Harcerskie spotkanie pokoleń

Jutrosin. Już po raz siódmy na pokoleniowym zlocie spotkali się dawni, jutrosińscy harcerze. Tamtejsza gmina to teren z silnymi tradycjami harcerskimi sięgającymi okresu przed II wojną światową. Podtrzymują je dzisiejsi harcerze, a przede wszystkim dawna kadra.  Na zjazdy we wspólnym gronie byli harcerze przyjeżdżają z całego kraju.

Mimo podeszłego wieku, a niektórzy z nich mają już ponad 80 lat, wciąż są młodzi duchem, pełni energii wyniesionej z czasów, kiedy działali w harcerstwie. W tegorocznym spotkaniu wzięło udział około 60 osób. Zarówno przedstawiciele najstarszych, jak i młodszych pokoleń. Wielu z nich przyjechało kolejny raz na imprezę. Jak zwykle wśród uczestników byli także dawni harcerze z Rawicza: Jan Bonikowski, Marian Klimaszewski, Krystyna Marszałek, Jolanta Giers, Krystyna Wasilewska. Nie zabrakło Zbigniewa Koszarka, burmistrza Jutrosina.
Uczestników zjazdu powitał hejnałem odegranym na trąbce Stefan Szymanowski z Owińska (na zdjęciu). Spotkanie rozpoczęło się w Domu Kultury, gdzie dzieje jutrosińskiego harcerstwa przypomniała Krystyna Konieczna, dyrektor placówki, opierając się między innymi na kronikach harcerskich i starych fotografiach.

Tradycją stało się, że podczas zjazdów oddają hołd zmarłym harcerzom. Upamiętniają też osoby, które wniosły największy wkład w działalność jutrosińskiego harcerstwa. Na ich grobach umieszczają krzyże harcerskie. W poprzednich latach w ten sposób uhonorowali pięć osób. Tym razem harcerski krzyż odsłonili na grobie Kazimierza Pierzchały. Był instruktorem i... złotą rączką na harcerskich obozach.
- Krzyżami chcemy upamiętniać kolejnych, zmarłych harcerzy - powiedziała Zofia Cicha, główna organizatorka zjazdów.
Uczestnicy imprezy nie zapomnieli także o innych, dawnych harcerzach pochowanych na jutrosińskim cmentarzu. Na ich grobach zapalili znicze. Tradycyjnie osobnym zniczem, przy cmentarnym krzyżu, upamiętnili harcerzy Szarych Szeregów.

Później przenieśli się na polanę przy domku myśliwskim w Szymonkach, gdzie wspominali dawne lata. W leśnej scenerii, przy ognisku i poczęstunku mówili o dawnych obozach, nocnych podchodach, młodzieńczych miłościach i fascynacjach. Śpiewali harcerskie piosenki, opowiadali anegdoty, odnawiali przyjaźnie.
- Takie spotkania dają nam wiele radosnych, niezapomnianych przeżyć - podkreśliła Zofia Cicha. - Mimo że jesteśmy coraz starsi, chcemy je organizować w kolejnych latach.(jw, ABC)

Napisz komentarz zasady
Redakcja portalu zastrzega sobie możliwość ingerencji lub niedopuszczenie do publikacji wypowiedzi, które nie odnoszą się do tematu artykułu, naruszają normy prawne, obyczajowe lub są niezgodne z zasadami współżycia społecznego. Wypowiedzi zawierające wulgaryzmy nie będą publikowane. Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. będą usuwane. Zabezpieczono reCAPTCHA i ma zastosowanie Polityka prywatności oraz Warunki korzystania z usług Google.
Imię:
Komentarz:

Dodaj zdjęcia do artykułu	zasady
Zdjęcia dodawane przez użytkownika muszą dotyczyć tematu artykułu, należy wpisać także do nich komentarz aby uzasadnić ich publikację. Redakcja portalu zastrzega sobie możliwość ingerencji lub niedopuszczenie do publikacji zdjęć, które nie odnoszą się do tematu artykułu, naruszają normy prawne, obyczajowe lub są niezgodne z zasadami współżycia społecznego. Zdjęcia z komentarzem zawierającym wulgaryzmy nie będą publikowane. Zdjęcia i ich komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. będą usuwane.