Protest na razie nieodczuwalny

Spora część lekarzy w regionie nie uczestniczy w proteście pieczątkowym, ale całkowicie popiera lekarzy, którzy protestują. Aptekarze przyznają, że na razie sytuacja jest spokojna, recepty z pieczątką pojawiają się sporadycznie. Gorzej może być, kiedy pacjentom skończą się ubiegłoroczne zapasy leków refundowanych.

Najlepszym rozwiązanie problemu byłoby wprowadzenie karty magnetycznej, która zawierałaby wszelkie informacje o pacjencie, ubezpieczeniu, chorobach - tak uważa doktor Ryszard Baranowski, właściciel Centrum Medycznego Ventriculus w Lesznie, który przyznaje, że od trzynastu lat lekarze czekają na kartę, a tej jak nie było, tak nie ma. Administracja zamiast tego zrzuciła obowiązek na lekarzy, którzy teraz muszą sprawdzać, czy dany pacjent ma ubezpieczenie czy nie. Jak podkreśla Ryszard Baranowski nie jest to łatwe, bo istnieje wiele dokumentów potwierdzających ubezpieczenie, łatwo też je podrobić: - Jeśli lekarze się czemuś opierają, to naprawdę mają powód. Czara goryczy nieraz się przelewa. Nie można tak robić, żeby na barki lekarzy zrzucać całą tę administrację i jeszcze stawiać go pod pręgierzem kar i to nie małych! Niby dlaczego my mamy to robić? My jesteśmy od leczenia, diagnozowania.
Centrum Ryszarda Baranowskiego nie uczestniczy w proteście, ponieważ lecznica obsługiwana jest przez system komputerowy. Tam od wielu lat istnieje baza pacjentów, których ubezpieczenia są sprawdzane przez rejestrację, jednak i tam zdarzają się pomyłki. - Zdarza się, że NFZ odsyła recepty, twierdząc, że pacjent jest nieubezpieczony, a pacjent pokazuje, że ma ubezpieczenie. I teraz pytanie: czy pacjent podrobił dokument, czy administracja ma bałagan w systemie? Dlatego w pełni popieramy protestujących lekarzy - podkreśla Ryszard Baranowski.

Pieczątki na receptach się zdarzają, ale w niewielkim stopniu - przyznaje Przemysław Błoch, delegat Wielkopolskiej Okręgowej Izby Aptekarskiej w regionie leszczyńskim, kierownik apteki "Koronna": - Może być to problematyczne dla pacjentów, gdy są różne stopnie refundacji, wtedy rzeczywiście pacjent traci, bo w przypadku pieczątki "Refundacja do decyzji NFZ" pacjent będzie płacił wyższą kwotę. Sytuacja będzie się rozwijać. Za kilka tygodni będą widoczne efekty, kiedy pacjentom skończą się zapasy i będą musieli iść do przychodni po receptę.

Protest pieczątkowy nie jest też widoczny w Kościanie - przyznaje farmaceutka z apteki na osiedlu Jagiellońskim: - Recepty są normalnie wypisywane, przynajmniej u nas. Leki wydawane są z najniższą zniżką, jaka przysługuje pacjentowi, także nie ma u nas żadnych problemów. Wiadomo, pacjenci narzekają, bo zmieniły się ceny na leki, m.in. na mleko dla dzieci.

Środowisko lekarzy nie krytykuje całej ustawy, tylko przepisy dotyczące sprawdzania ubezpieczenia pacjenta i nakładania kar na lekarza za coś, czym powinni się zająć urzędnicy. Pochwałę zyskał natomiast pomysł, by wszystkie leki refundowane były w tej samej cenie w każdej aptece.
(mon)

Komentarze (8)

1. Dodane przez www., w dniu - 10-01-2012 11:36 pierwsza wizyta w 2012 r w gabinecie prywatnym kardiologa : na drzwiach informacja o podwyżce za wizytę o 30 zł,recepta z pieczątką ( miało być bez kłopotów z tego powodu ,zapewniał lekarz) problem w aptece był po przyniesieniu odcinka od emerytury sprzedano mi leki z refundacją ,na drugiej recepcie prócz pieczątki jeszcze literka p lek wtedy na 100% nowy przepis !!!!!!!!!!!!

2. Dodane przez Karol, w dniu - 10-01-2012 14:21 Gdybym otrzymał od swojego lekarza rodzinnego receptę jakąs kretyńska informacją,to od jutro nie jest moim lekarzem.Przerzucanie na pacjentów odpowiedzialności za lenistwo lekarzy jest draństwem.

3. Dodane przez rozsądny pacjent, w dniu - 10-01-2012 16:05 Karolu, uważasz, że to lekarz powinien weryfikować, czy jesteś ubezpieczony, na czas odprowadziłeś składkę i czy go nie oszukujesz? Nawet, jeżeli w swoim cwaniactwie jakiś pacjent poświadczy nieprawdę o swoim aktualnym ubezpieczeniu (świadomie bądź nie) to i tak odpowiedzialność spada na lekarza, nie na cwaniaka - oszusta. To lekarz zabuli wielotysięczna karę. Nie jestem lekarzem, ale uważam, że to jest znaczne przegięcie obciążanie ich ta całą administracją. Niech mnie leczą a nie spędzają czas na wertowaniu list refundacyjnych.

4. Dodane przez ELA, w dniu - 10-01-2012 16:52 Jeżeli chodzi o ubezpieczenie to do czego są książeczki ubezpieczeniowe,w których zakład pracy wstawia swoją pieczątkę,a rencista czy emeryt ma odcinek renty czy emerytury,to jest jego aktualne ubezpieczenie,i nich bzdur lekarze nie mówią że nie wiedza czy ktoś jest ubezpieczony czy nie.Jest bałagan i końiec.A Ventrikulus też nie dostał od NFZ kontraktu do lekarzy ginekologów i co znowu trzeba ich utrzymywać bo trzeba iść prywatnie?W takim razie szukajmy przychodni gdzie mają kontrakt,bo przychodnia która nie ma kontraktu nie dba o pacjenta.

5. Dodane przez KRIS, w dniu - 10-01-2012 20:37 sytuacja z soboty lekarz wypisujący receptę wpisuje literkę P oznaczjące choroby przewlekłe, a w aptece informacja że recepty wystawione w tym roku opatrzone literkę P mają płatność 100% PARANOJA. w rozmowie z aptekarzem wychodzi że w tym miejscu nie może pojawić się jakikolwiek zapis. No to informuję że aby nie wprowadzać nikogo w błąd mądrale którzy ustawili taki paragraf powinni wprowadzić nowe wzory recept i tu konsternacja moja bo pada info że takie recepty rzeczywiście będą wdrażane. Najpierw ustawy na ostatni gwizdek a potem dokumenty. PO(...) spartolą całą Polskę od edukacji, służby zdrowia, wydawania praw jazdy, nawet zakupu opału z podaniem danych osobowych. Co to jest własny FOLWARK

6. Dodane przez Maxx, w dniu - 11-01-2012 06:43 dr B(...) nie protestuje, bo on ma 2 apteki (oczywiście w sposób zakamuflowany) do których wysyła pacjentów (zresztą nie on sam), co jest w sposób oczywisty niezgodne z prawem, ze względu na wypisaywanie leków refundowanych z budżetu z jednej strony i korzystanie z refundacji z drugiej strony, ale w naszej pięknej ojczyźnie są różne rzeczy możliwe.

7. Dodane przez chory,ktorego nie stać dawać w łapę, w dniu - 11-01-2012 04:09 dlaczego nie mowi sie wprost ze za ta sytuacje odpowiada premier Tusk i p.Kopacz

8. Dodane przez k, w dniu - 11-01-2012 10:45 a tak naprawde to lekarza chodzi o to ze nie beda mieli kasy za wypisanie na recepcie leku za ktory firma farmaceutyczna placila im zeby tylko ten lek wypisywac a nie inny malo to takich panow czy pan dziennie odwiedzalo kazdego lekarza a on wypisywal czy lek pomagal czy mie byle kase dostac i to sie skonczylo i o to najwiecej chodzi a nie o ubezpieczenie to tylko przykrywka ubezpieczenie zawsze sprawdzaja w rejestracji i bez tego za wizyte trzeba zaplacic nie wszystcy lekarze maja kasy fiskalne moze maja ale nie wypisuja dopiero jak rzadasz to siega do torby i ze zloscia daje paragon najlepiej by bylo caly balagan przesunac do lipca i wtedy wprowadzic refundacje no ale poszlo by wtedy 400mln do kogo innego a nie do kasy panstwa najgorzej jak zwykle wyszedl na tym pacjent lekarz swoje dostanie

Napisz komentarz zasady
Redakcja portalu zastrzega sobie możliwość ingerencji lub niedopuszczenie do publikacji wypowiedzi, które nie odnoszą się do tematu artykułu, naruszają normy prawne, obyczajowe lub są niezgodne z zasadami współżycia społecznego. Wypowiedzi zawierające wulgaryzmy nie będą publikowane. Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. będą usuwane. Zabezpieczono reCAPTCHA i ma zastosowanie Polityka prywatności oraz Warunki korzystania z usług Google.
Imię:
Komentarz:

Dodaj zdjęcia do artykułu	zasady
Zdjęcia dodawane przez użytkownika muszą dotyczyć tematu artykułu, należy wpisać także do nich komentarz aby uzasadnić ich publikację. Redakcja portalu zastrzega sobie możliwość ingerencji lub niedopuszczenie do publikacji zdjęć, które nie odnoszą się do tematu artykułu, naruszają normy prawne, obyczajowe lub są niezgodne z zasadami współżycia społecznego. Zdjęcia z komentarzem zawierającym wulgaryzmy nie będą publikowane. Zdjęcia i ich komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. będą usuwane.