Szanowny czytelniku, 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies. Po rozwinięciu szczegółów znajdziesz pełny zakres informacji na ten temat. Odsyłamy także do Polityki Prywatności.
Rozwiń szczegóły
Zwiń szczegóły
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowych lub serwisów oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych, w tym na profilowanie i w celach analitycznych przez RADIO ELKA Sp. z o.o., Agencję Reklamową EL Sp. z o.o. oraz Zaufanych Partnerów.
Administratorzy danych / Podmioty którym powierzenie przetwarzania powierzono
Radio Elka Sp. z o.o. z siedzibą w Lesznie przy ul. Sienkiewicza 30a, 64-100 Leszno, wpisaną do rejestru przedsiębiorców prowadzonego przez Sąd Rejonowy w Poznaniu XXII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem KRS: 0000235295
Agencja Reklamowa EL Sp. z o.o. z siedzibą w Lesznie przy ul. Sienkiewicza 30a, 64-100 Leszno, wpisaną do rejestru przedsiębiorców prowadzonego przez Sąd Rejonowy w Poznaniu XXII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem KRS: 0000245793
dopasowanie treści stron internetowych do preferencji i zainteresowań
wykrywanie botów i nadużyć w usługach
pomiary statystyczne i udoskonalenie usług (cele analityczne)
Podstawy prawne przetwarzania danych
marketing, w tym profilowanie oraz cele analityczne - zgoda
świadczenie usług drogą elektroniczną - niezbędność danych do świadczenia usługi
pozostałe cele - uzasadniony interes administratora danych
Odbiorcy danych Podmioty przetwarzające dane na zlecenie administratora danych, w tym Zaufani Partnerzy, agencje marketingowe oraz podmioty uprawnione do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa.
Prawa osoby, której dane dotyczą Przysługują Ci następujące prawa w związku z przetwarzaniem Twoich danych osobowych:
prawo dostępu do Twoich danych, w tym uzyskania kopii danych,
prawo żądania sprostowania danych,
prawo do usunięcia danych (w określonych sytuacjach),
prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego zajmującego się ochroną danych osobowych,
prawo do ograniczenia przetwarzania danych.
W zakresie w jakim Twoje dane są przetwarzane na podstawie zgody lub w ramach świadczonej usługi (dane są niezbędne w celu świadczenia usługi) możesz dodatkowo skorzystać z poniższych praw:
prawo do wycofania zgody w zakresie w jakim są przetwarzane na tej podstawie. Wycofanie zgody nie ma wpływu na zgodność z prawem przetwarzania, którego dokonano na podstawie zgody przed jej wycofaniem.
prawo do przenoszenia danych osobowych, tj. do otrzymania od administratora Twoich danych osobowych, w ustrukturyzowanym, powszechnie używanym formacie nadającym się do odczytu maszynowego.
W celu skorzystania z powyższych praw Radio Elka Sp. z o.o. udostępnia następujący kanały komunikacji:
forma pisemna Radio Elka, ul. Sienkiewicza 30a, 64-100 Leszno
Informacje dodatkowe Więcej o zasadach przetwarzania danych w "Polityce prywatności" - tutaj
Zwyczajem wakacyjnym mojej rodziny zawsze było pochłanianie ogromnych ilości książek. Gdy przychodził czas dolce far niente, nie mogło być leżaka ani koca, przy którym nie leżałoby jakieś tomiszcze, między kartkami którego zgrzytał plażowy piach. Lektury najczęściej lekkie i przyjemne – tych maminych nie pamiętam, bo to zapewne była jakaś babska literatura (a jeśli nawet babska nie była, to jako szczeniak z góry zakładałem, że babska, więc porzucałem wszelkie zainteresowanie). Ojciec czytał mnóstwo, ale pamiętam, że namiętnie podczas wakacji właśnie wracał do dwóch ulubionych książek: sienkiewiczowskiej Trylogii (zwłaszcza Potopu) oraz Cichego Donu Szołochowa. Pierwszą się zaraziłem, drugiej jakoś do dziś zmęczyć nie mogę...
Dyżurny reporter: 667 70 70 60
Minęło wiele lat, ale wakacje wciąż nie są ważne, jeśli na ich początku nie przedsięweźmie się ekspedycji do księgarni i nie zostawi się tam bardzo wielu monet. Po czym zabiera się stos książek, które mają wystarczyć „ze spokojem” na cały urlop. Czasem wystarczały, czasem nie - pamiętam, kiedy kilka lat temu w środku głuszy na Kaszubach nagle dotarłem do ostatniej kartki zabranego stosu. A tu było jeszcze pięć dni do powrotu, zaś w wynajętym domku jedyną dostępną nieprzeczytaną lekturą była etykieta „Flaków po zamojsku”. Więc popędziliśmy do najbliższego
miasta (jakieś 20 kilometrów), gdzie udało się nam znaleźć coś, co było księgarnią. Przy okazji było też kwiaciarnią i, zdaje się, drogerią. Ale były książki, choć niewiele - w desperacji chwyciłem pierwszy w miarę gruby wolumen: jak się okazało, była to biografia Wiktora Orbana. Na szczęście okazała się całkiem ciekawa i wystarczyła do końca wakacji.
Tak więc, ponieważ i tegoroczny urlop powoli (bardzo powoli) rysuje się na horyzoncie, zaczęło się myszkowanie po półkach pewnego salonu z książkami w naszym mieście. I oczywiście zostawiłem tam już pewną, nawet dość znaczącą, kwotę. Ale chyba warto. Zaopatrzyłem się bowiem w „Atlas legend”, a właściwie pierwszy tom tego atlasu. Księga, swoją drogą bardzo ładnie wydana, zawiera spis legend z różnych miejscowości w Polsce południowo-zachodniej: w Wielkopolsce, na Dolnym i Górnym Śląsku, Opolszczyźnie i Ziemi Lubuskiej. Oczywiście skusiły mnie legendy dotyczące naszego „fyrtla”. Jak się okazuje, jest ich całkiem sporo, a co jest jeszcze ciekawsze, o mnóstwie z nich nigdy dotąd nie słyszałem.
Oczywiście można mieć podejrzenia, że autor, pan Paweł Zych, zwyczajnie je zmyślił, ale chyba jednak nie. Bo są też takie, które znałem i które zna pewnie większość Szanownych Czytelników. Oczywiście z legendą o Rycerzu Wieniawie na czele. O Wieniawie uczy się podobno dzieci w leszczyńskich szkołach, choć nie wiem, czy w Krobi uczy się o tamtejszym pustelniku i jego gruszy, na której uwięził swoją śmierć. Leszczyniacy pewnie znowu zzielenieją nieco z zazdrości, bo okazuje się, że mają tylko jedna legendę o Wieniawie, a Rawicz dwie: o upiorze palącym tamtejsze wiatraki oraz pochodzącym rzekomo z Anglii herbie miasta. Góra Śląska ma trzy legendy, wszystkie zresztą dość ponure. Również trzy, choć dwie z nich są bardziej optymistyczne, dotyczą Gostynia. Także trzy legendy związane są z Osieczną (nigdy żadnej wcześniej nie słyszałem), ale to wszystko są małe liczby: Kościan ma pięć, a Wschowa aż sześć legend! Tak samo mi nieznanych.
Nie będę ich tu przytaczał, bo po pierwsze nie ma na to tyle miejsca, po drugie niechże sobie zaczekają na właściwy czas, najlepiej jakiejś twórczej posuchy. W końcu tyle za ten „Atlas legend” zapłaciłem, że uważam go za inwestycję, niech się zwraca z przyszłych wierszówek. Ale na koniec nie mogę odmówić sobie przytoczenia tylko jednej legendy związanej z Wolsztynem. O dziedzicu Baranowskim, którym poszukiwał obsesyjnie skarbu na dnie tamtejszego jeziora. Poszukiwania trwały długo i nie przynosiły skutku, wreszcie ziemianin nakazał wykopać kanał i spuścić wodę ze zbiornika. Okazało się, że w mule spoczywa potężny głaz z napisem „Jeśli masz w sercu Boga, obróć mnie”. Uradowany dziedzic nakazał kolejne prace, które trwały okrągły tydzień i pochłonęły wiele sił i środków. W końcu jednak głaz udało się odwrócić - tylko po to, żeby zobaczyć inny napis: „Dziękuję żeś mnie obrócił, bo mi się ten bok już odleżał”. Miłego leżenia na wakacjach. Najlepiej z książką.
1. Dodane przez Rabi, w dniu - 06-07-2021 23:48 A ja podczas urlopu odpoczywam od książek.
2. Dodane przez ada, w dniu - 07-07-2021 01:25 Pozwoli Pan redaktor, że odnośnie urlopu i jego preferencji co na nim robić zostawmy samym wypoczywającym. Niech będą Ci , którzy książki czytają, inni zwiedzają okolice lub dalsze ciekawe miejsca, albo namiot rozstawiają i przez tydzień oczu nie wystawiają. Pozwolą Szanowni Czytający, że do żużla się odniosę. Czy żużel to sport? Patrząc tak z boku (chociaż pochodzę z miasta żużlowego, które zdobywało tzw. Mistrzostwo Polski) era tej dyscypliny jest bliższa końcu, niż dalsza. Promotorzy tej dyscypliny zatracili rzeczywistość z jawą, fatamorgana jest i cisza od rzeczywistości. Na terenie Polski śrubują takie normy stadionowe i torowe, jakby byliśmy pępkiem świata w tej dyscyplinie. I tak jest. Ale jeżeli są rozgrywane tak zwane GP czyli mistrzostwa świata uczestniczy w nich 5, - 7, - no niech będzie 8 Państw i to ma być World Cup na żużlu. Mała garstka ludzi "pompuje " ten sport, łącznie z telewizją. Uważam, że rodzaj tego sportu jest bardzo niewymierny. Zbyt dużo składowych wpływa na wynik meczu, który nie jest odzwierciedleniem wyniku końcowego. Po prostu dla co niektórych jest to zawód, dla innych zrobienie kasy w bardzo młody wieku, a jeszcze dla innych czerpanie zysków z naiwności pozostałych.
3. Dodane przez J, w dniu - 07-07-2021 01:29 Babskie książki... Literatura feministyczna, harlekiny, a może poezja?
4. Dodane przez MarcinG, w dniu - 07-07-2021 07:03 No to już wiem jaką książkę sobie kupię w najbliższym czasie. :-) Dziękuję bardzo.
5. Dodane przez ktt, w dniu - 07-07-2021 07:26 dzisiaj 3+
6. Dodane przez Agnieszka, w dniu - 07-07-2021 07:47 Książka mi towarzyszy cały rok, nie tylko w wakacje Mimo, że czasem czasu na czytanie jest mniej, czytam, codziennie, choćby parę stron. Polecam każdemu w każdym wieku. Trudno w jednym zdaniu opisać zalety regularnego czytania... Kto czyta, ten wie! Jest w Lesznie księgarnia przy ul. Westerplatte gdzie zawsze znajdziecie coś ciekawego do czytania! Pozdrawiam wszystkich zakochanych w książkach
7. Dodane przez Leszczyniak, w dniu - 07-07-2021 07:52 Jak chcesz to sobie czytaj swe książki na urlopie myślisz że na urlopie nie mam co robić
8. Dodane przez Do Ada, w dniu - 07-07-2021 08:11 O Formule 1 można powiedzieć to samo. Wiele sezonów z kosmicznymi wydatkami i niemedialnymi wyścigi, garstka państw, które biorą udział (kierowcy i zespoły) i cyrk objazdowy na cały świat. Żużel jest podobny, kwestia skali.
9. Dodane przez kościaniak, w dniu - 07-07-2021 08:15 książki czytam od zawsze tak jak Pan Adamek. Trochę inną literaturę ale uwielbiam czytać choć mam bardzo mało czasu na to. ostatnio słucham audioboków jak jadę samochodem np.
reklama
10. Dodane przez Do 7, w dniu - 07-07-2021 08:18 Myślę, że masz co robić - marudzić i bręczeć na wszystko dookoła
11. Dodane przez Leśny władek, w dniu - 07-07-2021 08:26 PANIE ADAMEK jestem ciekaw o czym Pan będziesz pisał za 10 lat ?
12. Dodane przez stp, w dniu - 07-07-2021 08:29 Czytanie to wielka przyjemność gdy się człowiek w tym rozsmakuje. ,,Cichy Don,, to istotnie trudna lektura. Czytałam dwa razy chociaż były chwile zniechęcenia, czasem brakowało wiedzy historycznej. Panie Jarku warto jeszcze raz po nią sięgnąć.
13. Dodane przez gty, w dniu - 07-07-2021 08:32 Kom.7 Leszczyniak - na urlopie będzie uczył się grzeczności...
14. Dodane przez Anda, w dniu - 07-07-2021 09:13 Ja też jestem bibliofilką. Ksiażki pozwalają poznawać świat na wiele różnych sposobów, rozwijają, poszerzają horyzonty. Czytając wypowiedzi tzw. "nieczytających" od razu to niestety widać. Ubóstwo językowe, prostactwo wypowiedzi. Fajnie, że są też ludzie, którzy czytają. Tych ostatnich pozdrawiam serdecznie, życząc zarazem miłej lektury. A pan podający się za "adę" (nr 2), który tu zaserwował nam wykład o żużlu, niech poszpera na tym forum. Bardzo często pojawiają się tu artykuły na ten temat. Proszę tam wylewać swoje "sportowe" żale. Czy ten pan ma problem z czytaniem ze zrozumieniem? To ewidentny przykład, jak ogranicza brak kontaktu z książką. Gdzie tylko można konwersuje się tylko na jeden temat.
15. Dodane przez Anda do 3, w dniu - 07-07-2021 09:25 Każdy czyta to, co lubi. Jeśli lubisz to, co wymieniłeś, to proszę bardzo, czytaj, byle ze zrozumieniem. Inteligentny człowiek potrafi wyciągnąć z wielu różnych gatunków coś, co go rozwinie. Możesz oczywiście w te wakacje zapoznać się z dziełami filozofów, to tylko będzie z korzyścią dla Ciebie. Możesz pójść w kierunku fantazy, SF, kryminału. "Krótkiej historii wszystkiego" Kena Wibera nie proponuje, bo do tego potrzeba trochę wiedzy ogólnej i ciekawości świata. Mogą być też "Przygody Koziołka Matołka"Kornela Makuszynskiego, stare, ale jarę. I z morałem. Miłej lektury Panie J. (James?, James Bond, no bo chyba nie Józef K.?)
16. Dodane przez czytelnik, w dniu - 07-07-2021 09:51 ja czytam przez cały rok- na wakacje też zabieram książkę a poza wszystkim- im więcej czytających rodaków- tym mniejsze poparcie dla populistów u władzy udanych wakacji wszystkim :-)
17. Dodane przez popieram 2, w dniu - 07-07-2021 10:04 Pozwólmy każdemu przedstawić swój pogląd. Popieram 2.
18. Dodane przez Do 12, w dniu - 07-07-2021 10:41 Zazdroszczę, że się Pani udalo Cichy Don przeczytać. Naprawde. Ja też bowiem, jak Pan Adamek, się za te tomy zabierałem i też nie przebrnalem. Wielu ciekawych lektur życzę.
19. Dodane przez do 15, w dniu - 07-07-2021 10:56 Piszesz tytuł Krótka historia wszystkiego. Polecam, także na urlop, niezwykle błyskotliwego amerykańskiego autora i całą jego literacką twórczość, m.in. Krótką historię prawie wszystkiego. Autor książek podróżniczych, popularnonaukowych oraz dotyczących języka angielskiego. Panie i Panowie, Bill Bryson. Po polsku i w oryginale. Do wypożyczenia w bibliotece (szkoda, że już nie kupowany) i do kupienia w księgarni.
20. Dodane przez Do 17, w dniu - 07-07-2021 11:21 Dla niekumatych: poniżej artykułu pana Jarka znajduje się felieton "Pech Damiana Ratajczaka" z działu "żużel". Tam piszcie o żużlu. No chyba, że chcecie nas zachęcić do czytania książek o czarnym "sporcie". To zmienia postać rzeczy. Podajcie zatem tytuły, a nie róbcie zamieszania wokół siebie
21. Dodane przez Urszula Chudak - nie będzie Pan znał już tylko 5 legend, w dniu - 07-07-2021 11:26 Znaną, z bardzo aktualnym jak to w legendzie przesłaniem, jest ta zatytułowana "Bogaty jak młynarz ze Wschowy". Historyk z naszego muzeum, przypomniał mi jej treść - pamiętałam o niej, ponieważ swego czasu uczestniczyłam w tematycznym, dotyczącym legend, projekcie. Dawno temu we Wschowie, pracowało bardzo solidnie 100 wiatraków. Zaradni, pracowici młynarze szybko się bogacili. Aż pewnego dnia w mieście, pojawił się ubogi czeladnik młynarski, proszący o wsparcie starszych kolegów po fachu - nie otrzymał go jednak, przeganiany od zagrody do zagrody. Rzucił na nich klątwę: "jeszcze nie jeden z was będzie żebrał". Wiatraki zaczęły płonąć jeden po drugim. Już po pierwszym pożarze, czeladnika uwięziono. Jasnym więc było, że to nie on jest sprawcą kolejnych podpaleń, a "działa" klątwa. Morał z tego jest taki, aktualny do dzisiaj, że należy podzielić się z potrzebującym, bo nigdy nie wiadomo kiedy i nas dotknie to symboliczne żebranie. Przykłady można by mnożyć, a najbardziej przemawiające do serca są te, na ratowanie życia. Panie Redaktorze, pozostałe pięć legend [tą przytoczoną również] znajdzie Pan w pięknym wydawnictwie, wschowskiego muzeum. Pozostałe legendy są nie mniej ciekawe, a urlop idealnym czasem na ich pozbnanie.
22. Dodane przez Anda do 15, w dniu - 07-07-2021 11:52 Tak, ta książka jest na dodatek napisana w formie dialogu, rozmowy Kena z Kenem Jednak pytania, które w niej padają, jak sam twierdzi, zadawano mu w realu i stąd ten oryginalny pomysł. Moim zdaniem, uniknął w ten sposób formy nudnego wykładu, o co nietrudno przy omawianiu teorii naukowych. Z tego co wiem, autor jest też genetykiem i biologiem molekularnym, co mnie jako antropolożkę mającą kontakt z podobnymi zagadnieniami dodatkowo przyciąga do jego książek. Polecam osobom chcącym spojrzeć nieco szerzej na świat, w którym żyjemy.
23. Dodane przez Leszczyniak, w dniu - 07-07-2021 12:21 Do numeru 13 wiesz co piszesz twoją grzeczność zostaw sobie
24. Dodane przez Anda, w dniu - 07-07-2021 12:23 Wpis 22 jest skierowany do nr 19. Sorki, pomyłka
25. Dodane przez Do 19, w dniu - 07-07-2021 12:58 Widzę, że doszło między nami do qui pro quo. Ja nie piszę o książce Billa Brysona. Mój typ to Ken Wilber "Krótka historia wszystkiego" (bez prawie). Zupełnie inna pozycja i innej wagi. Polecam też inne książki tego autora: "Śmiertelni nieśmiertelni", "Eksplozja świadomości", "Niepodzielone". Dla koneserów, ale na wakacje też może być
26. Dodane przez sputnick, w dniu - 07-07-2021 13:19 Bardzo wygodny temat Pan wybrał na felieton. A tymczasem odpady płoną, a Unia mimo to dostaje baty.
27. Dodane przez Do 26, w dniu - 07-07-2021 13:29 Co ma piernik do wiatraka, oprócz oczywiście mąki, która je jednak łączy. Co ma Unia do płonących odpadów? A może to, że dobrze byłoby obie sprawy wystrzelić sputnikiem na orbitę
28. Dodane przez ona, w dniu - 07-07-2021 13:33 Wakacji nie mam ale czytać nie przestaję.
29. Dodane przez do 25, w dniu - 07-07-2021 14:42 Dziękuję za polecenie, może wypożyczę z biblioteki i przeczytam.
30. Dodane przez Do 7, w dniu - 07-07-2021 14:54 Ponieważ w większości jesteśmy tu w gronie osób kulturalnych, powiem tak: widać wystającą Panu słomę z obuwia. Skoro Pana nie interesują książki, to dlaczego Pan tu zabiera głos. Proszę uprzejmie przejść do innego artykułu na forum i tam psocić, a nam pozwolić w spokoju powymieniać się naszymi czytelniczymi odkryciami!
31. Dodane przez rekomendacja, w dniu - 07-07-2021 16:19 Z lokalnego (Góra) podwórka polecam Tadeusza Żuczkowskiego - wszystko. Do wypożyczenia w bibliotece w Lesznie.
32. Dodane przez co dla kogo, w dniu - 07-07-2021 16:39 Jedni czytają rozkłady lotów linii lotniczych, inni rozkłady jazdy pociągów, jeszcze inni na wskroś przeglądają platformę Allegro a ja przeglądam strony internetowe bibliotek z katalogami on-line.
33. Dodane przez Solaris, w dniu - 07-07-2021 17:59 W tym roku obchodzimy setną rocznicę urodzin Stanisława Lema. Ja odkryłam jego książki dopiero teraz. Jakoś nie było mi do tej pory po drodze z literaturą SF. W wydaniu mistrza gatunku to prawdziwa uczta. Każda z książek ukazuje niezwykłe bogactwo wyobraźni autora i niesie ze sobą konkretne przesłanie. Bywa, że jego wizja rozwoju cywilizacyjnego nie napawa optymizmem, ale z pewnością daje do myślenia. Klasyk, który moim zdaniem świetnie sprawdzi się w wakacyjną porę. Pochłonęłam już "Pokój na ziemi", "Astronautów", "Niezwyciężonego", "Solaris" i aktualnie przebywam na planecie "Eden". Zachęcam każdego, nie tylko miłośnika SF.
34. Dodane przez Do 16, w dniu - 07-07-2021 18:08 Zgadzam się z tym stwierdzeniem. Gdybyśmy wszyscy więcej czytali dobrej literatury z pewnością bylibyśmy o niebo bardziej samoświadomi i mniej podatni na manipulacje. I to zarówno tych u władzy, jak i tych, którzy stoją po nią w kolejce. Czytajmy więc i zachęcajmy innych. Tylko człowiek świadomy jest prawdziwie wolny.
35. Dodane przez taka sytuacja, w dniu - 07-07-2021 19:11 Miejska Biblioteka Publiczna w Lesznie, katalog on-line, Atlas legend, Tom 1, 2020 r., Biblioteka Główna, Czytelnia. Pierwszy tom serii, kupiony w jednym egzemplarzu, nie do wypożyczenia do domu. Dla kogo przeznaczony jest ten jedyny egzemplarz, schowany głęboko w czytelni? Biblioteka upowszechnia wiedzę i popularyzuje czytelnictwo czy też nie i książki ukrywa?
Biblioteka Narodowa aktualnie rekomenduje bibliotekom udostępnianie zbiorów przede wszystkim poprzez wypożyczenie do domu a w czytelniach tylko tam, gdzie jest to możliwe i uzasadnione. Rekomenduje też udostępnianie zbiorów i ich zwrot za pośrednictwem książkomatów. W nowej siedzibie leszczyńskiej biblioteki przy Pl.J.Metziga, za około 23 miliony złotych nie jest planowany książkomat.
Książkomat to urządzenie wyglądające jak popularny paczkomat. Umożliwia czytelnikom, szczególnie w godzinach, w których biblioteka jest nieczynna, odbiór wcześniej zarezerwowanych książek. Wystarczy podejść do tego urządzenia, przyłożyć kartę biblioteczną i odebrać książki ze skrytki. Usługa pozwala na odbiór książek przez całą dobę. System ten umożliwia sprawniejsze zarządzanie zbiorami (oszczędność czasu i zwiększenie produktywności). Zwiększa też wygodę klientów ułatwiając wyszukiwanie książek (lepsze wykrywanie błędów ich ustawienia w magazynie z wolnym dostępem do półek) oraz szybszy ich zwrot/wypożyczenie o dowolnej porze (usprawnia obsługę klientów i powrót książki do czytelniczego obiegu).
36. Dodane przez Odnośnie Biblioteki, w dniu - 07-07-2021 21:30 Skąd Pan ma tą informację, że nie przewiduje się takiego urządzenia? Rzeczywiście byłoby szkoda, gdyby w tak nowoczesnym budynku, jaki teraz powstaje, go zabrakło. To, że architektura jest nowoczesna i przestronna to jedno, natomiast należałoby ją wyposażyć w najnowocześniejsze rozwiązania techniczne. Co do jednego egzemplarza tej książki - to zapewne jak zwykle problem z funduszami, a skoro jest jeden, to trzeba go widać "oszczędzać" Zawsze można korzystać z czytelni, ale jakoś sama nie wyobrażam sobie siebie czytającej legendy w czytelni. Jeśli ktoś chce zajrzeć do jakiejś monografii i cennego opracowania naukowego, to jeszcze bym zrozumiała, ale czytanie beletrystyki, to już nonsens. Wiadomo, że nie przeczytam całej książki "za jednym posiedzeniem". Będę więc musiała przychodzić codziennie na godzinkę, żeby sobie poczytać? Fakt, to absurd. Miejmy nadzieję, że ktoś z UM czyta to, co Pan napisał i weźmie sobie to do serca. Jeśli nie, to może wysłałby Pan do nich pismo w tej sprawie? Taka petycja obywatelska.
37. Dodane przez Lukas, w dniu - 07-07-2021 23:54 W OBECNYCH CZASACH TYLKO BABINKI I DZIADZIULKI CZYTAJĄ KSIĄŻULKI..BO CAŁA RESZTA MA GŁOWY W SMARTFONA CH !
38. Dodane przez do 36, w dniu - 08-07-2021 08:09 Podczas niedawnego posiedzenia jednej z Komisji Rady Miasta Leszna Pani Radna Barbara Mroczkowska zadała Panu Dyrektorowi Miejskiej Biblioteki Publicznej w Lesznie pytanie, czy w nowej siedzibie biblioteki będzie książkomat. Pan Dyrektor odpowiedział, że nie będzie książkomatu. Zadaję pytanie: jak to możliwe, że w bibliotece za około 23 miliony złotych nie znajdzie się książkomat?
39. Dodane przez do 36, w dniu - 08-07-2021 08:11 Pisanie nie przynosi żadnego skutku. Wiedzą lepiej.
40. Dodane przez Do 39, w dniu - 08-07-2021 08:31 Może jednak trzeba spróbować. Ja bym tak zrobiła, gdybym korzystała z biblioteki. Na razie mogę pozwolić sobie na ten luksus i kupuję książki, czy to w wersji tradycyjnej, czy elektronicznej, więc mnie ten problem chwilowo nie dotyczy. Ale oczywiście jestem cała na "tak", aby Leszno miało Bibliotekę z prawdziwego zdarzenia. Jeśli Pan nie chce pisać, to ja to zrobię, zobaczymy, co mi odpiszą. Jak będę coś wiedziała dam znać.
41. Dodane przez Do 37, w dniu - 08-07-2021 08:49 O jakże się Pan myli, Szanowny Panie Łukaszu. Ja np. jestem młodą osobą i czytam. Moi znajomi też. Być może to kwestia środowiska, w którym się Pan obraca. Proszę sobie wyobrazić, że wszyscy młodzi studenci wszelkich filologii bardzo dużo czytają, co do tego nie ma najmniejszej wątpliwości. Na te kierunki wybierają się bowiem osoby rozsmakowane w języku, czy to w polskim, czy też innym, a co za tym idzie także w literaturze. Nie wspomnę o innych kierunkach humanistycznych. Proszę sobie wyobrazić, że wielu z tych młodych ludzi zostaje następnie dziennikarzami, pracownikami agencji reklamowych, mediów, pracownikami naukowymi, można wymieniać w nieskończoność. Oni czytają, wciąż czytają. To smutne, że ma Pan takie zdanie o młodym pokoleniu. Pisze Pan dużymi literami, niedowidzi Pan? Proponuję wybrać się do okulisty, tam dobiorą Panu odpowiednie szkła. To pewnie od ciągłego patrzenia w smartfon. Jak Pan już pewnie zauważył, bo przecież nikt nie odmawia Panu bystrości umysłu, Pana teza jest nieuprawniona. Miłej lektury życzę.
42. Dodane przez Do 39, w dniu - 08-07-2021 10:03 Wysłałam maila w tej sprawie do Urzędu. Teraz czekam na odpowiedź. Zobaczymy, co się wydarzy
43. Dodane przez do kom. 40, w dniu - 08-07-2021 10:09 Miasta w Polsce coraz częściej kupują książkomaty. W Luboniu to wygrane zadanie budżetu obywatelskiego (google/Luboń/książkomat).
Dziś jest wygodna możliwość bibliotecznego dostarczenia książek z biblioteki głównej do wszystkich filii biblioteki i z powrotem. Korzystam z tego (staram się nieczęsto), wysokie schody w budynku przy ul.B.Chrobrego ale mam świadomość dźwigania ciężarów przez pracowników biblioteki. Co prawda w bibliotece przy Pl.J.Metziga będzie winda. Nie wiadomo, jaką opcję biblioteka wybierze: tylko Pl.Metziga z windą czy też/i dalej rozwożenie książek po filiach. Wybrałabym opcję tylko książkomatu, bo bardziej użyteczny dla wszystkich chyba, że książkomat i dodatkowo dotychczasowe rozwożenie książek.
Trudno zrozumieć politykę biblioteki, która usilnie ukrywa swoje zbiory (czytelnia, j.w.), nie kupuje nowości książkowych według potrzeb czytelników a na to (na regularną działalność) otrzymuje pieniądze z Urzędu Miasta (UM), osobne pieniądze z Biblioteki Narodowej (via biblioteka wojewódzka) oraz z powiatu (Leszno na prawach powiatu). Mimo wielokrotnych próśb biblioteka nie kupiła np. dwóch pozycji z czytanej, wypożyczanej Serii Amerykańskiej (Nienawiść sp. z o.o. Jak dzisiejsze media każą nam gardzić sobą nawzajem oraz Shitshow! Ameryka się sypie a oglądalność szybuje) a następne nowe pozycje z tej Serii Amerykańskiej pojawiają się na rynku wydawniczym.
W bibliotece nie ma miejsca na głos czytelnika i to jest temat do szerokiej dyskusji. Powinno być coś w rodzaju społecznej rady nadzorczej, klubu czy głosu, obecności czytelnika w życiu biblioteki. Biblioteka w ratuszu mogłaby być miejscem dyżurów (też spotkań większych) radnych rady miasta, zamiast we wzajemnym ścisku przy ul. K. Karasia 15 (Urząd Miasta), itd., itp. https://www.bn.org.pl/aktualnosci/4336-rekome(...)sie-letnim.html
44. Dodane przez Do 43, w dniu - 08-07-2021 11:27 Myślę, że perspektywy zakupowe w najbliższych latach w ogóle nie wyglądają zbyt różowo. W latach 2015-2020 biblioteki publiczne dostawały dotacje na zakup nowości w ramach Programu Rozwoju Czytelnictwa. Finansowanie pochodziło ze środków Ministerstwa Kultury. Program się zakończył, a o ile wiem, nowego nie ogłoszono. Skoro w kraju na wszystko brakuje pieniędzy i tnie się budżety gdzie tylko się da, to kto będzie myślał o bibliotekach. Społeczeństwo potrzebuje chleba i igrzysk, to są teraz cele priorytetowe dla władzy. :-( Dzięki za podpowiedź, ta Seria Amerykańska (obejrzałam już ją sobie w necie) wydaje się być bardzo interesująca. Planuję przeczytać, choć kilka pozycji.
45. Dodane przez do 42, w dniu - 08-07-2021 13:46 Ha! Trzymam kciuki.
reklama
46. Dodane przez KALECTWO, w dniu - 08-07-2021 13:53 Ten co nigdy nie przeczytał ani jednej książki (a znam takich - chwalili się tym i byli z tego dumni) to są umysłowi kalecy Dyskusja o tym , że jedni czytają a inni nie to strata czasu i atłasu.Każdy szanujący się człowiek powinien przeczytać przynajmniej jedną książkę w roku. I dodam jeszcze, że czytanie bez opamiętania tych samych pozycji (Potop; w sumie Trylogia) to też lekkie zboczenie. Książka ma uczyć, a nie podniecać ,że tam spałaszowali Bohuna, czy imć Zagłoba był pijakiem na niewyobrażalną skalę, a Kmicic to taki watażka regionalny. To można przeczytać raz.
47. Dodane przez do 44, w dniu - 08-07-2021 13:57 Ten pięcioletni program jest kontynuowany na następną pięciolatkę i nie ma zagrożenia finansowania zakupów nowości z Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa. Ale, śledząc roczne (za 2014r. już w BIP niedostępne) raporty z działalności biblioteki (BIP, Budżet miasta w latach, jednotki kultury, Miejska Biblioteka Publiczna), w sprawie zakupów książek przez bibliotekę jest wiele wątpliwości i bardzo dziwnej polityki. c.d.n.
48. Dodane przez do 47, w dniu - 08-07-2021 19:06 Ze sprawozdań miasta i biblioteki w BIP wynika: stały wzrost dotacji miasta Leszna na regularną działalność biblioteki (2014r. 2 016 550 zł, 2020r. 2 995 269,08 zł). Z tej dotacji biblioteka coraz mniej przeznacza na zakup książek (2014r. 3,70 % 2019r. 1,80 %, 2020r. 2,61%). Co roku maleje kwota pieniędzy otrzymanych z Biblioteki Narodowej (2014r. 29 850 zł, 2020r. 17 500 zł/dlaczego?), jednocześnie niebezpiecznie rośnie wartość wszelkich darów (literatura fachowa mówi o max. 20 % darów, i słusznie). Z raportu Kalisz, Konin, Leszno, Piła, Poznań w liczbach 2010 -2019 Poznań Urząd Statystyczny 2020r. (str. 27/43) wynika, że w Lesznie ilość (szt.) księgozbioru spada, spadają wypożyczenia, mamy największą ilość bibliotecznych placówek (ludność na jedną placówkę/stać nas?), spada liczba czytelników. Wszystkie wskaźniki świadczą o coraz gorszej podstawowej pracy biblioteki, tego, do czego przede wszystkim została powołana. Wniosek: biblioteka jest coraz mniej zainteresowana swoją podstawową działalnością, czytelnictwem, propagowaniem i udostępnianiem wiedzy.
49. Dodane przez Od numeru 40 i 42 do 35, 43, 47, w dniu - 09-07-2021 11:29 Z UM otrzymałam informację, że mój mail został przekierowany bezpośrednio do Biblioteki. Zadałam w nim pytania na interesujące nas tematy (ksiażkomaty, polityka zakupów nowości). Poprosiłam także, aby pracownicy Biblioteki byli uprzejmi zajrzeć tu do nas na forum i zapoznać się z Państwa wypowiedziami i argumentami. Teraz ruch po stronie Biblioteki. Siedzimy, czekamy ...
50. Dodane przez do 49, w dniu - 09-07-2021 17:18 To ciekawe.
51. Dodane przez Do 50, w dniu - 09-07-2021 19:05 Otóż i jest odpowiedź pana dyrektora Biblioteki na moje zapytanie. Znalazłam ją dziś na skrzynce. Mieliście Państwo rację, w nowej siedzibie oraz w filiach nie planuje się niestety książkomatów. Pan dyrektor uzasadnia to tym, iż zależy im na bezpośrednim kontakcie z czytelnikami. Biblioteka ma być "miejscem bezpośrednich spotkań i wymiany myśli". Ma natomiast powstać wrzutnia nocna, służąca do zwracania książek o każdej porze. Dobre na początek i to, myślę o wrzutni. Niestety to nie ułatwi kwestii wypożyczania. Gdyby takie urządzenie istniało, nie stanowiłoby przecież konkurencji dla organizacji ciekawych spotkań. Tak myślę. Niemniej widać, że pan dyrektor jest otwarty na dialog, wobec czego zachęcam też Państwa do przedstawiania mu bezpośrednio swoich oczekiwań, np. tak jak ja to zrobiłam, na skrzynkę. Szczególnie w sprawach zakupów nowości, bo na ten temat nie było w odpowiedzi mowy. Podaję adres: sekretariat@mbpleszno.pl Skoro ksiażkomaty w innych miastach powstały dzięki inicjatywom budżetu obywatelskiego, to może u nas też by się to udało? Próbujmy też naciskać radnych. Pozdrawiam
52. Dodane przez Do 50, w dniu - 09-07-2021 21:02 Dziś otrzymałam odpowiedź od pana Dyrektora biblioteki. Rzeczywiście macie Państwo rację - książkomatów niestety nie będzie. Będą natomiast wrzutnie nocne umożliwiające zwrot książek. Będzie można to robić także po godzinach pracy biblioteki. Czyli z naszej perspektywy rozwiązanie raczej połowiczne, ale na początek dobre i to. W uzasadnieniu biblioteka podaje, że stawia na bezpośredni kontakt z czytelnikami i chce być miejscem spotkań i wymiany myśli. Osobiście uważam, że jedno nie przeszkadza drugiemu, tj. książkomaty nie kolidują z organizowaniem takich spotkań, a mogłyby znacząco ułatwić życie. Skoro inne miasta uwzględniły takie projekty w swoich budżetach obywatelskich może właśnie tędy droga? Potrzebna jest tylko inicjatywa. Od czego mamy radnych. No i sami też musimy się w stosownym momencie wypowiedzieć. Natomiast co do kwestii zakupu nowości książkowych nie otrzymałam odpowiedzi. Pytanie to zadałam dopiero w swoim drugim mailu, być może dlatego na ten temat cisza. Niemniej uważam, że jeśli Państwo nadal jesteście zainteresowani i ciekawi tych spraw to trzeba pisać. Oto adres strony: sekretariat@mbpleszno.pl Kropla draży skałę. Drążmy więc "wespół w zespół", jak mawiali wspaniali Starsi Panowie z Kabaretu Pozdrawiam serdecznie
53. Dodane przez Solidarnosc Niezlomna Matura 1965z PGRow Ziemianin, w dniu - 09-07-2021 23:05 UCZYLEM SIE CZYTAC NA FELIETONACH KISIELA Z TYG.POWSZECHEGO,,PO KTORY JEZDZILEM DO BABCI DO CZEMPINIA CZUWAJ! I JEDYNA KSIAZKE,KTORA CZYTA;EM NTY RAZY "ROBINSONA CRUZOE I PRZEGLAD SPORTOWY !
54. Dodane przez do 51 i 52, w dniu - 09-07-2021 23:29 Co jest dla czytelnika ważniejsze i bardziej atrakcyjne? Wypożyczenie książki czy jej zwrot? Po co idziemy do biblioteki? Wrzutnia nie jest żadnym udogodnieniem w porównaniu z książkomatem. Wrzutnia jest obowiązkowa przy istniejącym książkomacie. To jest tylko wrzutnia i nic poza tym, jak skrzynka na poczcie. Wrzutnia nocna? Absurdów leszczyńskich ciąg dalszy? Po prostu wrzutnia. Może nie mam racji ale chyba najbardziej tu chodzi o barierę informatyzacji biblioteki, o niechęć do stosowania nowoczesnych bibliotecznych technologii dla wygody czytelnika, niechęć do szerokiego stosowania informatycznego systemu bibliotecznego, do efektywnego zarządzania zbiorami, do likwidowania błędów w ustawieniach książek z wolnym dostępem do półek, o niechęć do szybszego czytelniczego obiegu książek i najważniejsze - o brak bibliotekarskiego podejścia do istoty biblioteki.
Są biblioteki, gdzie dla czytelników zainstalowane są urządzenia do natychmiastowego odkażania książek, gdzie urządzenie elektroniczne podpowiada czytelnikowi, na której półce znajduje się książka, którą chcemy od razu wypożyczyć i nie potrzeba tu pośrednictwa bibliotekarza, urządzenia do wybrania/zajęcia konkretnego miejsca w czytelni, itp. itd. Daleko nam w Lesznie do podobnego choćby myślenia.
20 kwietnia br. na adres sekretariat@mbpleszno.pl wysłałam pocztę następującej treści: Szanowna Biblioteko, co jakiś czas korzystam z możliwości zaproponowania zakupu nowych książek. Bardzo żałuję, że Biblioteka nie kupiła proponowanych przeze mnie następujących tytułów:1/ Seria Amerykańska, Tytuł: Shitshow! Ameryka się sypie a oglądalność szybuje, autor: LeDuff Charlie laureat Pulitzera i autor książki pt. Detroit. Sekcja zwłok Ameryki! (Seria Amerykańska, w zbiorach MBP Leszno), premiera: kwiecień 2019 r..2/ Seria Amerykańska, Tytuł: Nienawiść sp. z o.o. Jak dzisiejsze media każą nam gardzić sobą nawzajem., autor: Taibbi Matt, premiera: październik 2020 r.Książki z Serii Amerykańskiej, dotychczas zakupione przez Bibliotekę, są wypożyczane, cieszą się uznaniem czytelników. Na zakupy nowości wydawniczych, które proponują czytelnicy, Biblioteka każdego roku otrzymuje pieniądze z Biblioteki Narodowej. Zwracam się z uprzejmą prośbą o zakup powyższych tytułów. Bez odpowiedzi. Książki dalej nie są kupione (see: katalog on-line biblioteki). Nie, bo nie.
Przymuszony kontakt czytelnika z biblioteką, bo nie ma książkomatu? Warto zadzwonić do biblioteki i przekonać się, od czego zaczyna się telefoniczny kontakt biblioteki z czytelnikiem. Od odhumanizowanej, automatycznej, wyjątkowo nieudanej, odpychającej od tego kontaktu, telefonicznej zapowiedzi. Jak dotąd na pierwszym froncie osobistego kontaktu czytelnicy słyszą: to wina systemu, nie ma pieniędzy, tak musi być, to nie ja, może później, itd. Czuje się ogólną niechęć biblioteki do czytelnika i kontaktu z nim.
Odnośnie budżetu obywatelskiego podano przykład, jakie zadania przechodzą do realizacji w budżetach innych, także mniejszych miast. Chyba nie miejsce tu porównywać patologii budżetu obywatelskiego miasta Leszna (temat rzeka) z budżetami obywatelskimi innych miast. Nie wolno nam myśleć, że inwestycyjne propozycje, potrzeby mieszkańców to tylko i wyłącznie budżet obywatelski. Cały budżet miasta Leszna jest nasz, jest budżetem wszystkich mieszkańców a nie budżetem zarezerwowanym do dyspozycji prezydenta, radnych czy dyrektorów miejskich jednostek. Z pewnością będziemy dowiadywać się, że inne okoliczne nam miasta, także mniejsze od nas, jak Luboń, będą kupowały książkomaty, tylko, w takim razie, jak zwykle, nie Leszno. Kolejne nie, bo nie i ten upór będzie trwał. Także w tej materii będziemy się w Lesznie cywilizacyjnie cofać.
Dlaczego w ramach inwestycji za 23 miliony złotych nie możemy kupić książkomatu i pozornie, bałamutnie, widzi się inne źródła finansowania jego zakupu. To chyba nie jest gospodarne, żeby wydawać 23 miliony złotych i dodatkowo, osobno na książkomat.
Kiedyś myślałam, że mieszkańców kontaktujących się z szeroko pojętym lokalnym samorządem - jest niewielu. Podczas protestu na ulicy Fabrycznej w sprawie wycinki drzew przekonałam się, że to nieprawda. Ludzie piszą, kontaktują się, wysyłają pocztę, korzystają z przysługujących im praw obywatelskich. To budujące, tak powinno być.
Pozdrawiam serdecznie
55. Dodane przez Ergo, w dniu - 10-07-2021 10:02 Nierozgarnięci rozpoczęli tę komentarze i nierozgarnięci chcieliby mieć też ostatnie słowo, probujcie dalej.
56. Dodane przez Do 53, w dniu - 10-07-2021 10:40 Lepiej jest komunikować się z dobrą książką niż z pustym człowiekiem. Komentarz 55 też jest skierowany do 53
57. Dodane przez Anda, w dniu - 10-07-2021 12:26 Jakże aktualne jest stwierdzenie naszego krajana sprzed wieków, myślę o wszystkich upiornie prymitywnych wypowiedziach (2,3,8,11,17,23,26,37,53). Cyt.: "Przy pomocy książek wielu staje się ludźmi uczonymi nawet poza szkołą, bez książek zaś nikt nie wykształci się nawet w szkole". - Jan Amos Komenski
Redakcja portalu zastrzega sobie możliwość ingerencji lub niedopuszczenie do publikacji wypowiedzi, które nie odnoszą się do tematu artykułu, naruszają normy prawne, obyczajowe lub są niezgodne z zasadami współżycia społecznego.
Wypowiedzi zawierające wulgaryzmy nie będą publikowane.
Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. będą usuwane.
Zdjęcia dodawane przez użytkownika muszą dotyczyć tematu artykułu, należy wpisać także do nich komentarz aby uzasadnić ich publikację.
Redakcja portalu zastrzega sobie możliwość ingerencji lub niedopuszczenie do publikacji zdjęć, które nie odnoszą się do tematu artykułu, naruszają normy prawne, obyczajowe lub są niezgodne z zasadami współżycia społecznego.
Zdjęcia z komentarzem zawierającym wulgaryzmy nie będą publikowane.
Zdjęcia i ich komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. będą usuwane.
Felieton Adamka 
667 70 70 60
Jednak pytania, które w niej padają, jak sam twierdzi, zadawano mu w realu i stąd ten oryginalny pomysł. Moim zdaniem, uniknął w ten sposób formy nudnego wykładu, o co nietrudno przy omawianiu teorii naukowych. Z tego co wiem, autor jest też genetykiem i biologiem molekularnym, co mnie jako antropolożkę mającą kontakt z podobnymi zagadnieniami dodatkowo przyciąga do jego książek. Polecam osobom chcącym spojrzeć nieco szerzej na świat, w którym żyjemy.
