O tym się mówiŁuczak: Pokornie czekam na pieniądze na S12 |
| 22.12.2025. Radio Elka, Jarek Adamek | ||||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Witam państwa serdecznie, witam mojego gościa: pani posłanka Alicja Łuczak Platforma Obywatelska. Dobry dzień dobry państwu. Zachwiałem się przy tym „posłanka”, bo nie wiedziałem, czy pani poseł, czy pani posłanka czy osoba poselska. Nie no, feminatywy lubię, więc posłanka, ale jeśli ktoś mówi poseł to w porządku. Teraz takie prawo, że nie wolno ani męskich ani ani żeńskich, tylko neutralne formy - jak do pracy się będzie ktoś przyjmował, to już nie dziennikarz, ani dziennikarka. Nie, no bez przesady. Jak bez przesady? Dziennikarz i dziennikarka. Są męskie i żeńskie. Ale to prawo stanowi właśnie, żeby nie było? Myślę, że to jest przesada, nie będzie takiego prawa. Nie będzie? Za chwilę pani zobaczy, co się będzie działo. Zobaczymy, będziemy dyskutować. Wie pan, w Sejmie różne są frakcje, różne poglądy, różne pomysły po to tam jesteśmy. Więc będziemy rozmawiać. To jest cudowne, natomiast w końcu przyjmujecie prawo i to prawo trzeba stosować. Jest też taka jest też takie powiedzenie dura lex sed, lex, ale ja myślę, że będziemy już tworzyć mądre prawo. Takie, które będzie dotyczyło nas wszystkich i wykraczało poza utarte ramy. Ja państwu przypomnę, że „dura lex” to nie znaczy durne prawo, tylko twarde prawo. Dokładnie. Zaprosiliśmy panią, no, bo pani jest posłanką, także ziemi leszczyńskiej. Weszła pani na miejsce pana Grzegorza Rusieckiego, który wybrał karierę samorządową. Kiedy panią przedstawiał, to tak właśnie powiedział, że to teraz pani będzie reprezentować jego wyborców. Zgadza się, Jestem z tego bardzo dumna. Jestem bardzo wdzięczna za równo Grzegorzowi Rusieckiemu, jak i wszystkim leszczyniakom za to, że tutaj mogę was reprezentować, to jest naprawdę wielkie wyzwanie i i wielka wdzięczność. I trochę wyzwanie, bo pani jest z tej części kaliskiej okręgu. Zgadza się, z powiatu z powiatu kaliskiego. Mieszkam w miejscowości się nazywa Żelazków. Całe życie tam przepracowałam w sąsiedniej miejscowości, w Goliszewie. Jestem nauczycielką z wykształcenia, natomiast zawsze ciągnęło mnie do polityki, zawsze ciągnęło mnie do takiego społecznego działania i myślę, że ta ostatnia funkcja, czyli bycie posłanką jest taką nagrodą, czym też mówią mi wprost moi znajomi, że tak trochę mi się należało. Ale tu jest ten mały problem, bo leszczyniacy strasznie lubią swoich posłów. Takiemu posłowi Dziedziczakowi to już chyba trzecią czy czwartą kadencję ciągle wypominają, że on tak naprawdę z Warszawy. Pani tak naprawdę z Kongresówki, czyli z kaliskiego i wciągnąć się w te leszczyńskie sprawy na pewno nie jest łatwo. Nie jest łatwo, ale mam świetnego dyrektora biura. Siedzi tu obok, poza kamerą, ale co pani o naszym terenie mówi? Mam dużo wiadomości od Grzegorza Rusieckiego, mam też dużo wiadomości od was od mediów. Staram się tu bywać dosyć często, staram się być i poznawać ludzi. Zaprosiłam do Sejmu między innymi chór leszczyński, byli młodzi ludzie, teraz przyjadą laureaci konkursu o Powstaniu Wielkopolskim. Staram się utrzymywać ten kontakt jak najczęściej, jak tylko oczywiście mogę, bo proszę pamiętać, że okręg jest duży, to nie tylko Kalisz i Leszno, ale jest jeszcze Jarocin, Rawicz, Pleszew, więc tej pracy jest dosyć dużo, ale staram się wypełniać ten swój mandat, jak tylko mogę najlepiej i tak żeby zaskarbić sobie serca także leszczynian. No i takim najbardziej widocznym przejawem aktywności posłów, jeżeli idzie o ich okręg, są interpelacje i zapytania. Zaglądam od czasu do czasu na stronę Sejmu, tam jakiś leszczyńskich interpelacji nie widziałem. Była, odnośnie gruntów, to była jedna z pierwszych. Wie pan, jeśli nie ma problemów takich bezpośrednich, no to ja oczywiście nie mam powodu składać, natomiast piszę interpelacje takie, które są akurat potrzebne i aktualne. Ostatnio jestem współautorką interpelacji dotyczącej kształcenia zawodowego, bo jestem nauczycielem, jak już mówiłam, więc te tematy mnie interesują. Ale też pisałam interpelacje o „Dwunastce” (DK12) i o obwodnicy Kalisza, no bo właśnie obwodnica Gostynia się już otworzyła, więc pytałam o „Dwunastkę” w swoich po zapytaniach, bo oprócz interpelacji są jeszcze zapytania. Wie pan, kiedy jest się w opcji rządzącej, to bardzo dużo rzeczy się załatwia, jednak nie bardzo oficjalnie, często w kuluarach. A pani nam powie, co takiego ciekawego załatwiała? A tego to nie mogę zdradzić tak otwarcie, bo to są oczywiście rozmowy, które się dopiero toczą, ale na przykład bardzo jestem za tym, żeby na przykład uwzględnić w przyszłorocznym budżecie podwyżki i „trzynastki” dla pracowników instytucji kultury. Ostatnio mieliśmy takie spotkanie, w muzeum w Lewkowie pod Ostrowem, gdzie okazuje się, że pracownicy i dyrektorzy tychże placówek nie mają zbyt wysokich wynagrodzeń, więc to jest taka jedna z rzeczy, którą naprawdę dzieje się na razie gdzieś tak w przedbiegach. To są placówki, które najczęściej mają właścicieli samorządowych. Ale myślę, że pewne rzeczy trzeba uregulować. Wspomniała pani o „Dwunastce”. Niedawno mieliśmy otwarcie obwodnicy Gostynia. Tam się posłowie delikatnie szczypali, który to bardziej załatwił, ale burmistrz stwierdził, że to sztafeta pokoleń i przedstawiciele różnych ugrupowań „wychodzili” obwodnicę. Ale pojawiło się kilka razy takie takie stwierdzenie, że czas na ekspresówkę, czyli S12. Tak, zgadzam się, jestem z Kalisza, więc jak najbardziej się zgadzam. Pisałam zresztą w tej sprawie. Wywiedziała się pani, jakie są szanse na budowę ekspresówki? W odpowiedzi otrzymałam informację, że planuje się, że się myśli, ale to wszystko też wymaga czasu i pieniędzy w sytuacji, kiedy mamy mnóstwo innych wydatków. Oczywiście rzeczywiście również dbamy o lokalne drogi, działa fundusz dróg lokalnych, kończone są obwodnice, które już zostały zaczęte. No na przykład teraz już też najwyższy czas na obwodnicę Kalisza, na słynną „dwudziestkę piątkę” tam to już też woła o pomstę do nieba i tu rzeczywiście 8 lat poprzedników zabrakło trochę działań. No ale też zdajemy sobie sprawę, że budżet nie jest z gumy. Wobec czego ja po prostu pokornie czekam, aż będzie kolejna kolejne rozdanie. Kolejne. Myślę, że kolejny wzrost PKB, a na to się zanosi, że skoro jesteśmy dwudziestą gospodarką świata i skoro rozwijamy się tak pięknie, to i pieniądze na tę „Dwunastkę” się w końcu znajdą. Ja mam też taką swoją teorię, że po prostu przychodzi czas i kolej na pewne rzeczy, że to już trzeba, że to już jest tak zwany deadline, już się dłużej nie dalej. Ja mam swoją osobistą spiskową teorię o S12. No to proszę się podzielić. Rozmawiałem z pewnym politykiem, który powiedział, że ma tę samą teorię, więc to nie jest tylko moje wydumania. S12 nie ma dlatego, bo jest autostrada A2. A umowa na „Dwójkę” zawarta między rządem a panem Kulczykiem jest do dzisiaj tajna. Wie pan, to od razu się przyznam, że nie wiem o takiej umowie. Ma nie być konkurencyjnej drogi. Nie, nie, to ja w takie teorie spiskowe nie poszłabym absolutnie, nie. Ja należę do idealistek i do propaństwowców i uważam, że każda rzecz ma swoją swoje miejsce, swoją kolej i absolutnie tutaj teorii spiskowych bym nie wyciągała. Czy celem pani poseł Alicji Łuczak, posłanki kalisko-leszczyńskiej jest to, żeby za czasów jej posłowania wreszcie się pojawiły pieniądze na ekspresówkę? No tak, tak jak najbardziej. To tylko dwa lata pani zostały. No ciężko będzie, ale próbujemy. Ciężko będzie, bo już mi głupio o tych 100 obietnicach na 100 dni mówić. Jesteście w połowie kadencji i spełnianie tych obietnic idzie wyjątkowo opornie. Jak się rządzi i bierze się odpowiedzialność za całość, za państwo, to jest naprawdę bardzo trudno. Obiecywaliście nie wierząc, że będziecie rządzić? Wierząc, że będziemy rządzić, ale wie pan, czasy kampanii się cechują pewnymi zdarzeniami. Też i obietnicami, ale przychodzi potem realizm rządzenia i pewne rzeczy się weryfikuje. No jednak trwa wojna, musimy mieć duże pieniądze na obronność: 200 miliardów to nie jest tak mało. Mamy jednak 250 miliardów na ochronę zdrowia, to też nie jest mało. W związku z czym staramy się być odpowiedzialnymi. Wie pan, no 60 tysięcy kwoty wolnej od podatków. Jasne, moglibyśmy to zrobić, tylko budżet tego nie wytrzyma. Teraz musimy przekonać do siebie swoich wyborców, ewentualnie przyszłych wyborców, że my jesteśmy po prostu odpowiedzialni. Nie możemy rozdawać na lewo i prawo, tak jak to było za poprzedników. My chcemy państwa odpowiedzialnego i takim rządem jesteśmy. Za chwilę zaczniecie tworzyć nowe obietnice, bo wybory się zbliżają. Powiedzcie może ludziom: „słuchajcie, ale nie traktujcie tego zbyt poważnie”. Będziemy stawiać na to, co zrobiliśmy już, a zrobiliśmy też bardzo dużo, jeśli miałabym trochę czasu, to oczywiście mogłabym tu opowiadać. Pokażmy trzy rzeczy. Po dwóch latach. Na przykład podwyżki dla nauczycieli - trzydziestoprocentowe one już w tej chwili działają. Na przykład in vitro, które było zabronione, Na przykład „babciowe”, Aktywny Rodzic to bardzo dobrze się też udało. To sprawy dla niedużych grup ludzi, w gruncie rzeczy. Dla wielu ludzi. Myślę, że ci myślący, ci odpowiedzialni, rozumiejący skąd się biorą pieniądze powiem, a przypomnę słowa Margaret Thatcher, że rząd nie ma swoich pieniędzy, rząd dzieli to co zarobicie. W związku z czym powtarzam: logika, ciągłość państwa, normalność. Bardzo serdecznie dziękuję. Pani poseł Alicja Łuczak z Platformy Obywatelskiej. Bardzo pięknie. Dziękuję, również kłaniam się serdecznie. O tym się mówi: Alicja Łuczak, posłanka PO, która mandat objęła po Grzegorzu Rusieckim Ulica/Polityka i Samorządność
reklama
reklama
reklama
| ||||||||||||||||||||||
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL![]()
|
reklama
reklama















667 70 70 60












