Policyjna eskorta w/s labradora

Kościan. Interwencją policji zakończyły się poszukiwania labradora należącego do mieszkańca Kiełczewa. Mężczyzna obiecywał 500 złotych nagrody dla znalazcy. Psa znalazła mieszkanka Kościana, ale  oddała go nie właścicielowi, ale mieszkańcowi Leszna. Ten zgłosił się do właściciela oczekując nagrody. Mieszkaniec Kiełczewa pojechał po psa już jednak w eskorcie policji. Sprawa nie zakończy się żadnymi zarzutami, bo zdaniem śledczych cała sytuacja to wynik serii nieporozumień.

Mieszkańcowi Kiełczewa kilka dni temu zaginął rasowy labrador. 15 miesięczne zwierzę, jak tłumaczy dziś właściciel, po prostu uciekło przez ogrodzenie. - Zobaczyło sforę psów i uciekło przeskakując przez ogrodzenie. Nic nie mogłem poradzić - przyznaje właściciel. Szybko jednak ogłosił, że znalazcy psa ufunduje nagrodę - 500 złotych. Psa w międzyczasie znalazła mieszkanka Kościana. Na ulicy. Za pośrednictwem Radia Elka zamieściła ogłoszenie o odnalezieniu zwierzęcia. Dziś w rozmowie z nami przyznała, że pies był zaniedbany. Weterynarz stwierdził liczne pogryzienia przez pchły. Po kilkudziesięciu godzinach po psa w Kościanie zjawił się mężczyzna. - Pies ucieszył się na jego widok, nie miałam podstaw sądzić, że to nie właściciel - mówi znalazczyni. Mężczyzna (dziś wiadomo, że to mieszkaniec Leszna) nie powiedział jednak oficjalnie, że to on jest właścicielem psa, ale czworonoga zabrał. Krótko potem zadzwonił do prawdziwego właściciela. - Powiedział, że ma psa i możemy się spotkać na stacji benzynowej w Lesznie. Pojechałem tam - mówi mieszkaniec Kiełczewa. Na stacji benzynowej wraz z właścicielem zjawili się zawiadomieni przez niego policjanci. Labrador został przekazany prawnemu właścicielowi. - Sprawa jest dość skomplikowana. Każda ze stron przedstawia nieco inną wersję. Na dobrą sprawę można tu doszukiwać się kilku wykroczeń takich jak przywłaszczenie, czy nie zawiadomienie o znalezieniu psa, w tym przypadku cudzej własności. Uznaliśmy jednak, że skoro strony doszły do porozumienia, a pies wrócił do właściciela to cała sprawa nie wymaga dalszych czynności policyjnych - tłumaczy Mateusz Marszewski, rzecznik prasowy policji w Kościanie. Do wypłaty 500 złotowej nagrody nie doszło i nie dojdzie. Mieszkaniec Kiełczewa -właściciel psa nie zamierza wypłacać takie gratyfikacji żadnej z osób. Leszczyniak otrzymał jednak od właściciela zwrot kosztów opieki nad psem - 100 złotych. (mich)

Komentarze (7)

1. Dodane przez obserwator, w dniu - 14-01-2010 12:26 Jakiś cwaniak ten z K(...) . Obiecuje 5 stów a następnie się wykręca stówką.

2. Dodane przez Ja, w dniu - 14-01-2010 11:49 Ale się dzieje! Nic już człowieka zdziwić nie może.

3. Dodane przez izyda, w dniu - 14-01-2010 12:07 Ludzie! Czy Wy nie macie innych problemów!

4. Dodane przez HODOWCA, w dniu - 14-01-2010 12:08 Moim zdaniem skoro wlasciciel zaproponowal zaplate za znalezienie pieska to dlaczgo powiadomil policjie?? Wiedzial ze nie bedzie musial placic za znalezne??Jesli nie chcial to mogl zamescic ogloszene ze zaginal mu pies i czekac lub szukac na wlasnA REKE. oJ TO WSZYSTKO JEST SZYTE GRUBYMI NICM.A WLASCICIELA POWINNI UKARAC ZA PROPOZYCJE ZAPLATY I NIE UREGULOWANIE JEJ.a PIESKA ODDAC PO ZNALEZIENIU DO KLINIKI WETERYNARYJNEJ ZEBY POCZEKAL NA WLASCICIELA.

5. Dodane przez jaro, w dniu - 14-01-2010 12:39 Dla mnie sprawa jest typowa. Kolejny "byznezmen", dorobiiony na cwaniactwie , obiecywaniu i niedotrzymywaniu... postąpił jak zawsze ..obiecał nagrodę, ale po dodbiór psa zgłosił się już z policją i wtedy powiedział, że z zapłaty nici.  Jeśli obiecał - powinien dotrzymać! Co mu za różnica kto mu zwraca psa? Można biadolić nad morale tego co akurat usłyszał o nagrodzie i wykorzystał to, że pierwszy znalaca (ta kobieta) o nagrodzie nie słyszała. Skoro oddała facetowi nic nie żądając, jej sprawa! Czy gdyby zażądała "znaleźnego" to też policja by chętnie ją ścigała? Za co? Znaleźne się należy (jak nomen omen psu, żupa).  Dziwne, że policja traci czas i zajmuje się takimi pierdołkami jak ochrona "byznesmena" żeby jego kieszeń była lżejsza??

6. Dodane przez obserwator, w dniu - 14-01-2010 22:58 znaleźne się należy tej Kobiecie natomiast cwaniak z leszna powinien dostac ale w r..... Za żerowanie na uczciwej kobiecie.Panie właściciel dana obietnica zobowiązuje.

7. Dodane przez 7, w dniu - 15-01-2010 12:41 Witam! To ja dostałem tego psa od pani z Kościana która sama do mnie zadzwoniła i poinformowała że przygarnęła psa do którego nikt się nie przyznaje . Moim zdaniem   Popierwsze- właściciel nie szukał psa , bo co by było gdyby pies biegając po ul Kościana doprowadził do wypadku ???????? Wtedy właściciel nie przyznał by się do niego BO MUSIAŁBY POKRYC STRATY KIEROWCĄ KTÓRZY USZKODZILI AUTO, A nie daj boże SMIERĆ .siedział jak mysz pod miotłą i dopiero odezwał się do kobiety na jej ogł o znalezieniu psa , chyba że niektórych ludzi w Kościanie psy mogą biegać po ul jak SW KROWY ( i tu pytanie ) Czy ukarano właściciela za to że jego pies biega po ulicach ??????????? , czy policja w Kościanie dopiero zareaguje jak stanie się nieszczęście ??? . Reasumując uważam że : Właściciel psa powinien zapłacić mandat za to zdażenie , powinien zapłacić kobiecie nagrodę którą obiecał . A dla nas wszystkich niech to zdażenie będzie przestrogą i nie reagujmy na bezpańskie psy biegające po ulicach bo jak widzimy niektóre mogą !!! Piszę to bo na moje pytanie skierowane do policjanta czy właściciel psa został ukarany mandatem za to zdażenie , usłyszałem że przecież nic nikomu się nie stało .

Napisz komentarz zasady
Redakcja portalu zastrzega sobie możliwość ingerencji lub niedopuszczenie do publikacji wypowiedzi, które nie odnoszą się do tematu artykułu, naruszają normy prawne, obyczajowe lub są niezgodne z zasadami współżycia społecznego. Wypowiedzi zawierające wulgaryzmy nie będą publikowane. Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. będą usuwane. Zabezpieczono reCAPTCHA i ma zastosowanie Polityka prywatności oraz Warunki korzystania z usług Google.
Imię:
Komentarz:

Dodaj zdjęcia do artykułu	zasady
Zdjęcia dodawane przez użytkownika muszą dotyczyć tematu artykułu, należy wpisać także do nich komentarz aby uzasadnić ich publikację. Redakcja portalu zastrzega sobie możliwość ingerencji lub niedopuszczenie do publikacji zdjęć, które nie odnoszą się do tematu artykułu, naruszają normy prawne, obyczajowe lub są niezgodne z zasadami współżycia społecznego. Zdjęcia z komentarzem zawierającym wulgaryzmy nie będą publikowane. Zdjęcia i ich komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. będą usuwane.