Za odmowę pomocy do prokuratury?

Jak reagować  w sytuacji odmowy udzielenia pomocy przez ratowników pogotowia? Zastanawiali  się radni powiatowi na wczorajszej sesji. Dyskusję wywołał radny Stanisław Zaremba, który  osobiście znalazł się w takiej sytuacji.

Radny Stanisław Zaremba zabrał głos w punkcie wolne głosy i wnioski. Skarżył się na działanie ratowników firmy Falck, która obsługuje powiat gostyński. Miałem czterdzieści stopni gorączki ,wezwane pogotowie odmówiło przyjazdu. - Powiedzieli, że nie przyjadą i trzeba przywieźć pacjenta do szpitala - opowiadał radny Stanisław Zaremba. Podał też drugi przykład swojej siostry, która dostała prawdopodobnie udaru mózgu. - Leżała prawie nieprzytomna i również odmówiono przyjazdu do pacjenta. To jest skandal! - mówił wzburzony radny. Opinie radnego podzielał starosta Andrzej Pospieszyński. Zaznaczył, że kiedy ratownictwo medyczne było w zakresie powiatu gostyńskiego, samorząd był bezpośrednio odpowiedzialny za usługi w tym zakresie. Teraz odpowiedzialny jest wojewoda, wybierając taki podmiot i zostawiając możliwość jego wyboru NFZ. - Mam prośbę, aby o takich sytuacjach natychmiast zgłaszać, a my będziemy o tym informować prokuraturę - mówił starosta - nie powinien dyspozytor decydować przez telefon, czy jest zagrożenie życia, czy nie, a jeśli będzie przyjazd nieuzasadniony, to można za to
obciążyć.

Okazało się, że sygnały o odmowach przyjazdu pogotowia, docierały także do innych
radnych. Radny Grzegorz Marszałek apelował do mediów, aby nagłaśniać podobne przypadki i proponował, żeby dzwonić do radnych o niepokojących sytuacjach. Z kolei radny Jarosław Jędrkowiak studził emocje, że zgłaszanie takich sytuacji radnym, nie zadziała.
- Też do mnie dochodziły tego typu sygnały, ale do kogo je zgłaszać? Czy na policję, czy do prokuratury indywidualnie, czy do starostwa w imieniu osoby, która czuje się poszkodowana,
przecież nie ma pełnomocnictwa? Idea jest słuszna, ale diabeł tkwi w szczegółach - tłumaczył Jędrkowiak i przekonywał, że trzeba stworzyć system informowania w takich sytuacjach. Przewodniczący Rady Powiatu Robert Marcinkowski zaznaczył, że zgodnie z prawem, każdy kto ma uzasadnione podejrzenie przestępstwa powinien zgłosić to organom ścigania. - Ani radni, ani samorząd powiatowy nie powinien pełnić roli pośrednika w zgłaszaniu tego typu zdarzeń do prokuratury - przekonywał Marcinkowski -Musimy mieszkańcom uświadamiać właściwy tok postępowania i być otwartym na tego typu sygnały. Dzisiaj jednoznacznej, dobrej recepty na tego typu sytuację nie jesteśmy w stanie przedstawić - mówił Robert Marcinkowski, który zaproponował również, aby zaprosić do rozmowy przedstawicieli firmy Falck, poznać ich punkt widzenia i bezpośrednio przedstawić zastrzeżenia, które docierają do radnych. Zapowiedział również, że zarówno do wojewody jak i kierownictwa NFZ, zostanie przesłany fragment protokołu ze zgłoszeniem radnego Stanisława Zaremby.


(abj/tekst i foto)

Komentarze (27)

1. Dodane przez ZUSIK, w dniu - 30-09-2011 10:42 Co miał 40 stopni gorączki i dlatego wzywał !!! Pogotowie i dyspozytorzy, będący pod gostyńskim szpitalem też odmawiali wyjazdów do tego rodzaju zgłoszeń... Ludzie czas się pogodzić z przegraną i zaakceptować nowy porządek. Porządek w którym to firma Falck istnieje na naszym powiecie a pogotowie gostyńskie to przeszłość ... Na wysoką temperaturę polecam ogólnie dostępne medykamenty bez recepty w pierwszej lepszej aptece

2. Dodane przez em, w dniu - 30-09-2011 11:33 Do ZUSIK-a  40 stopni to zagrożenie życia. Ponadto taka temperatura nie występuje ot tak sobie, ale jest wynikiem choroby. Nie wystarczy wziąć APAP :/

3. Dodane przez piotr, w dniu - 30-09-2011 11:35 A lekarza POZ nie laska wezwac??? Pogotowie jest od ratowania zycia-np.bol w klatce,wypadek komunikacyjny,zlamania,kryzy nadcisnieniowe... itp. A do 40stopni goraczki i "sraczki" powinien jechac lekarz POZ lub inny rodzinny. Niech pan ZAREBA poda ogolny telefon do lekarza nocnej i swiatecznej opieki zdrowotnej a nie psy wieszac na Pogotowiu jakimkolwiek!

4. Dodane przez ... $, w dniu - 30-09-2011 11:48 Gorączka nie pojawia się ot tak więc na pewno już wcześniej były jakieś objawy.  Karetka ma jeździć do wypadków i w przypadku zagrożenia życia a nie do gorączkujących ,którzy chodzą kilka dni chorzy ale nie idą do lekarza. A potem nagle wielkie "hallo - ratunku" , bo ma gorączkę.

5. Dodane przez do ZUSIK-a, w dniu - 30-09-2011 12:02 Z tego co piszesz wnioskuję, że nie raz już miałeś taką temperaturę i skutki nie są dobre.

6. Dodane przez Do CBA?, w dniu - 30-09-2011 12:08 To już się robi śmieszne w Gostyniu z tym pogotowiem.  Może lepiej radnym przeczytać kiedy wzywa się karetkę , a kiedy lekarza rodzinnego,bo w innym przypadku do prokuratury będą chodziły pielgrzymki niezadowolonych radnych.  Panowie,to jest niepoważne.

7. Dodane przez wacek, w dniu - 30-09-2011 12:40 A ja uważnie oglądam reklamy leków w tv i do lekarza nie chodzę.(brawa dla pani minister zdrowia)

8. Dodane przez RM, w dniu - 30-09-2011 14:33 40 stopniowa goraczka nie jest stanem zagrozeia zycia u osoby doroslej. po drugie to dyspozytor decyduje czy wyslac karetke. bo jesli nie on ma decydowac p. Zaremba to kto ?

9. Dodane przez jasam, w dniu - 30-09-2011 15:13 Do bólu w klatce pirsiowej i wypadku tez nie przyjada BO NIE TRAFIA

10. Dodane przez gorączka, w dniu - 30-09-2011 15:44 Czy w/w pacjent leżał "na TO" w szpitalu i dlatego musiał być pilnie transportowany?

11. Dodane przez paranoja, w dniu - 30-09-2011 16:45 9. Dodane przez jasam, w dniu - 30-09-2011 15:13   Do bólu w klatce pirsiowej i wypadku tez nie przyjada BO NIE TRAFIA    LUB BĘDĄ U CHOREGO Z GORĄCZKĄ

12. Dodane przez do prokuratury, w dniu - 30-09-2011 16:48 propozycja zmiany tematu "za wołanie pogotowia do gorączki do prokuratury?"

13. Dodane przez STAROSTO !!!!!, w dniu - 30-09-2011 17:46 Starosto, a kto i kiedy zdjął z twojej funkcji odpowiedzialność za zdrowie, życie i bezpieczeństwo medyczne mieszkańców powiatu?    Pogotowie Ratunkowe firmy FALCK już od trzech miesięcy udziela pomocy medycznej mieszkańcom powiatu gostyńskiego. Niejednokrotnie ratuje im zdrowie i życie. Czy ktokolwiek ze starostwa oficjalnie powitał ich na terenie powiatu? Czy starosta kiedykolwiek zapytał ich czego potrzebują dla prawidłowego wypełniania swojej misji ratowania zdrowia i życia ludzkiego? Firma ta przyjęła do pracy większość ratowników medycznych tracących w niewybredny sposób pracę w szpitalnym pogotowiu (tylko tych lepiej przygotowanych do prawidłowej pracy). Czy ktokolwiek podziękował ratownikom za ich dotychczasową pracę w szpitalu? Czy ktokolwiek podziękował nowej firmie za ich przyjęcie do pracy i przez to zmniejszenie bezrobocia w powiecie? Czy ktokolwiek ze szpitala został ukarany za ślamazarną ofertę i przegrany przez szpital konkurs? Starosta jedyne co robi w tej materii to łazi z pseudo zawiadomieniami do prokuratury i zawraca ludziom głowę aby robili to samo. Wstyd, wstyd, wstyd starosto !!!

14. Dodane przez madmax, w dniu - 30-09-2011 21:02 dopiero jak na własnej skórze sie odczuje to panika i wielka awantura a gdzie byliście wcześniej a gdzie byli rodzice w tym czasie????   a prokurator też ma już gorączkę bo niedługo zlikwidują to stanowisko....

15. Dodane przez Bogdan, w dniu - 30-09-2011 21:39 nie życzę nikomu choroby ale ze taka sytuacja dotknęła radnego to dobrze bo w pewnym stopniu to radni i starosta są odpowiedzialni za sytuacje jaka wystąpiła w Gostyniu, a 40 st to Stasiu możne podać kiedy to było i kto go tak nagle uzdrowił czyżby sesja i widmo utraty części diety

16. Dodane przez ja, w dniu - 30-09-2011 22:36 prywatyzacja służby zdrowia - tak wygląda. \prywatna firma nastawiona jest na zysk a nie na wożenie po powiecie chorych i umierających. Jak sprywatyzują szpitale będzie tak samo - żaden chory nie ma prawa szwendać się po szpitalu. Ostatnio czytałam, że pacjent, który złamał nogę i miał mieć gips 6 tygodni będzie go nosił do marca przyszłego roku bo wcześniej w żadnej poradni ortopedycznej nikt nie chce go przyjąć. Tak wygląda reforma min. E. Kopacz. Wydaje się, że D. Tusk starannie dobierał gabinet. A w ramach kampanii wyborczej Pani minister ma czelność mówić jak poprawiła się sytuacja w służbie zdrowia. Chory rząd, chory kraj.

17. Dodane przez medyk, w dniu - 01-10-2011 12:15 Panie (bez)radny Stanisławie, jak się miało odwagę kandydować do Rady Powiatu to trzeba uzupełnić chociażby minimum wiedzy na temat funkcjonowania służby zdrowia w powiecie. Proszę zwrócić się do Ministra Zdrowia i NFZ z prośbą o wyjaśnienie różnic między pogotowiem ratunkowym a nocną i świąteczną opieką zdrowotną POZ tzw. "wieczorynką", istniejącą kiedyś w "Med-Gosie" Pana (...) a od początku tego roku w szpitalu w Gostyniu (tel.65/572 67 00). W wieczorynce od 18:00 do 8:00 w dni robocze i całą dobę w soboty i święta ma dyżurować dwóch lekarzy i dwie pielęgniarki. Mają oni do dyspozycji gabinety przyjęć ambulatoryjnych oraz karetki do wizyt domowych. Mają wypełniać role lekarza i pielęgniarki POZ w czasie zamkniętych gabinetów lekarzy i pielęgniarek rodzinnych a nie chować się przed pacjentami i swoją pracę przerzucać na pogotowie ratunkowe. Pogotowie ratunkowe służy do ratowania zagrożenia życia a do nagłego pogorszenia stanu zdrowia służy "wieczorynka". O rodzaju zagrożenia decyduje dyspozytor pogotowia ratunkowego (fachowiec z medycyny ratunkowej) a nie pacjent. Pacjent uzyskując od dyspozytora medycznego z pogotowia ratunkowego polecenie wezwania do jego zgłoszenia lekarza rodzinnego z POZ lub z "wieczorynki" ma się temu bezwzględnie podporządkować i nie zawracać więcej głowy odpowiedzialnemu za ratowanie życia ludzkiego pogotowiu ratunkowemu.

18. Dodane przez Sesja powiatowa, w dniu - 01-10-2011 08:08 Pan Stasiu ozdrowiał bez pogotowia ?  Widocznie nie było tak źle.  Radnym się specjalne traktowanie nie należy i dobrze.Z prokuraturą dajcie spokój,bo mają własne problemy.A bajdurzenie o właściwym toku postępowania i ...podejrzeniu przestępstwa (?) w przemowie Marcinkowskiego brzmi jak kabaret.

19. Dodane przez Roman, w dniu - 01-10-2011 10:03 Popieram Pana Stanisława Zarembę  w tym przypadku , że należy zgłaszać i informować o takich przypadkach. Podobna sytuacja spotkała mnie osobiście - wówczas kiedy pogotowie podlegało szpitalowi.Dlatego należy podchodzić z rozwagą i obiektywizmem. W tej chwili zrobiła się nagonka na Falck.  Z punktu prawnego bardzo skonkretyzowana wypowiedż Sekretarza Marcinkowskiego. Nie popadajmy w skrajność bo będzie lawina nieuzasadnionych zawiadomień krzywdzących również pracowników pogotowia tych którzy uczciwie pracują.   Zgadzam się z panem Robertem Marcinkowskim, że starostwo powiatowe nie powinno być przekażnikiem.

20. Dodane przez Panie Romanie, w dniu - 01-10-2011 13:35 Najlepiej jak każdy sam się "skonkretyzuje " , będzie też własnym "przekażnikiem" to wtedy punkt prawny nikomu nie sprawi kłopotu. A z korzyścią jeśli w spokoju zaznajomi się z obowiązkami pogotowia,wieczorynki i lekarza rodzinnego. W przeciwnym wypadku prokuratura nie nadąży.

21. Dodane przez jasam, w dniu - 01-10-2011 21:31 W firmie Falck jezdzi Pani doktor koordynator wojewódzki do spraw medycznych nie wiem czy ona zna normy czasowe dojazdu do z zdarzenia w mieście i po za z tego co wiem jest to określone

22. Dodane przez ZUSIK, w dniu - 02-10-2011 14:16 Do 21... Co obecność koordynatorki ma wspólnego z tym tematem? Jeśli jesteś ciekaw czy zna jak to nazwałeś normy wystarczy podjechać do LOK-u bo jak się domyślam wiesz dlaczego. Spytać kiedy będzie owa lekarka i zadać bezpośrednio jej to pytanie. Już wiem... Mądry to ty jesteś jak większość komentatorów tylko tutaj, kiedy jest się anonimowym. Koordynatorem nie zostaje się za piękne oczy!

23. Dodane przez Krzysztof, w dniu - 03-10-2011 07:33 do kom. nr 21:    Czego chcesz "jasamie" od Pani doktor A(....) Ł(......)?    Jest Ona ordynatorem SOR w Poznaniu, lekarzem koordynatorem ratownictwa medycznego w WUW w Poznaniu, wykładowcą na Uniwersytecie Medycznym w Poznaniu i jeszcze znalazła ździebko czasu aby ratować życie mieszkańcom powiatu gostyńskiego jako kierownik zespołu wyjazdowego "S" pogotowia ratunkowego Falck.    Wielki szacuneczek dla Pani doktor od gostyniaków a ty "jasamie" przestań wypisywać głupoty na tym forum.

24. Dodane przez ktoś, w dniu - 03-10-2011 15:03 Pewna pani wzywała pogotowie do swojego dziadka. Bo zesłabł, słaniał się, nie mógł nawet samodzielnie wstać. Oczywiście odmówiono przyjazdu. Na drugi dzień zmarł. Pewnie zmarł "na starość". Czy jednak jest to powód aby odmawiać pomocy człowiekowi bo jest stary? Od tego rodzaju postaw krótka droga do postaw faszystowskich gdzie pozbywano się ludzi ekonomicznie nieprzydatnych.

25. Dodane przez sowa, w dniu - 03-10-2011 15:26 a jeżeli ta gorączka to sepsa?? to chyba jest ratowanie życia

26. Dodane przez gostyn, w dniu - 19-02-2012 14:48 wiekszosc komentarzy Ratownikow w falcka ;P odrazu widac. paranoja

27. Dodane przez Gostyn2, w dniu - 27-03-2012 07:07 nadal mają problem żeby przyjechać do pacjenta, a gdy przyjadą to próbują udowodnić że "nie opłacało" się przyjechać. K... robić im się nie chce!

Napisz komentarz zasady
Redakcja portalu zastrzega sobie możliwość ingerencji lub niedopuszczenie do publikacji wypowiedzi, które nie odnoszą się do tematu artykułu, naruszają normy prawne, obyczajowe lub są niezgodne z zasadami współżycia społecznego. Wypowiedzi zawierające wulgaryzmy nie będą publikowane. Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. będą usuwane. Zabezpieczono reCAPTCHA i ma zastosowanie Polityka prywatności oraz Warunki korzystania z usług Google.
Imię:
Komentarz:

Dodaj zdjęcia do artykułu	zasady
Zdjęcia dodawane przez użytkownika muszą dotyczyć tematu artykułu, należy wpisać także do nich komentarz aby uzasadnić ich publikację. Redakcja portalu zastrzega sobie możliwość ingerencji lub niedopuszczenie do publikacji zdjęć, które nie odnoszą się do tematu artykułu, naruszają normy prawne, obyczajowe lub są niezgodne z zasadami współżycia społecznego. Zdjęcia z komentarzem zawierającym wulgaryzmy nie będą publikowane. Zdjęcia i ich komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. będą usuwane.