Skrajnie opinie biegłychSkrajnie opinie biegłych |
31.05.2007. Radio Elka, Michał Wiśniewski | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Zderzenie citroena vana z tirem na łuku drogi w Kaczkowie - Augustowie miało miejsce jesienią 2004 roku. Zginęło wówczas 5 osób - pasażerów citroena. Przeżył tylko kierowca, Roman P., który zdaniem prokuratury zawinił tragedii. Oskarżony zaprzecza i wyjaśniał, że tir znalazł się na jego pasie ruchu, a on sam próbując uniknąć zderzenia próbował go minąć. Podobnie zachował się kierowca ciężarówki i auta zderzyły się w okolicach środka drogi. Biegli prokuratury za pomocą programu komputerowego wykonali symulację uznając, że całkowita wina spoczywa po stronie Romana P. to samo zeznał kierowca tira, który utrzymywał, że ostro hamował i zjechał na lewy pas widząc zagrożenie ze strony citroena. Powołani przez sąd niezależni biegli obalili jednak tę tezę. Dziś w sądzie odpowiadali na pytania prokuratury i zielonogórskich ekspertów oskarżenia. - Wykazaliśmy niezbicie, że kierowca ciężarówki jadąc swoim pasem i ostro hamując oraz zmieniając pas nie mógł widzieć, że citroen stwarza jakiekolwiek zagrożenie - tłumaczył biegły Jan Kurek z Instytutu Ekspertyz Sądowych imienia Jana Shena. Te ustalenia oznaczają, że hamowanie ciężarówki musiało mieć związek z innym zagrożeniem. - Nie spowodował go z pewnością oskarżony - dodaje drugi z biegłych, Andzej Lewandowski. Prokuratura nie zgadza się z ustaleniami biegłych. Tego samego zdania są eksperci oskarżenia. Sąd musi teraz przed wydaniem wyroku ocenić oba materiały dowodowe. (mich tekst/foto)
reklama
reklama
|
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL
|
reklama
reklama