Bolszewicy mówili o nich "Rogate Diabły"

Dyżurny reporter: 667 70 70 60

55 pułk piechoty i 17 pułk ułanów, stacjonujące przed II wojną światową w Lesznie wywodzą się z pierwszych jednostek powstałych podczas Powstania Wielkopolskiego: 3 pułku ułanów i 1 pułku strzelców. Po pokonaniu Niemców w 1919 roku oddziały Wojska Wielkopolskiego skierowano do walki z bolszewicką Rosją. Tam wzięły udział w ofensywie na Kijów. Później, po przerwaniu frontu przez bolszewików, zostały wycofane. Nigdy ich nie rozbito - podkreśla prof. Polak. To była zresztą, zdaniem historyka, specyfika wielkopolskich żołnierzy - charakteryzowali się bardzo wysokim morale. To efekt wygranego powstania - mówi.

Wielkopolanie wzięli też udział w Bitwie Niemieńskiej, pozostającej w cieniu zmagań pod Warszawą, jednak, zdaniem profesora, prawdziwie decydującej bitwie wojny. Bolszewicy bali się Poznańczyków, nazywali ich „Rogatymi Diabłami” (ze względu na charakterystyczny kształt rogatywek). Nieznanym, a ważnym dowodem na stosunek do Wielkopolan są szczególnie wymyślne tortury, jakim poddawano jeńców.

Konferencję w koszarach 69 pułku zorganizowało Stowarzyszenie Oficerów Rezerwy jednostki, a referaty przedstawiali przede wszystkim historycy z leszczyńskiego Instytutu im. gen. Grota-Roweckiego: profesor Bogusław Polak, dr Eugeniusz Śliwiński, dr Waldemar Handke oraz mjr Krzysztof Handke i Zenon Jóźwiak. Przysłuchiwali się im żołnierze garnizonu, młodzież leszczyńskich szkół oraz pasjonaci historii z Leszna i regionu. (jad)

 

reklama

reklama