Niepewna przyszłość Domu Wczasów Dziecięcych we WroniawachMają pół roku na uratowanie placówki |
| 14.07.2021. Radio Elka, Marcin Hałusek | |||||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter:  667 70 70 60 Dom Wczasów Dziecięcych działa we Wroniawach od ponad pół wieku i mieści się w wyjątkowo urokliwym pałacu. Jest placówką opiekuńczo - wychowawczą organizującą turnusy dla dzieci z terenów ekologicznie zagrożonych, mających problemy zdrowotne i trudności w funkcjonowaniem w społeczeństwie. Nad Domem we Wroniawach i innymi tego typu placówkami zawisły jednak czarne chmury, bo Ministerstwo Edukacje Narodowej zmieniło zasady przyznawania subwencji. Resort będzie dofinansowywać tylko pobyty minimum sześciodniowe i wstrzyma dotacje do letnich oraz feryjnych turnusów. To oznacza, że dużo większe obciążenia finansowe musiałby przejąć na swoje barki organ prowadzący placówkę, czyli Starostwo Powiatowe w Wolsztynie. - Nie stać nas na to. Z naszych wyliczeń wynika, że musielibyśmy wyłożyć dodatkowo ponad milion złotych - mówi starosta wolsztyński, Jacek Skrobisz. Okazuje się, że większość, bo około 60 procent turnusów trwało do tej pory krócej niż sześć dni. Szczególnie popularne były wyjazdy biwakowe. Zgodnie z nowymi zasadami przyznawania subwencji, one nie będą już dofinansowywane. Pod koniec czerwca radni powiatu wolsztyńskiego przyjęli uchwałę intencyjną o likwidacji Domu Wczasów Dziecięcych we Wroniawach. Starosta zapewnia, że samorządowi zależy na uratowaniu placówki, a likwidacja ma być ostatecznością. Uchwałę przyjęto, bo przepisy mówią o tym, że na pół roku przez ewentualną likwidacją stosowne dokumenty muszą dotrzeć do kuratorium, które będzie opiniować decyzję. Do końca roku placówka będzie więc działać na dotychczasowych zasadach i starostwo wierzy, że w tym czasie uda się znaleźć wyjście z sytuacji. - Nie dopuszczam takiej myśli, że Dom Wczasów Dziecięcych przestanie istnieć. Nie chcę nawet w tym momencie rozważać, co mogłoby się stać z pałacem - dodał Jacek Skrobisz. Myśli o likwidacji nie dopuszczają też pracownicy Domu. - Od ponad miesiąca prowadzimy kampanię, która ma uratować placówkę. Musimy przekonać rodziców i szkoły do udziału w dłuższych turnusach, co najmniej sześciodniowych - podkreśla Sławomir Stephan dyrektor Domu we Wroniawach. Dla szkół to problem, bowiem nauczyciele mają pięciodniowy tydzień pracy i przedłużenie turnusu wiązałoby się z koniecznością znalezienia środków na wynagrodzenie za dodatkowy dzień pracy, albo przyznania w zamian dnia wolnego. Dyrektor Stephan zaznacza, że pobyty krótsze będą możliwe, ale koszty wzrosną o około 30/40 procent. Znacznie więcej trzeba będzie też zapłacić za turnusy wakacyjne, które od nowego roku nie będą subwencjonowane przez MEN. Dyrektor Domu Wczasów Dziecięcych we Wroniawach ma nadzieję, że uda mu się przekonać do nowych zasad organizacji turnusów, niepokoją go jednak sygnały o czwartej fali pandemii, która może utrudnić działania promocyjne wśród rodziców i w szkołach.
reklama
reklama
reklama
reklama
| |||||||||||||||||||||||
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL
|
reklama
reklama
