Szanowny czytelniku, 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies. Po rozwinięciu szczegółów znajdziesz pełny zakres informacji na ten temat. Odsyłamy także do Polityki Prywatności.
Rozwiń szczegóły
Zwiń szczegóły
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowych lub serwisów oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych, w tym na profilowanie i w celach analitycznych przez RADIO ELKA Sp. z o.o., Agencję Reklamową EL Sp. z o.o. oraz Zaufanych Partnerów.

Administratorzy danych / Podmioty którym powierzenie przetwarzania powierzono
  • Radio Elka Sp. z o.o. z siedzibą w Lesznie przy ul. Sienkiewicza 30a, 64-100 Leszno, wpisaną do rejestru przedsiębiorców prowadzonego przez Sąd Rejonowy w Poznaniu XXII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem KRS: 0000235295
  • Agencja Reklamowa EL Sp. z o.o. z siedzibą w Lesznie przy ul. Sienkiewicza 30a, 64-100 Leszno, wpisaną do rejestru przedsiębiorców prowadzonego przez Sąd Rejonowy w Poznaniu XXII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem KRS: 0000245793
  • Zaufani Partnerzy - lista tutaj

Cele przetwarzania danych
  • marketing, w tym profilowanie i cele analityczne
  • świadczenie usług drogą elektroniczną
  • dopasowanie treści stron internetowych do preferencji i zainteresowań
  • wykrywanie botów i nadużyć w usługach
  • pomiary statystyczne i udoskonalenie usług (cele analityczne)

Podstawy prawne przetwarzania danych
  • marketing, w tym profilowanie oraz cele analityczne - zgoda
  • świadczenie usług drogą elektroniczną - niezbędność danych do świadczenia usługi
  • pozostałe cele - uzasadniony interes administratora danych

Odbiorcy danych
Podmioty przetwarzające dane na zlecenie administratora danych, w tym Zaufani Partnerzy, agencje marketingowe oraz podmioty uprawnione do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa.

Prawa osoby, której dane dotyczą
Przysługują Ci następujące prawa w związku z przetwarzaniem Twoich danych osobowych:
  • prawo dostępu do Twoich danych, w tym uzyskania kopii danych,
  • prawo żądania sprostowania danych,
  • prawo do usunięcia danych (w określonych sytuacjach),
  • prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego zajmującego się ochroną danych osobowych,
  • prawo do ograniczenia przetwarzania danych.
W zakresie w jakim Twoje dane są przetwarzane na podstawie zgody lub w ramach świadczonej usługi (dane są niezbędne w celu świadczenia usługi) możesz dodatkowo skorzystać z poniższych praw:
  • prawo do wycofania zgody w zakresie w jakim są przetwarzane na tej podstawie. Wycofanie zgody nie ma wpływu na zgodność z prawem przetwarzania, którego dokonano na podstawie zgody przed jej wycofaniem.
  • prawo do przenoszenia danych osobowych, tj. do otrzymania od administratora Twoich danych osobowych, w ustrukturyzowanym, powszechnie używanym formacie nadającym się do odczytu maszynowego.
W celu skorzystania z powyższych praw Radio Elka Sp. z o.o. udostępnia następujący kanały komunikacji:
  • forma pisemna
    Radio Elka, ul. Sienkiewicza 30a, 64-100 Leszno

Informacje dodatkowe
Więcej o zasadach przetwarzania danych w "Polityce prywatności" - tutaj
Później
ZGADZAM SIĘ
 
Wiadomości
Sport
Nie przegap
Nowe Galerie Foto
Ładowanie galerii zdjęć...
więcej...
reklama
5
Maja 2024
Niedziela
Imieniny obchodzą:
Irena, Teodor,
Waldemar,
DZIEŃ
LEŚNIKA I DRZEWIARZA
Do końca roku 240 dni.
Start arrow Leszno arrow Zainaugurowali rok akademicki

Zainaugurowali rok akademicki

17.10.2013. Radio Elka, Jan Gacek
dsc00078.jpgPaństwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Lesznie uroczyście rozpoczęła rok akademicki 2013/2014. W inauguracji wzięli udział studenci, kadra pedagogiczna, władze uczelni oraz parlamentarzyści i goście z zagranicy.

Galeria foto: Inauguracja roku akademickiego w PWSZ w LesznieGaleria foto: Inauguracja roku akademickiego w PWSZ w LesznieGaleria foto: Inauguracja roku akademickiego w PWSZ w LesznieGaleria foto: Inauguracja roku akademickiego w PWSZ w LesznieGaleria foto: Inauguracja roku akademickiego w PWSZ w LesznieGaleria foto: Inauguracja roku akademickiego w PWSZ w LesznieGaleria foto: Inauguracja roku akademickiego w PWSZ w LesznieGaleria foto: Inauguracja roku akademickiego w PWSZ w LesznieGaleria foto: Inauguracja roku akademickiego w PWSZ w LesznieGaleria foto: Inauguracja roku akademickiego w PWSZ w LesznieGaleria foto: Inauguracja roku akademickiego w PWSZ w Lesznie
Dyżurny reporter: 667 70 70 60
Czwartkową uroczystość rozpoczęło przemówienie prof. dr. hab. Macieja Pietrzaka, którzy przypomniał o sukcesach jakie uczelnia odnosiła w ostatnim czasie. - Ponownie zajęliśmy drugie miejsce w kategorii publicznych szkół zawodowych w prestiżowym
rankingu Fundacji Edukacyjnej Perspektywy i Rzeczpospolitej. Zdobyliśmy też certyfikatu „Primus” w trzeciej edycji konkursu Uczelnia Liderów. Po raz siódmy zostaliśmy uznani za najbardziej usportowioną wśród państwowych wyższych szkół zawodowych. To są dobitne dowody na miejsce jakie zajmujemy w systemie szkolnictwa wyższego i na mapie edukacyjnej naszego kraju i regionu
.

Rektor zwrócił się także do studentów pierwszego roku. - Chciałbym, żebyście jak najszybciej stali się studentami w pełnym tego słowa znaczeniu. Studentami świadomymi faktu, że uczą się w jednej z najlepszych tego typu uczelni w Polsce. Chciałbym, żebyście jak najlepiej i najefektywniej wykorzystali czas studiowania w naszej uczelni. Ten czas może w dużym stopniu zadecydować o waszych osobistych i zawodowych losach - dodał.

Jednym z elementów inauguracji roku akademickiego było uroczyste poświęcenie tablicy poświęconej Biblii Kralickiej.(jag)
 
Komentarze (34)
1. Dodane przez max, w dniu - 17-10-2013 14:23
niech podadza ilu w swoim zawodzie znajdzie prace a ilu wogole jakąkolwiek prace
2. Dodane przez pit, w dniu - 17-10-2013 14:52
zgadzam sie z kom.1, a tak poza tym, za moich czasów rok akademicki rozpoczynał sie 1 października...
3. Dodane przez SUPER..., w dniu - 17-10-2013 15:41
Ta nasza PWSZ -to zakład pracy zatrudniajacy w swych szeregach wykładowców -z magisterium uzyskanym w trybie zaocznym!!! a obecnie z podstwowym swoim miejscem zatrudnia w szkołach średnich gimnazjach a nawet w leszczyńskich szkołach podstawowych .!!!! Zatem RANKING -to punkty za co inne , za bibliotekę sale audiowizualne, itp w kazdym razie nie za osiągnięcia naukowe ani tez za ilośc uzyskiwanych przez pracowników Szkoły!!!!! Pozdrawiam serdecznie .dr Jacek N (pracujący w uczelniach poznańskich - dojeżdzajacy)
4. Dodane przez do Jacka N, w dniu - 17-10-2013 19:41
Widzę, że zazdrościsz nam pracy na miejscu, czyli na leszczyńskiej Uczelni. Być może jesteś rozgoryczony, że nie dostałeś tutaj pracy. Wiesz, osiągnięcia naukowe na poznańskich, wrocławskich, w ogóle polskich uczelniach też nie są oszałamiające. Bywam na konferencjach i to widzę. A po drugie jesteśmy uczelnią o profilu dydaktycznym, więc Twój komentarz jest zasadniczo bez sensu.
5. Dodane przez ADX, w dniu - 17-10-2013 20:51
Do kom 4: komentarz 3 bardzo trafny i sądzę że wcale nie chodzi o zazdrość. Fakt, wystarczy nepotyzm, znane w leszczńskim środowisku nazwisko czy też stanowisko w "Urzędzie" albo koleś szukający na emeryturze dodatkowego źródła utrzymania. Z tymi magistrami to PRAWDA! I to ma być poziom kształcenia!I wierzcie, wiem co piszę.
6. Dodane przez łoj, w dniu - 17-10-2013 21:13
po ilości radosnych studentów widać co to za inauguracja... 90% tych na auli to jakieś lokalne "szychy" i urzędasy :-) chyba wypadało się podążać - jeden dzień otwarcie drogi drugi początek roku akademickiego jutro jeszcze jakaś narada czy inne ważne spotkanko przy kawie i tydzień pracy zaliczony za nasze podatki...
7. Dodane przez usłyszcie, w dniu - 17-10-2013 21:44
Niektórzy studia robią dla siebie. Nie bądźmy aż tak ograniczeni, nie wypowiadajmy się "po co im studia, jak i tak pracy nie będą po tym mieli". Dajmy im się kształcić! Ja osobiście bardzo chętnie poszłabym na studia ... można poznać wielu ciekawych ludzi, dowiedzieć się mnóstwa przydatnych informacji, kształci się przy tym osobowość, a przede wszystkim można się rozwijać. Można się także pochwalić osiągnięciami, a nie świadectwem ze średnia 3,5 z "koniora" czy "metziga". Ja niestety rozpocząć studiów nie mogę z powodów finansowych, ale bardzo tego żałuję.  
 
Studenci PWSZ - powodzenia.  
Okres studiów to najpiękniejszy czas w waszym życiu:)
reklama
8. Dodane przez Absolwentka, w dniu - 17-10-2013 21:45
Dziwię się bardzo, że szkoła o tak beznadziejnym poziomie, produkująca tylko bezrobotnych może jeszcze egzystować. Cóż, widać zawsze znajdą się naiwni i chętni na niewiele warty papierek. Ta szkoła istnieje tylko dla grupy miejscowych tzw. elit aby mogły się dowartościować prowadzeniem zajęć jako wykładowcy.Żenada!
9. Dodane przez Rolniczka, w dniu - 17-10-2013 21:54
Na tzw wyższych uczelniach liczą się tylko tytuły. Bywało, że bardzo dobrze prowadził zajęcia doświadczony magister, niż wykładowcy z tytułami, ale niekomunikatywni, bez doświadczenia, beznadziejni.
10. Dodane przez studentka pwsz, w dniu - 17-10-2013 22:52
żenada. inauguracja powinna być dla studentów a nie dla urzędasów ... dla nas zabrakło miejsca, pozdrawiam ;)
11. Dodane przez absolwentka PWSZ, w dniu - 17-10-2013 23:08
Halo !!! Nie każdy podejmuje studia dla papierka. Wielu młodych ludzi robi to "dla siebie". Ale widocznie nasz polski, ograniczony naród nie może tego zrozumieć.
12. Dodane przez do 10 studentki PWSZ, w dniu - 18-10-2013 08:14
mogłas przyjść były miejsca wolne ,starczyłyby dla Ciebie i Twoich koleżanek i kolegów :)...
13. Dodane przez Student, w dniu - 18-10-2013 09:08
Ilość zdjęć jest oszałamiająca!
14. Dodane przez były student, w dniu - 18-10-2013 10:42
O studiach już się wypowiadałem pod innym tematem. Nie omieszkam dorzucić swoich 50 groszy do tego :D Studiować dla siebie można, a nawet trzeba, rzecz oczywista,.. ALE na PORZĄDNIEJ uczelni, i PORZĄDNY kierunek, a nie nie jakieś popierduły typu wychowanie fizyczne, muzyczne, pedagogiczne, rolnictwo, ekonomia, no i na sam koniec najcudowniejszy kierunek który to właściwie ni chu_ nie wiadomo czemu ma służyć. Turystyka i rekreacja :| 
Inżynierów, programistów, elektroników, lekarzy, farmaceutów, biotechnologów, fizyków, matematyków, chemików tego NAM, narodowi, polskiemu przemysłowi trzeba! Nie kolejnych tysięcy pedagogów, politologów, dietetyków, kosmetyczek, pielęgniarek, politologów, odbytologów, skarpetkologów, turystologów, resocjalizatorów czy jak i tam zwał. Generalnie specjalistów ds. niepotrzebnych zbędnych i błahych. W Lesznie są następujące uczelnia "Wyższa Szkoła Marketingu i Poprawek w Nieskończoność" Wyższa Szkoła Humanitarnie Wyciągającą Pieniądze od Naiwnych" i "Państwowa Wyższa Szkoła Zawodów Archaicznych"
15. Dodane przez do 14., w dniu - 18-10-2013 11:23
Farmaceutów jest na pęczki, biotechnologów tez jeśli patrząc na zapotrzebowanie w tym kraju. Fizycy, chemicy i matematycy to głownie nauczyciel. Nie wszystko jest takie jak się wydaje, ale masz rację PWSZ i wiele wyższych szkół jest zbędna. Niestety likwidacja tych szkół nie rozwiąże problemu bezrobocia.
16. Dodane przez studentka, w dniu - 18-10-2013 11:35
Wiadomą sprawą jest, że poziom w tutejszych lokalnych uczelniach jest znacznie niższy od poznańskich szkół. Można spojrzeć chociażby na kadrę wykładowców. Tutejsi studenci w większości są nastawieni na szybkie i bezproblemowe zdanie sesji przy jak najmniejszym wysiłku i frekwencji. Nie ma się co dziwić, że potem przeciętny absolwent nie ma pojęcia o skończonym kierunku, tylko chwali się na prawo i lewo dyplomem który udało mu się zdobyć bez najmniejszego problemu. Zapraszam was na poznańskie uczelnie, tam zobaczycie co to są prawdziwe i ciężkie studia na które trzeba uczęszczać i się uczyć!
17. Dodane przez lul, w dniu - 18-10-2013 12:24
Co roku jest ten sam news, co roku są te same komentarze ludzi skaczących sobie do gardeł. To już się robi nudne.
18. Dodane przez do 14, w dniu - 18-10-2013 13:19
Co wykladaja "profesorowie":Mocek,Barys,Szczot,Rusiecki,Nowacka...?
19. Dodane przez Do 16, w dniu - 18-10-2013 15:30
Komentarz 16 mnie rozbawił haha do łez!! ... niby studiowanie w Poznaniu jest takie trudne?? haha
20. Dodane przez były student, w dniu - 18-10-2013 16:09
@do 14 nr2 Nie obchodzi mnie co wykładają, mogą nawet wykładać szydełkowanie z cerowaniem dziur w skarpetkach. Nie pisze o wykładowcach, tylko o studiowaniu bzdur dla samego studiowania, żeby później gówno wartym dyplomem brylować na wiejskich salonach. 
@do 14 nr1 Matematyka to królowa nauk, gdyby nie ona to byś nie miał teraz komputera i Internetu, jest podstawą informatyki i programowania! Chemia to wszelkiego rodzaju tworzywa sztuczne, gumy silikony, farby, paliwa, nawozy, leki, nowe materiały itd. Polscy fizycy np. wynaleźli niebieski laser czterokrotnie zwiększający pojemność płyt CD jest to dziś znane jako Blue Ray. Nie jacyś Qr_a pedagodzy, wuefiści czy inni gamonie. 
Kraje których gospodarki pędzą, w porównaniu z naszą, mam tu na myśli Chiny i Indie, kształcą INŻYNIERÓW!!! a nie humanistów na pęczki. U nas się przemysł nie rozwija bo kto ma go do Kur_ny nędzy rozwijać. Masażyści? Firmy nie mogą znaleźć ludzi znających CAD\'a, Solid Works\'a, Inżynierów budownictwa. Tych ludzi nie ma! Bo 90% studentów studiuje PIERDOŁY i to jeszcze za NASZE pieniądze. Bo bezpłatne studia są jedynie z nazwy. Wykładowcy za darmochę nie prowadzą zajęć, pensję biorą, a skąd mają pieniądze na pensje? Z PODATKÓW, które płaci nawet bezdomny który jak wyżebrze 5 zł i sobie jabola kupi to zapłaci podatek, VAT i AKCYZĘ! Całe szkolnictwo wyższe powinno być płatne! To by ludzie nie szli studiować byle czego \"a bo nie dostałem/am się na to to idę na to na coś tam/cokolwiek, byle lekkie łatwe i przyjemne\". Jak ktoś jest biedny, a zdolny i chce studiować, to jest kredyt studencki. 
Nie dość, że są marnowane potworne środki finansowe na kształcenie przyszłych bezrobotnych humanistów, nawiasem mówiąc bezrobotnym można być i bez studiów, to przy okazji jest marnowany czas tych młodych ludzi którego im nikt nie zwróci! Zamiast swoje wysiłki nakierowywać na studiowanie debilizmów, mogli by się zająć czymkolwiek innym. Absolutnie nie ma żadnej różnicy pomiędzy bezrobotnym po szkole średniej, a bezrobotnym po nędznych studiach, bo na pracę jednego i drugiego nie ma popytu (praca jest towarem), więc tak czy inaczej muszą robić cokolwiek innego by pracować! Z tą wszak różnicę, że bezrobotny po studiach odwlekł w czasie swoje bezrobocie kosztem dziesiątek tysięcy złotych i tym samym jest kilka lat w plecy z doświadczeniem zawodowym od swojego rówieśnika który zamiast na durne studia poszedł do pracy i w między czasie awansował i JUŻ ZARABIA! Albo poszedł na wartościowsze studia i na staż jednocześnie. Dobrobyt bierze się z PRACY, nie ze studiowania! Absolwencina Wyższej Szkoły Bolka i Loka idzie na staż za 300 zł (jak mu oczywiście ciotka szwagra zięcia teścia babcia sąsiadki załatwi) i jest uradowany że ma pracę biurową, ŁAAAAŁ! Tak naprawdę taki stażysta czy stażustka jest niewolnikiem tylko nieświadomym tego faktu, no ale ego napompowane, dyplom dumnie dzierży w dłoni, pracuje w biurze, urzędzie czy gdziekolwiek za biurkiem. Czujsie się Bossem wsi i osiedla po prostu. ACH! Zazdraszczam po stokroć :p 
Z mojej strony to tyle, już bardziej dostanie prostych rzeczy nie da się wytłumaczyć.
21. Dodane przez asa, w dniu - 18-10-2013 18:15
Inauguracja dla władz i pseudoelity, studentów co kot napłakał...................................
22. Dodane przez do 20. Dodane przez, w dniu - 18-10-2013 20:47
kto dostanie gdziekolwiek pracę decydują znajomości, zwłaszcza w PWSZ, gdzie uczy magister F(...) radny o zerowych kwalifikacjach do szkoły wyższej :)
23. Dodane przez nauka, w dniu - 19-10-2013 00:05
Adamczakowa posłanka tylko się pokazuje a co dotychczas zrobiła nie raczy pokazać.Zenada.
24. Dodane przez nauka, w dniu - 19-10-2013 00:07
Poseł Adamczak po co tam zasiada.Niech lepiej przekaże co dotychczas zrobiła dla nauki i narodu wielkopolski Leszna,Kosciana.Zenada.Nauka ,warto sie uczyć.
25. Dodane przez ccc, w dniu - 19-10-2013 02:27
Wiesław Binienda - dziekan Wydziału Inżynierii Cywilnej w Kolegium Inżynierii University of Akron. Jest także redaktorem naczelnym kwartalnika naukowego Journal of Aerospace Engineering wydawanego przez American Society of Civil Engineers (ASCE). Binienda nie jest ani profesorem w polskim tego słowa znaczeniu, ani fizykiem, ani ekspertem NASA i obecnie wcale w NASA nie pracuje. Jedyne z tej wizytówki, co jest prawdą, to to, iż pracuje w USA. 
 
Od początku zwróciło moją uwagę to, że człowiek przedstawiany jako profesor fizyki z USA wygaduje, na temat fizyki właśnie, takie bzdury, iż nie powinien nie tylko uzyskać dyplomu z fizyki, ale nawet matury. A jednocześnie używa skomplikowanych programów komputerowych do obliczenia wytrzymałości brzozy i skrzydła samolotu, nie znając dokładnej budowy tego skrzydła, wymiarów, przekroi, materiałów, kształtu profili konstrukcji& Jakim cudem fizyk, może obliczać wytrzymałość czegoś, o czym nie wie, jak jest zbudowane i z czego? Co to za fizyk, który nie wie, że drobna różnica w kształcie profilu i w składzie stopu, z którego jest wykonany, może radykalnie zmieniać jego właściwości? Co to za fizyk, który nie wie, że w przypadku prowadzenia obliczeń, w których dane wyjściowe znane są w przybliżeniu (Binienda ani PiS nie mają dokumentacji technicznej tego samolotu), następuje zjawisko mnożenia błędu i błąd końcowy może nawet przekroczyć sto procent uzyskanego wyniku? Co to za fizyk, który nie wie, iż każda teoria jest błędna, jeśli przeczą jej fakty empiryczne (brzoza została złamana, a skrzydło odpadło, więc wszelkie teorie o tym, że nie powinno odpaść, ale bo, że nie uderzyło w brzozę, są do bani i już)? 
 
Zacząłem szukać. Najpierw znalazłem list otwarty w Kontratekstach, o którym już nie pamiętałem. Jest to Petycja w sprawie dyskryminacji obywateli polskich z dnia 13 stycznia 2008, w której grupa sygnatariuszy użala się, iż nie mogą być zatrudniani na polskich uczelniach, bo pracują za granicą, gdzie nie istnieje habilitacja i stopień docenta, a nie pozwala na to ustawa, która mówi, że do tego zatrudnienia potrzebna jest habilitacja lub znaczne i twórcze osiągnięcia w pracy naukowej. Jednym z sygnatariuszy jest: Wiesław K. Binienda, The University of Akron, Akron, OH, USA. 
 
A to ci dopiero! Profesor fizyki, Wiesław Binienda, jak sam uważa, nie ma habilitacji oraz znacznych i twórczych osiągnięć w pracy naukowej. Zaznaczam, to nie ja tak uważam, to on sam się pod tym podpisał. 
 
No to szperamy dalej i& bingo! Wiesław Binienda ukończył w 1980 roku Wydział Samochodów i Maszyn Roboczych Politechniki Warszawskiej. Nie jest więc fizykiem, tylko inżynierem od samochodów i traktorów. Fizyki nie studiował, przynajmniej na Wydziale Fizyki UW (sprawdziłem). 
 
No dobrze, a może nauczył się później? W końcu ja też nie studiowałem dziennikarstwa i politologii, a od 30 lat się tym zajmuję, tylko właśnie matematykę i fizykę. Czemu więc odmawiać prawa bycia fizykiem Biniendzie? A no temu, że z jego publicznych wypowiedzi wyziera kompromitujący wręcz brak znajomości elementarnych praw fizyki i to takich ze szkoły średniej (o tym dalej). 
 
A jak to jest z tym profesorem? W systemie amerykańskim słowo profesor nie oznacza stopnia naukowego, tylko etat wykładowcy na uczelni. W znaczeniu amerykańskim Binienda profesorem jest, bo rzeczywiście pracuje w Colegium of Engineering (Szkole Inżynierskiej) University of Akron, w Akron w stanie Ohio. Po angielsku brzmi to niemal jak Oxford lub Sorbona, ale jest to typowa prowincjonalna szkółka prywatna, która w amerykańskich rankingach wyższych uczelni nawet nie jest notowana (a przynajmniej nie znalazłem). Akron, to, jak na USA, dziura niczym polskie Skierniewice, choć pod względem liczby mieszkańców, to co najmniej Radom. Nie wielkość miasta jest tu jednak istotna (Berkeley to też nie gigant, a uczelnia zacna). Istotne jest to, że kogo bym z kolegów fizyków spytał, to o ośrodku badawczym fizyki w Akron nie słyszał. 
 
Owszem, w języku angielskim, w USA, Binienda ma prawo używać tytułu profesor, ale źle jest, jeśli przenosi ten tytuł do Polski i nie protestuje, gdy na konferencjach PiS przedstawiany jest jako profesor fizyki. Uczciwie powinien powiedzieć: - Sorry, nie jestem fizykiem i profesorem, jestem inżynierem i mam tylko doktorat. I nikt by nie miał do niego pretensji. Ale wykorzystywanie w Polsce tego, że słowo profesor po angielsku znaczy co innego, niż po polsku, jest po prostu nieuczciwe. Podobnie jest ze słowem student, które po angielsku oznacza ucznia, a nie studenta, a mimo to uczniowie amerykańskich szkół średnich nie twierdzą w Polsce, że są studentami wyższych uczelni. Doktor inżynier na pewno nie jest profesorem doktorem habilitowanym fizyki, więc niech takowego nie udaje. 
 
Kim zatem jest Wiesław Binienda w tej Szkole Inżynierskiej (Colegium of Engineering) Uniwersytetu w Acron? Jest dziekanem Department of Civil Engineering, co po przetłumaczeniu na język polski oznacza Wydział Inżynierii Lądowej i Wodnej (civil engineering inżynieria lądowa i wodna; słownik angielsko-polski). 
 
Reasumując: Wiesław K. Binienda nie jest amerykańskim odpowiednikiem profesora na Wydziale Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego, tylko inżynierem doktorem, dziekanem Wydziału Inżynierii Lądowej na amerykańskim odpowiedniku Wyższej Szkoły Inżynierskiej w Radomiu. Nie mam nic przeciw WSI w Radomiu, ale to deczko co innego niż Wydział Fizyki na UW. 
 
I tu zaczyna być coraz dziwniej. Dziekan inżynierii lądowej twierdzi, że brzoza to miękkie drewno. To pan inżynier dziekan nie wie o istnieniu tablic wytrzymałości materiałów używanych przez inżynierów budowlanych? Ja bez trudu znalazłem odpowiednia tabelę twardości drewna: 
 
Twardość drewna w MPa 
 
świerk 27 MPa, 
sosna 30 MPa, 
jodła 30 MPa, 
modrzew 38 MPa, 
brzoza 49 MPa, 
jesion 56 MPa, 
dąb 60 MPa. 
Jak widać z przytoczonych danych, twardość drewna brzozowego jest tylko niewiele mniejsza, o 7 MPa, od twardości jesionu, i o 11 MPa od dębu, a znacznie większa (niemal dwa razy) od twardości świerku, z którego wykonuje się większość drewnianych konstrukcji w budownictwie. Nie jest więc prawdą, że drewno brzozowe jest miękkie. Zgodzi się pan ze mną, że drewno dębu jest twarde? Jeśli przyjmiemy twardość dębu za 100%, to twardość brzozy wyniesie w tej skali 81,67%. Jest to więc drewno tylko nieco mniej twarde niż dębowe. Niestety panie inżynierze, teoria o miękkim patyku leży gruzach. Zresztą nie trzeba być inżynierem ani fizykiem. Każdy polski wieśniak rąbiący drewno na opał wie, że piłowanie i rąbanie brzozy to ciężka robota, a miękkie są tylko cienkie tegoroczne gałązki, ale nie pień o grubości 46 centymetrów! 
 
I tu kolejne twierdzenie pana doktora inżyniera: Na wiosnę w drzewie są soki i skutki zderzenia powinny być mniejsze, bo drewno jest mniej twarde. To pan inżynier doktor nie wie, że ciężar właściwy (więc i całkowity) mokrego drewna jest istotnie większy, niż suchego? To pan inżynier doktor nie wie, że skutki zderzenia z masywniejszą przeszkodą są groźniejsze, niż z przeszkodą lżejszą? Do tej wiedzy nie trzeba być fizykiem ani inżynierem. W liceum uczą. Z mechaniki Newtona to wynika. 
 
Pan doktor inżynier twierdzi też, że zderzenie z miękką brzozą było by słabe i urwane skrzydło powinno spaść 11 metrów za brzozą (spadło ok. 100 m dalej). Zaraz, zaraz. Samolot miał prędkość rzędu 280 300 km/h. Aby skrzydło z wysokości ok. 6 m spadło 11 m dalej, jego prędkość po zderzeniu musiałaby być znikoma. Taka prędkość człowiek bez trudu nadaje piłce, gdy nią rzuca. Oznacza to, że niemal cała energia kinetyczna skrzydła została pochłonięta przy zderzeniu, a to z kolei znaczy, że siły działające w tym momencie musiały być gigantyczne. No to jak panie inżynierze, zderzenie było słabe, czy potężne? Chyba pan zaprzecza sam sobie. 
 
Mógłbym tak znęcać się dalej. Lektura strony internetowej Wiesława Biniendy też jest ciekawa. Słowo profesor powtarza się na niej gdzie tylko się da. Musi mieć facet niezły kompleks. Wykaz bibliografii imponujący, 148 pozycji, bóg wojny w nauce, Einstein wysiada! Tylko jak się temu przyjrzymy krytycznie, to bardzo to blednie. Są dwie książki, ale obie pod identycznym tytułem, tylko w innym częściowo składzie autorów. W pierwszej jest trzech autorów, w drugiej sam Binienda. Druga różnica, to rok wydania. Czy aby nie są to dwa wydania tej samej pozycji? Treści żadnej z tych 148 publikacji poznać nie można, bo są same tytuły, bez tekstu. 
 
Dalej są 4 artykuły wstępne, 40 artykułów prasowych (w prasie specjalistycznej), 66 sprawozdań i innych publikacji, 20 publikacji NASA i 6 aplikacji patentowych. W sumie 148. Niemal wszystko to prace zbiorowe. Przyglądając się temu szumowi zauważam, że niektóre pozycje są chyba sztucznie rozmnożone. Np. w publikacjach NASA znajdujemy dwie pozycje: 
 
1. W.K. Binienda, S.M. Arnold and H.Q Tan, Calculation of Stress Intensity Factors in an Isotropic Multi-C racked Plate: Part I - Theoretical Development, NASA TM 1 05766, 1992. 
 
2. S.M. Arnold, W.K. Binienda, H.Q. Tan and M.H. Xu, Calculation of Stress Intensity Factors in an Isotropic Multi-Cracked Plate: Part II Symbolic/Numeric Implementation, NASA TM 105823, 1992. 
 
Nie trudno zauważyć, iż są to dwie części jednej publikacji. Po co robić z tego dwie pozycje w bibliografii? Dalej w wielu miejscach, sądząc po bardzo podobnych tytułach i identycznym składzie autorów, odnoszę wrażenie, że mogą to być powtórzone te same artykuły w różnych czasopismach. Szkoda, że nie można ocenić treści, bo jest niedostępna. 
 
Niestety znów mam wrażenie, iż pan inżynier ma wielką potrzebę brylowania i podkreślania swojej wielkości. 
 
A jak to jest z tym ekspertem NASA. Wiesław Binienda niewątpliwie pracował dla NASA w wieloosobowym zespole badającym wytrzymałość materiałów. W żadnej z publikacji NASA nie występuje samodzielnie. Moi informatorzy twierdzą, iż zespół ten wykonywał typowo pomiarowe prace laboratoryjne. Co by to nie było, dla NASA pracował, tylko czy jako ekspert? 
 
Wchodzę na strony NASA i szukam nazwiska Binienda. Odpowiedź wyszukiwarki za każdym razem brzmi: Invalid Request w wolnym tłumaczeniu: błędna prośba. Jednym słowem w zasobach stron NASA takiego nazwiska nie ma. Reasumując: Binienda niewątpliwi uczestniczył w jakiś pracach dla NASA, ale był na tyle mało ważny, że na stronach NASA go nie ma. Czy więc nazywanie go ekspertem NASA to nie przesada? 
 
No i teraz, co ja o tym wszystkim myślę. Jakoś nie wierzę, by absolwent Politechniki Warszawskiej i pracownik nawet najbardziej prowincjonalnej uczelni amerykańskiej do tego stopnia nie znał praw fizyki. Myślę, że jest inaczej. Myślę, że Wiesław Binienda, z powodu albo ideologicznego zaślepienia, albo z powodu chęci brylowania i leczenia kompleksów, robi rzecz w nauce niedopuszczalną. Założył sobie z góry kompletnie nieprawdziwą tezę, że w Smoleńsku był zamach, i kombinując jak koń pod górę, naginając fakty i prawa fizyki, stara się tę bzdurę udowodnić. W oczach ludzi wykształconych kompromituje się i ośmiesza, ale ma swoje 5 minut w mediach i podziw gromady nieuków i ćwierćinteligentów z PiS-u. Ci ignoranci, ale jakże wszechstronni, z Kaczyńskim i Giżyńskim na czele, patrzą w niego, jak w obraz. Ci panowie, z powodu swego nieuctwa, nie wiedzą, że w każdej nauce istnieją ludzie głoszący tak zwane poglądy odosobnione. Środowiska naukowe nie traktują ich poważnie. Co innego takie ciała, jak zespół Macierewicza, które mają ideologiczne zamówienie na udowodnienie kompletnej nieprawdy. Dedykuję twierdzenie Petera: Nawet największa liczba ćwierćinteligentów nie daje jednego inteligenta. 
 
Na koniec przytoczę pewną znamienną anegdotkę krążącą na Wydziale Fizyki w moich czasach studenckich, a było to tak dawno, iż ludzie tyle nie żyją. Podobno prof. Wróblewski, na egzaminie z fizyki doświadczalnej, postawił na biurku szklankę z wodą i spytał studenta: - Proszę pana, dlaczego ta szklanka jest cieplejsza nie z tej strony, z której pada na nią światło słoneczne, tylko z przeciwnej? Student zaczął kombinować o załamaniu, odbiciu i tak dalej, aż w końcu wyprodukował teorię tłumaczącą zjawisko. Wówczas profesor powiedział: - Nie, bo ją obróciłem. 
 
Ta anegdota pokazuje rzeczywiste zjawisko występujące w pseudonauce. Jeśli robi się to, co robi Wiesław Binienda, czyli zaczyna dowód od tezy, to selekcjonując fakty i naginając prawa, można udowodnić każdą bzdurę. Internet jest pełen tego rodzaju dowodów i takich ekspertów."
26. Dodane przez Trochę rozsądku by się przydało, w dniu - 19-10-2013 15:51
oj krzywdzicie tymi krytycznymi komentarzami wielu wartościowych pracowników PWSZ w Lesznie !!!. 
I to właśnie jest największą bolączką naszych czasów, każdy może każdego w internecie anonimowo zmieszać z błotem - a co jest okazja, by sobie po ujeżdżać. Tak skrajnie krytyczne, a często obraźliwe komentarze mogą tylko wypisywać sfrustrowani, zawistni pseudo znawcy, a w swoi mniemaniu pewnie specjaliści od problematyki oświaty polskiej. PWSZ jest historyczna szansa na to by w Lesznie była szkoła wyższa, ale to właśnie tacy jak wy pseudointeligenci swoją bezmyślnością staracie się tą szansę zaprzepaścić - szansę na to aby wielu młodych ludzi mogło w ogóle zdobyć wykształcenie.
27. Dodane przez do komentatorów - pacanie głowy z was, w dniu - 19-10-2013 15:58
Próby porównywania PWSZ - ów z najlepszymi uczelniami w Polsce, które zatrudniają setki, a często nawet tysiące profesorów, wydają miliony na badania i utrzymanie armii naukowców, mają kilkadziesiąt a nawet kilkaset lat tradycji JETST PRZEJAWEM SKRAJNEJ GŁUPOTY I BRAKU ELEMENTARNEJ INTELIGENCJI - ŚWIADCZY O POZIOMIE "INTELIGENCJI" PISZACYCH TUTAJ INTERNAUTÓW. 
stado zakompleksionych pryszczatych smarkaczy.
28. Dodane przez Jan Amos do 26, w dniu - 19-10-2013 22:26
Ta historyczna szansa została już przegrana. Porażkę zawdzięczamy leszczyniakom
29. Dodane przez do 25, w dniu - 20-10-2013 15:11
Czy PWSZ zorganizuje konferencje smolenską z pułkownikami E.Klichem z Leszna i K.Parulskim z Poznania,ktorzy powinni byc największymi ekspertam katastrofy smolenskiej...!
30. Dodane przez do 28, w dniu - 20-10-2013 19:53
Juz w 1989r poslowie z Leszna Marek Jurek i Adela Dankowska doprowaszili do wybrania 1 glosem tow.W.Jaruzelskiego prezydentem Polski i dlatego do dzisiaj ustalenia w Magdalence są aktualne!...
31. Dodane przez EK, w dniu - 21-10-2013 13:31
Do wszystkich, którzy twierdzą, że leszczyńskie uczelnie niczego nie nauczą. Jesteście w błędzie jeśli ktoś chce zdobyć wiedzę a nie tylko zaliczyć to nieważne na jakiej uczelni studiuje. Ja kończyłam licencjat w Lesznie a potem magisterkę w Poznaniu ( Uniwersytet ekonomiczny)i śmiało mogę powiedzieć, że nie miałam żadnych braków a wręcz przeciwnie. Widać to było doskonale na zajęciach a zwłaszcza ćwiczeniach. Bo my osoby, które nie kończyłyśmy licencjatu w Poznaniu i byliśmy traktowania jako studenci drugiej kategorii radziliśmy sobie o wiele lepiej i mieliśmy większa wiedzę niż ich rodzimi studenci. Tak więc jeśli ktoś chce się czegoś nauczyć to się nauczy. I muszę otwarcie przyznać, że mniej wysiłku musiałam włożyć aby uzyskać tytuł magistra z bardzo dobrym wynikiem niż ukończyć licencjat z takim wynikiem.
32. Dodane przez do 31, w dniu - 21-10-2013 14:21
Potwierdzam. Ale przecież wiadomo, czemu absolwenci ekonomii PWSZ z przed paru lat dobrze sobie radzili na UEP i UEWr
33. Dodane przez EK do kom32, w dniu - 22-10-2013 14:56
Nie kończyłam uczelni za czasów dyrektury pana P., o którym zapewne myślisz
reklama
34. Dodane przez absolwentka, w dniu - 19-11-2013 21:47
Czytam te komentarze i zastanawiam się co jest gorsze byli studenci,którym nie chciało się zdobywać wiedzy i doświadczenia czy też obecna elita studentów analfabetów, którzy niby są tacy otwarci i zdolni ale nie chce się im nic od siebie dać, to ludzie tworzą miejsce i jego prestiż. Skończyłam PWSZ kilka lat temu, nie miałam problemów z wiedzą na magisterce bo to co mi przekazano w Lesznie było dużo ponad poziom w Poznaniu, z pracą też nie miałam problemów- bo jak się chce osiągnąć cel to studia pomagają ale nie są wystarczające. Więc moi drodzy do roboty i chcąc się czegoś dowiedzieć to trzeba pytać a nie liczyć ile czasu do końca zajęć i ile ich wypadnie. Pozdrawiam wykładowców z pedagogiki.
 
Napisz komentarzzasady
  • Redakcja portalu zastrzega sobie możliwość ingerencji lub niedopuszczenie do publikacji wypowiedzi, które nie odnoszą się do tematu artykułu, naruszają normy prawne, obyczajowe lub są niezgodne z zasadami współżycia społecznego.
  • Wypowiedzi zawierające wulgaryzmy nie będą publikowane.
  • Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. będą usuwane.
  • Zabezpieczono reCAPTCHA i ma zastosowanie Polityka prywatności oraz Warunki korzystania z usług Google.
 
Imię:
Komentarz: 
reklama

Dodaj zdjęcia do artykułu zasady
  • Zdjęcia dodawane przez użytkownika muszą dotyczyć tematu artykułu, należy wpisać także do nich komentarz aby uzasadnić ich publikację.
  • Redakcja portalu zastrzega sobie możliwość ingerencji lub niedopuszczenie do publikacji zdjęć, które nie odnoszą się do tematu artykułu, naruszają normy prawne, obyczajowe lub są niezgodne z zasadami współżycia społecznego.
  • Zdjęcia z komentarzem zawierającym wulgaryzmy nie będą publikowane.
  • Zdjęcia i ich komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. będą usuwane.
 
 

    WIADOMOŚCI
  • najnowsze
  • komentowane
  • << Previous
  • Next >>
  • <Playback
  • Stop
  • Play >
  • 1
  • 2
  • 1 rok temu
  • 5 lat temu
  • 10 lat temu
  • 15 lat temu
  • << Previous
  • Next >>
  • <Playback
  • Stop
  • Play >
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL
Dzialka budowlanaWilkowice 260000
Sprzedam magazyn o p... Poniec 200000
Dom w świetnej lokal... Wilkowice 469000
Grzybowo ul. rydzowa... Leszno 619000
Osiedle kurkowe na g... Leszno 438587
reklama
reklama
Dostęp do tej części serwisu tylko dla osób pełnoletnich
Czy masz 18 lat lub więcej?
Tak, oświadczam, że jestem osobą pełnoletnią
Akceptuj i przejdź dalej
Zrezygnuj