli zdarzyłoby się jednak, że ograniczenia zostaną zniesione, to planuje wiele wydarzeń od festiwali, przez koncerty, konkursy, odczyty aż po jogę i puszczanie latawców. - Każdy weekend powinien być zagospodarowany. Ludzie powinni mieć do wyboru, czy oglądać telewizję, czy przypadkiem oferta biblioteki i KOKu nie jest ciekawsza - zaznacza. Oczywiście wydarzenia dostosowane mają być do pór roku. Pozostawi też wydarzenia, które do tej pory stale odbywały się w obu instytucjach. - Okazuje się, że spotykam ciągle życzliwych ludzi, bardzo kompetentnych. Objąłem zarządzanie dwoma zespołami o dużym potencjale. Mam nadzieję, że uda mi się tego nie zmarnować. Uważam, że dom kultury i biblioteka powinny nadawać w mieście ton - podsumowuje Dariusz Łukaszewski. W zarządzaniu obydwiema instytucjami widzi też szansę na synergię, dzięki której będzie można przygotować ciekawszą ofertę. Chciałby dodatkowo skonstruować swojego rodzaju radę sponsorów, mecenasów kultury Kościana, którzy będą mieli wpływ na wydarzenia w mieście, a co najważniejsze będą je współfinansować.Przed nowym dyrektorem rok niełatwej pracy. W tym czasie władze miasta będą starały się połączyć obie instytucje w jedną. Jeśli się to uda, to ogłoszony zostanie konkurs na dyrektora, w którym najprawdopodobniej Dariusz Łukaszewski też wystartuje.

 

reklama

reklama