Start
Chef vs. szef
Kurczę z niespodzianką


Chef vs Szef 21-17 kwietniaKurczę z niespodzianką |
21.04.2017. Radio Elka | ||
Dyżurny reporter: ![]() Przedświąteczna, jedenasta odsłona rywalizacji Waldemara Kaniewskiego i Patryka Wróblewskiego miała dość nietypową oprawę. Gościem specjalnym spotkania w kuchni restauracji La Calma był bowiem Piotr Baron, menager Unii Leszno. Pan Piotr ujawnił swoją wielką pasję kulinarną, on też zaproponował, żeby szef restauracji z szefem kuchni przygotowali jak najlepsze danie z kaczki. Waldemar Kaniewski przyrządził konfitowane, czyli gotowane w gęsim tłuszczu kacze udko, zaś Patryk Wróblewski przyrządził podudzie duszone z jabłkami, żurawiną i śliwkami. -Kaczka okazała się prawdziwym hitem, jeszcze żadna potrawa nie była tak chętnie zamawiana – nie kryje radości Waldemar Kaniewski – musieliśmy wręcz domawiać kolejne porcje mięsa, ponieważ to, co przygotowaliśmy na cały dzień zwyczajnie nie starczało. Opinia gości niewiele różniła się od osądu menagera Unii Leszno: lepsza okazała się duszona kaczka w jabłkowo-żurawinowo-śliwkowym sosie Patryka Wróblewskiego. -Należy jednak znów zaznaczyć, że było bardzo wiele ocen remisowych – zauważa Kaniewski – nie wiem do końca, czy gotujemy tak podobnie, czy nasi goście chcą być mili i nie sprawić nikomu przykrości. Kucharze zachęcają jednak do wyraźnego ferowania ocen, dzięki temu pojedynek nabierze rumieńców. -Nie bójcie się Państwo dawać zróżnicowanych not – mówi Patryk Wróblewski – to, że mamy w kuchni ostre noże to jeszcze nic nie znaczy. Na kolejną rundę rywalizacji Chef i Szef z Grodzkiej 12 wybrali mięso z kurczaka, a właściwie piersiową jego część, czyli fileta. -To bardzo specyficzny produkt, który ma dość mało wyrazisty smak, dzięki czemu doskonale przejmuje smaki dodatków – wyjaśnia Patryk Wróblewski. Poza tym, jak dodaje Waldemar Kaniewski leszczyniacy bardzo lubią ten gatunek drobiu. -Widzimy to po zamówieniach z naszego menu – mówi – zresztą po świątecznym obżarstwie lekkie mięso wszystkim dobrze zrobi. Roladka nadziewana salami, serem camembert i oliwkami Swojego fileta Kaniewski przygotował w formie roladki, nadziewanej salami, serem camembert i oliwkami. -Całość pieczona jest w piecu, dzięki czemu pięknie się zrumieniła – zapowiada – to takie bardziej „męskie” danie, o wyrazistym smaku i z odrobinką tłuszczyku. Kieszonka nadziewana szpinakiem i twarożkiem, ugotowana metodą sous-vide Patryk Wróblewski zaś w filecie wyciął kieszonkę, którą nadział szpinakiem i twarożkiem, następnie ugotował metodą sous-vide, czyli w próżniowym zamknięciu i niskiej temperaturze. Metoda ta to wizytówka La Calmy – mięso i inne produkty zatrzymują w sobie wszystkie smaki, potrawy są też bardzo delikatne i soczyste. -Tym razem jednak do woreczka, którym filet się gotował dodałem jogurt i kilka ziaren kawy – zdradza przepis szef kuchni – podczas gotowania uwalnia się z niej aromat, który zupełnie odmienia smak mięsa. Jak? O tym przekonają się już Państwo sami, odwiedzając La Calmę w dniach 21-27 kwietnia, czyli od dziś do czwartku. Dwa filety otrzymacie na jednym talerzu, z dodatkiem ziemniaków pieczonych z czosnkiem i rozmarynem oraz wiosennej sałaty z rzodkiewką i śmietaną. Wszystko tradycyjnie w „konkursowej” cenie 25 złotych za porcję. |
reklama
reklama
reklama