Posadzili bandytęPosadzili bandytę - recydywistę |
20.02.2007. Radio Elka, Maciej Olejnik | ||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Pierwsze sygnały o działalności 30-latka dotarły do policji pod koniec roku. Ofiary, które zdecydowały się mówić były poważnie zastraszone. - Wybierał słabych psychicznie znajomych. Domagał się od nich zwrotu fikcyjnych długów. Było to w każdym z przypadków około 2-3 tysięcy złotych. Byli to zawsze ludzie młodzie i najczęściej wcale nie zamożni - przyznaje Piotr Leciejewski, zastępca komendanta miejskiego policji w Lesznie. Swoją siłę budował na strachu. Działał sam, ale skutecznie. - Był wiarygodny. To silny, wysportowany mężczyzna. Roztaczał wokół siebie aurę gangstera. Ludzie się go bali - dodaje komendant. Nie wykluczone też, że Z. straszył też swoje ofiary bronią. Ci odważniejsi mieli okazję przekonać się na co stać Łukasza Z. Śledził ich, a spotkanych w ustronnym miejscu bił. Potrafił też zaatakować na przykład w markecie. - Żądał pieniędzy, gdy słyszał ,,nie’’ bił po twarzy, przy ludziach - wyjaśniają śledczy. Ofiar jest na razie kilka, ale policja spodziewa się, że może być ich durżo więcej. Część bała się zeznawać. Łukasz Z. handlował też narkotykami. W czasie przeszukań znaleziono w jego domu amfetaminę i marihuanę. - Zakładamy, że był dilerem. Na razie ustalamy jak i gdzie działał - wyjaśnia Piotr Leciejewski. Leszczyński bandyta został aresztowany. Postawiono mu 9 zarzutów. Okazuje się, że był już wcześniej karany za podobne przestępstwa, będzie więc odpowiadał w warunkach recydywy. W Lesznie, jak ustaliliśmy, prowadzi legalny interes - myjnię samochodową w centrum miasta. Policja zapewnia teraz, że przyjrzy się , czy nie była ona przykrywką jego przestępczego procederu. (mich tekst/foto) |
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL
|
reklama
reklama