Na razie nie trafił do więzieniaOdpowie za rozbój i wymuszenia |
05.11.2021. Radio Elka, Aldona Brycka-Jaskierska | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Sprawa dotyczy zdarzeń, do których miało dochodzić od lipca do sierpnia tego roku. Mieszkaniec Gostynia, który ma problem alkoholowy sprzedał działkę i zyskał spory wpływ pieniędzy na konto. Mężczyzna często fundował znajomym alkohol w pobliskim sklepie. Miał to być sposób wynagrodzenia za rzekomo porządkowanie jego ogrodu. Choć kwoty, które wypłacał były niewspółmierne do charakteru i ilości prac jakie mogły być wykonane. Wśród osób, które w ten sposób korzystały z hojności gostyniaka był 40-letni mężczyzna, który z czasem stał się agresywny. - Gdy zachowania ze strony sprawcy zaczęły przybierać formę agresji fizycznej, mężczyzna początkowo udawał się ze sprawcą do banku, wypłacał pieniądze, które mu przekazywał, później z pomocą jednego z sąsiadów ukrył się w nieczynnych zabudowaniach gospodarczych - mówi Jacek Masztalerz, prokurator rejonowy w Gostyniu. Krewny mężczyzny, który jest policjantem gdy nie było kontaktu z wujem, zauważył, że na koncie przepływy pieniędzy niewspółmierne do sytuacji mężczyzny. Zgłosił sprawę prokuraturze. W toku śledztwa ustalono, że 40-latek miał przemocą wymuszać pieniądze. - W jednym przypadku było to tylko 50 złotych, ale w innych znacznie wyższe kwoty - twierdzi Jacek Masztalerz. - Mamy ustalone prawdopodobnie trzy zdarzenia, gdy doszło do wypłat z banku, jednym razem było to 2500, drugi 1800 zł, kolejne zostało przerwane, bo pokrzywdzony nie przekazał ostatecznie pieniędzy sprawcy - dodaje. Podejrzany 40-latek przyznaje, że mógł pobić mężczyznę, ale był pijany i nie pamięta. - Kwestionuje otrzymanie 50 złotych, pozostałe kwoty to miały być rozliczenia za prace, które miał wykonać w ogrodzie - informuje prokurator. Prokurator postawił mężczyźnie zarzuty dokonanie rozboju i wymuszenia rozbójniczego oraz usiłowania wymuszenia. Skierowano do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie mężczyzny. Sąd nie uwzględnił tego wniosku i zastosował dozór policji oraz m.in. zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego. Prokurator po zapoznaniu się z pisemną decyzją sądu zdecyduje, czy złoży odwołanie. Czynności wyjaśniające w tej sprawie trwają.
reklama
reklama
|
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL
|
reklama
reklama