Wielki spór w małej sprawie

Gostyń. Niekończącą historią wydaje się być temat uszkodzonych drzwi do urzędu przy ulicy Wrocławskiej w Gostyniu.  Trzj mieszkańcy powiatu gostyńskiego, którzy wykorzystali drzwi do protestu, zostali obciążeni kosztami ich naprawy. Ci jednak, do winy się nie poczuwają i atakują urzędników, którzy tłumaczą, że dbają tylko o interes publiczny.

Trzej rolnicy, którzy pierwszego maja zawiesili na drzwiach urzędu flagę polską i europejska oraz zorganizowali konferencję prasową, aby wyrazić swoje niezadowolenie z członkostwa w UE, tym razem przyszyli na obrady sesji miejskiej. Jeden z rolników Kazimierz Kulczak tłumaczył, że flagi owszem przykleili taśmą, ale ich nie zrywali, a ten kto to zrobił, ukradł je, zostawiając na drzwiach klej od taśmy. Urządnicy uznali, że uszkodzono farbę na drzwiach a koszty naprawy wyceniono na 70 złotych. Rolnicy zadeklarowali, że zapłacą po 10 złotych, bo nie poczuwają się do bezpośredniego uszkodzenia drzwi. Sekretarz urzędu Robert Marcinkowski zaprosił całą trójkę do ratusza, gdzie rozmawiano w obecności burmistrza.
- W gabinecie pan burmistrz w pewnym momencie mówił, że urzędnicy i społeczeństwo domaga się żebyśmy wam dowalili - relacjonował na sesji Kazimierz Kulczak - no ok, bardzo dobrze, że urzędnicy dbają o mienie gminy, to nas bardzo cieszy, ale nie wybiórczo. Ja się pytam, kto jest odpowiedzialny za zniszczenie koszy na terenie gminy? Gdzie jest panie sekretarzu 600 tysięcy zapłacone za podwójną fakturę - kto za to poniósł odpowiedzialność?

Sekretarz urzędu zaznaczył, że to nie urzędnicy zainteresowali media całą sprawą, choć z mediów dowiedzieli się, kto organizował protest. A pismo, w sprawie kosztów naprawy drzwi, które do rolników wysyłał burmistrz, nie miało służyć do tego, aby kogoś karać, czy piętnować.

- Chce podkreślić, że te czysto administracyjne działania mają charakter dbania o interes publiczny. Czy
państwo radni przepuściliby nam, gdyby jakakolwiek forma mienia społecznego zostałaby uszkodzona. Państwo zaproponowali, że zapłacą 30 złotych i to miała być forma kompromisu. Zgłosiliśmy sprawę ubezpieczalni i w tej sytuacji uznajemy problem za zakończony - stwierdził Robert Marcinkowski.

Sekretarz przypomniał jednocześnie, że w sprawie podwójnie zapłaconej faktury firmie "Łączpol", osoby odpowiedzialne zostały ukarane. Zaznaczył też, że nie chodzi o 600 tysięcy złotych, ale 300 tysięcy, których zwrotu gmina domaga się w sądzie. Marcinkowski zaproponował, aby zakończyć dyskusję.- Mam wrażenie, że ten spór ma charakter polityczny, a nie merytoryczny. Jest nieproporcjonalny do wartości całej sprawy - stwierdził Marcinkowski.(abj/tekst i foto)

Komentarze (13)

1. Dodane przez anty-unia, w dniu - 29-06-2009 15:29 najpierw powiesili, zniszczyli drzwi, a potem ukradli im flagę? To się przecież nadaje do kabarateu

2. Dodane przez realista, w dniu - 29-06-2009 18:31 Niech w Gostyniu urzednicy zajma sie prawdziwymi problemami a nie pierdolami np. grunte TBS gdzie gmina moze stracic 1 mln.Z drugiej strony to jest przyklad panujacych w Polsce jedynie slusznych pogladow . Unia ach i och a sceptycy to oszolomy .

3. Dodane przez gostynianin, w dniu - 29-06-2009 19:40 zniszczyłem zostałem przyłapany i ukarany to chyba jasne, że mam naprawić powstałą szkodę, a nie jeszcze dyskutuje i wypominam inne wydarzenia to może niech każdy do kilkunastu złotych spowoduje uszkodzenia, a później niech się powołuje na czyny innych ręce opadają

4. Dodane przez ewa, w dniu - 29-06-2009 20:21 Urzędnicy Gostyńscy chyba nie mają nic do roboty skoro zajmują się takimi bzdurami. Może należałoby zlikwidować kilka etatów????????????

5. Dodane przez xxx, w dniu - 29-06-2009 20:22 NIE WIEM śMIAć SIę CZY PłAKAć?

6. Dodane przez mich, w dniu - 29-06-2009 23:38 Może by ktoś zdjęcie tych "uszkodzonych" drzwi pokazał ??

7. Dodane przez andy, w dniu - 30-06-2009 00:45 Szkoda, że Marcinkowski staje się powoli takim małym Woźniakowskim... Za dużo czasu spędził już w magistracie i już nasiaknął tą gostyńską,lepką, specyficzną atmosferką...

8. Dodane przez Bogdan, w dniu - 30-06-2009 10:54 Marcinkowskiemu coś się myli a może przez przypadek wspomniał o następnych 300 tys, poniżej cytat z artykułu na Gostyn24 "Gostyń 26.09.2008 Ukarani urzędnicy Burmistrz Jerzy Woźniakowski poinformował w oficjalnym oświadczeniu o pomyłce popełnionej przez gostyńskich urzędników, którzy dwa razy dokonali zapłaty tej samej faktury na kwotę 600 000 zł"

9. Dodane przez do Bobdana, w dniu - 30-06-2009 11:35 Ty Bogdan już na wszystkich lokalnych portalach się udzielasz, i na dodatek na każdym piszesz to samo, nauczyłeś się skrótów kopiuj, wklej i nie możesz przestać, ciekawe czy o Bogdanie będzie słychać za rok - może rośnie nam kandydat "do koryta"

10. Dodane przez czy tak musi być, w dniu - 30-06-2009 12:42 Drodzy urzędnicy przecież wy zajmujecie się pierdołami. Lepiej zajmijcie się stanem nowo wyremontowqanej drogi w Malewie. Chyba nie tak miał ona wyglądać po remoncie, a nie zajmujecie się takimi błahymi sprawami.

11. Dodane przez Zdzisław, w dniu - 30-06-2009 17:43 Powiem krotko:z tymi drzwiami to wstyd dla Urzedu(nie jestem zwolennikiem tych i żadnych związków).Poszedłem oglądać te niby zniszczone drzwi po tym zajściu i śmiech mnie ogarnął jakie to "wielkie zniszczenia"dokonano.Panowie z Urzedu, czy chcecie odnowić drzwi na koszt swoich Obywateli?Tak po prostu sie nie robi.Wstyd,że burmistrz,czy może starosta nie przeszkodzili temu.Tym sposobem może odnowią wszystkie ściany i elewacje swoich budynkow a przy okazji swoje rezydancje?

12. Dodane przez Maciej, w dniu - 30-06-2009 17:49 Zajmujecie się bzdurami a jak słyszę to po ostatnich deszczach niewiele się zmieniło w Gostyniu.Co będzie jak naprawdę zacznie padać?Podobno nowo wykonana kanaliza na Podleśnej powoduje jeszcze większe spustoszenia niż było przedtem.Co na to "góra".Kto za to zapłaci?Panie Cichowski był Pan tam,widział Pan to?czy wogole interesuje Pana temat?A Radni z Pożegowa i z okolic ul.Polnej co na to wszystko?Czy buzie wam pozamykało?Działać,działać a nie oczekiwać na kolejną wpłatę diety .

13. Dodane przez do "doBobdana", w dniu - 01-07-2009 09:52 Do koryta pcha się sekretarzyk. On wie najlepiej jak to być przy korycie i dalej się do niego pchać. 600 000 zł to jest niegospodarność na szkodę mieszkańców Gostynia i powinien za to ponieść odpowiedzialność - właśnie Sekretarz - któremu płacimy za kontrolowanie tego typu wydatków. Tłumaczenie że to 300 000 jest bzdurą i robieniem z mieszkańców ....  Ale jakby to wyglądało, gdyby przyszły kandydat na burmistrza (tzw zastępowy Woźniakowskiego - Sekretarz na burmistrza, burmistrz na wice i dalej w Gostyniu nic się nie dzieje) przyznał się to niegospodarnego wydania 600 000zł Trzeba zachować pozory i udawać że cała sprawą jest mało ważna. Dla mieszkańców sprawa ta jest dużo bardziej poważna niż dla urzędników.

Napisz komentarz zasady
Redakcja portalu zastrzega sobie możliwość ingerencji lub niedopuszczenie do publikacji wypowiedzi, które nie odnoszą się do tematu artykułu, naruszają normy prawne, obyczajowe lub są niezgodne z zasadami współżycia społecznego. Wypowiedzi zawierające wulgaryzmy nie będą publikowane. Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. będą usuwane. Zabezpieczono reCAPTCHA i ma zastosowanie Polityka prywatności oraz Warunki korzystania z usług Google.
Imię:
Komentarz:

Dodaj zdjęcia do artykułu	zasady
Zdjęcia dodawane przez użytkownika muszą dotyczyć tematu artykułu, należy wpisać także do nich komentarz aby uzasadnić ich publikację. Redakcja portalu zastrzega sobie możliwość ingerencji lub niedopuszczenie do publikacji zdjęć, które nie odnoszą się do tematu artykułu, naruszają normy prawne, obyczajowe lub są niezgodne z zasadami współżycia społecznego. Zdjęcia z komentarzem zawierającym wulgaryzmy nie będą publikowane. Zdjęcia i ich komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. będą usuwane.