Start
Chef vs. szef
Jak wiosna to sałatki


Chef vs Szef w La Calmie 17-23 marcaJak wiosna to sałatki |
17.03.2017. Radio Elka | ||
Dyżurny reporter: Takich tłumów w La Calmie nie było od samego początku rywalizacji Chef vs Szef. „Gołąbkowy” tydzień sprawił, że kucharze i kelnerki mieli pełne ręce roboty. Aż dziw, że tylu gości skusiło się na niezbyt w sumie wyszukaną potrawę, popularną zarówno w domach, jak i barach.![]() -Mnie to nie dziwi, wiadomo przecież, że Polacy uwielbiają swojską, prostą kuchnię – mówi Waldemar Kaniewski. Właściciel lokalu przy Grodzkiej nie kryje zadowolenia, ponieważ rywalizację wygrała właśnie jego wersja gołąbka: bardzo tradycyjna, w której mięso mielone wymieszano z ryżem i zawinięto w kapuściany liść. Dodatkiem był oczywiście sos pomidorowy, jednak w wydaniu „kaniewskim” przygotowano go na włoską modłę, czyli z dodatkiem bazylii i sera emilgrana, podobnego w smaku do parmezanu. Gołąbek szefa kuchni Patryka Wróblewskiego był z kolei bardziej nowoczesny – wieprzowinę zastąpiło mielone mięso drobiowe, zamiast ryżu natomiast użyto kaszy gryczanej. Całości dopełniał sos na bazie śmietany z dodatkiem pieczarek i curry. -Było wiele werdyktów remisowych, ale tym razem szef Waldemar wygrał na „duże” punkty, aż 65 do 35 – przyznaje Wróblewski – być może przegrałem bo tym razem nie dodałem nic koziego… Obaj kucharze zapewniają jednak, że sukces gołąbków postarają się powtórzyć i za jakiś czas wrócić do nich w zupełnie innym wydaniu. WALKA NA SAŁATKI A co nas czeka w tym tygodniu? -Już we wtorek mamy pierwszy dzień wiosny, musimy ją godnie przywitać – stwierdza zdecydowanie Waldemar Kaniewski – a czy jest bardziej wiosenne danie niż sałatka, a właściwie dwie sałatki? Słowo „sałatka” wzbudzi pewnie entuzjazm głównie piękniejszej części gości La Calmy, jednak kucharze zapewniają, że i panowie znajdą tu miłe podniebieniu nuty. -Będzie coś konkretnego, zwłaszcza u mnie – mówi szef restauracji – głównym elementem mojej sałatki będą bowiem wątróbki drobiowe, smażone na miodzie. Ten sposób przygotowania sprawia, że wątróbka nie tylko doskonale smakuje, ale i niesamowicie wygląda: jest różowa w środku, zaś na zewnątrz ma piękną brązową glazurę. Kilka okazałych kawałków komponuje się z sałatą, roszponką i rukolą oraz pomidorami i ogórkami, zaś smaku dopełniają kapary i vinaigrette na bazie sosu ze smażenia wątróbek, octu balsamicznego i oliwy. -Dodaję jeszcze jeden składnik, ale niech to będzie niespodzianka dla tych, którzy zamówią sałatkę – mówi Kaniewski. Patryk Wróblewski po raz kolejny inspiracji dla swojej sałatki poszukał daleko od Polski, choć trudno przesądzić, czy bardziej w Azji czy Ameryce Południowej. Z pewnością z tej drugiej pochodzi główny składnik jego dania: komosa ryżowa. To wciąż dość słabo znana w Polsce roślina, występująca też pod nazwami quinoa albo ryż peruwiański, znana także jako „święte zboże Inków”. - Jest źródłem pełnowartościowego białka, zdrowych kwasów tłuszczowych, wielu witamin i składników mineralnych – mówi Chef La Calmy – z tych powodów quinoa robi furorę w kuchniach specjalizujących się w zdrowej żywności. Co ciekawe, ów „ryż peruwiański” tak naprawdę nie jest ryżem ani nawet zbożem, a najbliższą jej polską krewniaczką jest komosa biała, znana bardziej pod nazwą lebioda. Ugotowane al dente ziarna Wróblewski zmieszał z drobno posiekaną papryką oraz świeżą kolendrą, która nadała niesamowity, świeży aromat i smak. -Lubię, jak danie chrupie w zębach – uśmiecha się Chef. Dodatkiem do sałatki są karmelizowane kawałki jabłka, grzanka z sera emilgrana i chips z boczku pochodzącego ze świni złotnickiej. Dlaczego właśnie złotnickiej? Bo kucharze niedawno odkryli tę rasę świń, których mięso wpisane jest na listę produktów tradycyjnych. Z pewnością poświęcą jej którąś z kolejnych odsłon swojej rywalizacji. A tymczasem cieszmy się wiosną i wiosennymi sałatkami – dwie okazałe, konkursowe porcje otrzymamy w La Calmie w ramach jednego dania za znaną już bywalcom stałą cenę 25 złotych od 17 do 23 marca. |
reklama
reklama
reklama