Brakuje pieniędzy na zwierzęta

Jaki program ma gmina Wschowa dla bezpańskich zwierząt i jakie środki na nie przekazuje? - takie pytania zadała jedna z mieszkanek Wschowy, która pojawiła się na sesji miejskiej. Kobieta opiekuje się kotami, które ktoś jej podrzucił i zastanawia się, dlaczego właśnie ona ma radzić sobie z tym problemem.

Magdalena Nowacka wzięła kocięta, które ktoś wyrzucił niedaleko targowiska miejskiego. Kontaktowała się ze strażą miejską, żeby oddać koty do schroniska, ale okazało się, że przytulisko nie jest przygotowane do przyjmowania bezdomnych kotów. - Problem nie polega na tym, że nie mogę się zająć bezdomnym zwierzęciem. Problem polega na tym, że to już jest kolejne zwierzę, które do mnie trafia. Każdy zwierzak, którego ja czy ktokolwiek inny przygarniamy, to są koszty. I to są koszty niemałe:

leczenie, szczepienie, sterylizacja - mówiła mieszkanka.
Magdalena Nowacka dopytywała również o program sterylizacji bezpańskich zwierząt. Burmistrz Grabka przyznał, że rozumie problem i podziela opinię mieszkanki miasta, natomiast zaznaczył, że państwo polskie nakłada na samorządy obowiązki bez zabezpieczania środków finansowych na ich realizację i często gmina ma dylemat typu: czy wykonać ustawowy obowiązek i wesprzeć finansowo pieczę zastępczą dla dzieci z gminy, czy zabezpieczać środki na sterylizację psów.
- Ja nie mówię, że to nie jest ważne, że to nie jest potrzebne. Wręcz przeciwnie, uważam, że to jest istotny problem, tylko że takich istotnych i ważnych problemów do rozwiązania jest cała masa. Nie ma takiej możliwości, aby w stu procentach wywiązać się ze wszystkich obowiązków nałożonych na gminy nowymi ustawami - mówił Krzysztof Grabka.
Na razie gmina koncentruje się na wyłapywaniu i przetrzymywaniu w odpowiednich warunkach bezpańskich psów, które mogą stanowić zagrożenie dla mieszkańców, dlatego też w porozumieniu ze Spółką Komunalną stworzono przytulisko. Tam psy są leczone, szczepione i później można je adoptować.
- Nie stać nas na to, aby wprowadzić jakiś szeroki program dotyczący sterylizacji bezdomnych zwierząt, utworzenie dodatkowego schroniska dla kotów i być może dla innych zwierząt - przekonywał burmistrz - Dzisiaj problem bezpańskich zwierząt sprowadza się do tego, że one wcale nie są bezpańskie, tylko nie jest sprawowana należyta opieka nad nimi i psy po prostu uciekają z posesji, wałęsają się po mieście.
Głos w sprawie zabrał też wiceburmistrz Andrzej Nowicki, który przyznał, że problem podrzucania zwierząt jest mu znany, ponieważ on sam ma dwanaście kotów, z czego cztery własne. Wiceburmistrz zaznaczył, że problem bezpańskich psów czy kotów to problem mieszkańców, którzy bardzo lekko podchodzą do utrzymania zwierząt, nieodpowiedzialnie je hodują, a później pozbywają się ich.
(mon)

Komentarze (35)

1. Dodane przez xxx, w dniu - 07-11-2012 10:01 Panie burmistrzu, a może popytać kolegów z innych gmin jak to robią,że mają pieniądze na dzieci i na schroniska. Trzeba ruszyć głową to nie będzie pana gmina sławna z tego że katują tu psy a straż miejska jest tylko od obsługi fotoradarów.

2. Dodane przez podatnik, w dniu - 07-11-2012 10:08 Wprowadzć opłatę (podatek) o d posiadania zwierząt, a pieniądze przekazać na ten cel. Przcierz bezdomne zwierzeta nie biorą się z kosmosu, więc jedynym rozwiązaniem jest tzw. odpowiedzialnośc zbiorowa właścicieli zwierząt (potencjalnych twórców problemu)

3. Dodane przez ORKCH, w dniu - 07-11-2012 10:12 Po przeczytaniu tytulu myślalem że chodzi o brak pieniedzy na podopiecznych ośrodkow spolecznych

4. Dodane przez xxx, w dniu - 07-11-2012 10:12 wystarczyło by żeby Wschowa podpisała umowę ze schroniskiem w Henrykowie. tam jest miejsce dla psów i kotów. A co najważniejse zwierzęta są tam sterylizowane, a to podstawa.

5. Dodane przez Kola, w dniu - 07-11-2012 11:33 Nie rozumiem stwierdzenia, że ustawa nakłada na samorządy obowiązek ale rządzący nie zapewnili na to środków finansowych.To znaczy, że inne ustawy też możecie tak potraktować czyli zapomnieć o potrzebach szkół, szpitala, ośrodka pomocy społecznej - wszystkim powiedzcie, że państwo polskie nie dało na to pieniędzy!Przepraszam czy pan się z drzewa urwał?! Wprowadzając reformę administracji w 2000 roku raczej na nic nie dano samorządom pieniędzy a jednak sobie radzą. Wprowadźcie podatek od posiadanych zwierząt, bo chyba tylko we Wschowie go nie ma! Poza tym pies czy kot bez opieki, to nie tylko zagrożenie dla nich ale i dla mieszkańców! Nieszczepione są nosicielami wielu groźnych chorób ! I podkreślam - poprzez zadbanie o bezpańskie zwierzęta samorząd chroni mieszkańców panie burmistrzu! W Lesznie w punktach weterynarii można było zwierzęta chipować za darmo w ramach jakiegoś programu Unii Europejskiej! Do Wschowy takie nowości , jak i standardowe postępowania widać nie docierają!

6. Dodane przez marek, w dniu - 07-11-2012 11:37 do henrykowa nie można bo leży w wiekopolsce a wschowa tymczasowo przynależy do wielkopolski B tzw. lubuskiego

7. Dodane przez kkk, w dniu - 07-11-2012 11:39 koty???w szlichtyngowie nawet za psy się nie biorą!!!tutaj to dopiero jest problem...

8. Dodane przez Krzysztof W., w dniu - 07-11-2012 11:55 Dziwna trochę ta pani.     Najpierw mówi, że sama "wzięła" kocięta, a potem że "ktoś jej podrzucił".   Teraz narzeka, że musi się opiekować kotami za własne pieniądze.     Wypowiedź wschowskiej naśladowczyni Violetty Villas: - "Problem nie polega na tym, że nie mogę się zająć bezdomnym zwierzęciem. Problem polega na tym, że to już jest kolejne zwierzę, które do mnie trafia. Każdy zwierzak, który ja czy ktokolwiek inny przygarniamy, to są koszty. I to są koszty niemałe: leczenie,  szczepienie, sterylizacja " - świadczy o braku zdolności logicznego myślenia u tej pani. Bo przecież jeżeli kogoś nie stać na utrzymanie zwierzęcia, to go po prostu nie przygarnia.    Inni mieszkańcy we Wschowie jakoś radzą sobie z takimi "problemami".    Może przydałaby się tej nieszczęsnej kobiecie jakaś terapia?    Taka jak pani Violettcie, którą naśladuje...

9. Dodane przez do 8, w dniu - 07-11-2012 12:38 Nie bądź śmieszny. Ty zapewne widząc porzucone małe kocięta, zostawiłbyś je na pewną śmierć albo sam pomógłbyś im zejść z tego świata. To miałeś na myśli, pisząc "Inni mieszkańcy we Wschowie jakoś radzą sobie z takimi problemami"?

10. Dodane przez abc, w dniu - 07-11-2012 13:06 Myślę, że nikt z komentatorów nie zna realiów ustawy i założeń programów opieki nad zwierzętami, oraz kosztów z tym związanych. Problem jest bardzo złożony. Nie chodzi tutaj o złapanie psa czy kota i oddanie Go do schroniska. na ten cel potrzebne są pieniądze - i to nie małe. Koszt utrzymania jednego zwierzęcia w schronisku to koszt 10 000 zł do tego szczepienia, badania no i koszty złapania.   Brak pieniędzy jest nagminną sprawą każdej gminy nie tylko Wschowy. Znając problem mogę powiedzieć że często sprawa kończy się na zgłoszeniu do Urzędu i... znika, bo koszty są zbyt duże.   Niestety problem w tym że komuś znudził się piesek wiec go wyrzucę i niech gmina się martwi. Podatku nikt nie wprowadza - kłamstwem jest ze nie ma tylko we Wschowie - mało która gmina ma podatek bo nie ma jak sprawdzić kto ma ile kotów i psów kiedy wałęsają sie po całej wiosce. a dobrowolnie nikt tego nie zgłasza.   Co innego że na wynagrodzenia dla przydupasów kasa zawsze jest... ale to też sprawa każdej gminy, nie tylko Wschowy.

11. Dodane przez do kom 6, w dniu - 07-11-2012 13:48 nie jest ważne województwo. Przy schronisku to nie ma znaczenia. Teraz też umowe ma kilka gmin które są poza województwem wielkopolskiem. to nie problem.

12. Dodane przez Marek, w dniu - 07-11-2012 14:20 Do kom 10 - ale tylko Wschowa, miasto tej wielkości, ma dwóch wice.

13. Dodane przez ..., w dniu - 07-11-2012 14:47 wprowadźcie obowiązek czipowania psów i kotów,powołajcie służby kontrolujące ten obowiązek,nakładajcie mandaty-wysokie -za brak czipa!!!Skończą się bezdomne zwierzęta!!!W Holandii to jest bardzo fajnie rozwiązane!!

14. Dodane przez Ala, w dniu - 07-11-2012 14:54 kot to dzikie zwierzę - na wolności nie zginie - przesada i to znaczna - to może ptaszki z gniazd zabierajmy, liski z norek i małe dziczki bo takie biedne a zimą zimno??? ludzie rozsądku

15. Dodane przez wschowianka, w dniu - 07-11-2012 15:38 ze słów owej pani wynika że "ktoś wyrzucił niedaleko targowiska" nie koniecznie. Wałęsająca się kotka okociła się tam i przybyło kilka kociaków. Później rozeszły się i z głodu miałczały nie koniecznie ktoś musiał podrzucić.

16. Dodane przez do 14, w dniu - 07-11-2012 15:56 Sama jesteś dzika. Małe kocięta nie przeżyją pozostawione same sobie.

17. Dodane przez do 10/ Maria, w dniu - 07-11-2012 16:36 Skąd wzięło się 10 tysięcy na psa?! To od razu ABW wołać bo to przekręt! Jeden tysiąc złotych na średniego psa ze szczepieniami wystarczy - szczepienia /65 zł/, sterylką /suka drożej 350 zł/, chip / 60 zł/ i karmą 4 kg /m-c=30zł x 12 miesięcy czyli 360 zł wystarczy! Weźcie przykład z Gostynia! Tam powołano społecznych opiekunów bezdomnych kotów, którzy o nie dbają za 500 zł na miesiąc! Ta pani nie musi opiekować się kotami ale jak inni robi to z czystego serca! ALE DLACZEGO MA ODCIĄŻAĆ FINANSOWO gMINĘ TEGO NIE ZROZUMIEM!Post 7 - ty się człowieku lecz na nogi bo na głowę za późno a pomocy potrzebujesz bardziej jak bezdomne psy i koty

18. Dodane przez od, w dniu - 07-11-2012 18:30 Też mamy podobny problem z kotami.Zjawiają się przerazliwie chude az serce się kraje patrząc na nie.No i czlowiek daje im jeśc.Tylko że z pieniędzmi krucho i stąd pewnie apel tej pani.Tyle kotów wyżywić to spory wydatek.Unas na podworku kilka rodzin dokarmia koty a inne wściekają się na to.

19. Dodane przez do kom.8, w dniu - 07-11-2012 18:50 Do komentarza 8: UWAGA-należy czytać ze zrozumieniem. Pani nie powiedziała, że wzięła, tylko że ktoś podrzucił koło targowiska. Ze wzięła, napisał dziennikarz. A co miała zrobić? Podejść i oczy wydłubać? Czy może jeszcze coś innego?I brak logicznego myślenia u pana Krzysztofa jak najbardziej wyraźny. Jak sobie radzą inni mieszkańcy? Albo koło problemu przechodzą obojętnie, albo wyręczają miasto w jego obowiązkach, czyli tak, jak ta pani. A nieszczęsnemu panu Krzysztofowi przydałyby się lekcje etyki, których najwyraźniej w szkole nie miał.Zna Pan tę panią, aby uważać, że naśladuje Violettę Villas?

20. Dodane przez podatek od psów, w dniu - 07-11-2012 19:03 Wprowadzenie podatku od posiadania psów skończy się tym, że już nikt żadnego psa nie przygarnie, bo oprócz kosztów jego utrzymania i szczepień dojdą koszty podatku. To nie jest dobry pomysł. Z podatku niechby nawet od jednego psa wpływało 500zł(co jest bardzo nieprawdopodobną kwotą), natomiast koszt utrzymania jednego psa to: ok.80zł szczepienie+ok.30zł odrobaczenie+ok.30-50zł(w zależności od wielkości psa)za krople do odpchlenia które działają 3m-ce(to razy 4, bo rok ma 4 kwartały daje kwotę od 120zł do 200zł)+koszty jedzenia. Niechby to był pies średniej wielkości, to miesięczny koszt karmy to około 40zł(razy 12 miesięcy daje kwotę 480zł). Jak łatwo policzyć, roczny koszt utrzymania średniej wielkości psa to 710zł. Czy są jeszcze wątpliwości, co się miastu bardziej opłaca? Bo moim zdaniem brak podatku od posiadania psa jest dla miasta bardziej opłacalny. Jednocześnie tyle miasto zaoszczędza na każdym psie, który jest przygarniany przez któregoś z mieszkańców.

21. Dodane przez mamucha, w dniu - 07-11-2012 19:19 Chwała panu wiceburmistrzowi że przygarnia zwierzaki, ale w jego przypadku to pokrywanie służbowej nieudolności. Nie musiałby przygarniać, gdyby sam coś zrobił z tym problemem. Tak więc nie ma się czym chwalić, Panie Nowicki. I jak się samemu nie pomyślało o rozwiązaniu sprawy to nie strzelać focha jak ktoś zwraca uwagę na problem, tylko pomyśleć razem z Panem Burmistrzem jak wygospodarować pieniądze w przyszłorocznym budżecie zarówno na poszerzenie schroniska jak i na sterylizację.

22. Dodane przez do 10, w dniu - 07-11-2012 19:30 gdyby pan naczelnik od ochrony środowiska nauczył się włączać komputer to znalazłyby sie pieniądze na te kocieta

23. Dodane przez Kasia, w dniu - 07-11-2012 20:57 Panie Grabka to jest obłuda z Pana strony i kpiny.Ostatnio do mojej sąsiadki przyjechała straż miejska żeby sprawdzić czy zapłaciła za wywóz śmieci i prawdopodobnie robią to w całej gminie, a przecież spółka ma takie informacje,a za czyje pieniądze,kawa i soki na posiedzeniach Rady miasta, na to macie?

24. Dodane przez Anya wschowianka, w dniu - 07-11-2012 22:08 Do kometarzu nr.2 Ja mam w domu kota którego znalazłam w śmieciach konającego wraz z rodzeństwem ...wyleczyłam je sama bo mimo że zgłosiłam straży miejskiej nie przyszli-i miałabym płacić podatek za to że je uratowałam i teraz dbam o nie ???Przez moje miszkanie przechodzi dużo kotów które znjaduje czasami chore albo ranne.Mam w domu kota który nie ma oczu bo ktos go wyrzucił w kartonie ze zgmiłym pyszczkiem.

25. Dodane przez do 20, w dniu - 07-11-2012 23:07 Jakie 500 zł!? Podatek za posiadanie psa to koszt 25 zł\ rocznie - równy dla wszystkich, bez zwolnień dla rencistów czy emerytów i bez względu na wielkość psa!!Jeśli pan burmistrz ignoruje ustaw to znaczy, że te ustawy które wymyślają samorządy, mieszkańcy też\ maja ignorować i powiedzieć, że na podatek od gruntu po prostu nie mamy! Myślałam, że ustawa to obowiązek wykonawczy i nie od kogoś nieudolnego widzi mi się wchodzi w życie! Jak można upowszechniać takie podejście i kto tego uczy !? - władza?!

26. Dodane przez www, w dniu - 08-11-2012 07:58 Ilu obrońców psów i kotów... SUPER i Brawo. Ja jednak wolałabym jedno przedszkole więcej niż utrzymywać cudzego psa w schronisku - bo niby z jakiej racji, czy mi ktoś robi jakieś prezenty? na wszystko muszę sama zarobić. W kom. 10 z pewnością podana była cena roczna, co jest realne, bo schronisko oprócz utrzymania zwierząt musi wliczyć sobie koszty pracowników którzy się nimi opiekują, podatków, prądu, wody itp.   Poza tym informuję nieznających przepisów, a wypowiadających się, że w ustawie jest napisane, że jeżeli gmina zapełniła już wszystkie miejsca w schronisku, to nie ma obowiązku wyłapywania kolejnych psów i kotów. Więc radzę się zastanowić, czy lepiej wsadzić tam 10 kotów, które zgodnie z opiniami specjalistów są samowystarczalne, czy jednego groźnego psa. pies z głodu zagryzie, a kot coś upoluje ale małego.   Zwierzęta są ważne, ale ludzie jednak są troszkę ważniejsi, a już na pewno dzieci.

27. Dodane przez syzyf, w dniu - 08-11-2012 08:26 Obserwując i czytając p.Grabkę zauważam, że ma jedno wytłumaczenie na problemy gminy - brak pieniędzy, a także - inni winni: rząd, kryzys, ciepłe lato, chłodna zima, mieszkańcy gminy - TYLKO NIE ON. Otoczony dworem, uwikłany w polityczne rozgrywki nie zauważa problemów miasta i gminy.

28. Dodane przez do kom.27, w dniu - 08-11-2012 16:07 Bo jest przekonany,że następne wybory ma wygrane...

29. Dodane przez ziuta, w dniu - 08-11-2012 16:44 A ile bezpańskich zwierząt przygarnął p.Grabka? Powinien przynajmniej po jednym zwierzęciu za każdy rok swojej pracy, kiedy nic nie zrobił w tym kierunku.

30. Dodane przez roo, w dniu - 08-11-2012 17:23 A gdzie jest takie przytulisko we Wschowie?  Ja może chciałabym adoptować psa.. Powinny być jakieś info na mieście czy w necie o tym przytulisku... Mozna wystawić fotki psiaków w necie.   Jak ono działa? Gdzie jest?

31. Dodane przez ziuta, w dniu - 08-11-2012 20:26 Przytulisko we Wschowie znajduje przy oczyszczalni ścieków, ale nie wiem, czy w kwestii przygarnięcia psa nie należałoby się kontaktować ze Spółką Komunalną.  Pomysł z informacją w sieci o zwierzętach znajdujących się w przytulisku jest naprawdę świetny-BRAWO!!. Ciekawe, co na to władze miasta? Też za drogo? Za dużo zachodu? Z kom.30 widać, że ludzie w tym mieście naprawdę mają pomysły, a nie są tępymi baranami jak to się wydaje szanownym włodarzom.

32. Dodane przez Kociara, w dniu - 08-11-2012 22:11 Czyżby przytulisko nie miało strony internetowej? A, jeśli chodzi o koty - jest ich całe mnóstwo w pobliskich wsiach i co roku sie rozmnażają. Mało kto ma ochotę kota przygarnąć, także zajmują się nimi pojedyncze osoby. Rozumiem, nie wszyscy są wielbicielami kotów, ale czemu nie można ich wysterylizować? O ile wiem w Lesznie są organizowane darmowe sterylizacje. Dlaczego więc ludzie się nie zgłaszają? Przecież co roku tych koiaków jest więcej i wszystkie mają nikłe szanse na dom. Gdzie nie spojrzę ostatnio, tam jakiś kociak, a ludzie nie sterylizują. Brzydzą sie kotów. Już nie mówię o podrzucaniu, topieniu i zostawianiu na polnej drodze kolejnych miotów, bo to zjawisko u nas nagminne. Dziwi mnie, że nie ma jakiegoś schroniska dla psów i kotów z funkcjonująco jakoś stroną internetową. Nawet, jeśli jest takowe, nic o nim nie słyszałam, więc słabo się reklamuje.

33. Dodane przez ..., w dniu - 10-11-2012 15:55 PIER....O ZWIERZĘTACH.A DZIECI W DOMU DZIECKA NIE MAJĄ CO JEŚĆ. BIEDNE RODZINY NIE MAJĄ CO DO GARNKA WŁOŻYĆ, ALE NAJWAŻNIEJSZE PIESEK ALBO KOTEK I 1000 ZŁ MIESIĘCZNIE NA JEGO UTRZYMANIE

34. Dodane przez do kom. powyżej, w dniu - 02-12-2012 15:19 Trochę po czasie, ale odpowiem: właśnie dlatego, że istnieje przekonanie, że na każdego psa lub kotka trzeba wydać co najmniej 1000 zł, tyle zwierząt trafia na ulicę. Nikt nie chciałby tyle płacić, ale kto powiedział, że trzeba? Podejrzewam, że kot, który całe życie spędził pod blokiem będzie zadowolony z samej przeprowadzki. Koty i psy giną tak często, że sama adopcja ratuje im życie. Gdyby każda rodzina zaadoptowała jednego psa albo kota i go WYSTERYLIZOWAŁA, nie byłoby problemów, zwłaszcza, że są organizowane darmowe sterylizacje. Z przykrością stwierdzam jednak, że ludzie nie chcą kotów, bo są (i tu pojaiwa się lista argumentów):    - są wredne/ fałszywe  - nie są poddańczo lojalne  - kosztują  - niszczą  - trzeba je wysterylizować  - mają alergię  ...i mój ulubiony argument:  - z bardzo się przywiązują (lepiej, zeby kot zmarł pod blokiem)    Psy jeszcze ,,moga być", bo mozn je przywiązać o budy i zostawić, żeby pilnowały. A taki kot? No nie wiadomo, co zrobić. A szkoda, bo koty to naprawdę fajne zwierzęta i gdyby ludzie trochę się otworzyli, pomyśleliby, że może nie warto rozmnażać na siłę kociaków, których potem nikt nie chce... problem znacznie by się zmnieszył, a może nawet znikłby zupełnie. Najbardziej wkurzają mnie ludzie, którzy sami nie mają zwierząt, a lamentują nad tym, jacy to ludzie są ,,żli" i uważają za okrutnika każdego, kto nie da kotu najdroższej karmy albo nie wyczyści mu, jak należy, miski. Tacy ludzie, paradoksalnie, jeszcze bardziej zmniejszają zainteresowanie adopcją zwierząt, a już teraz, sądzac po ilości argumentów ,,przeciw" to zainteresowanie jest raczej nikłe. A szkoda, bo bezdomnych kotó i psów jest, zwłaszcza na wsiach, całe mnóstwo. Wystarczy zresztą spojrzeć: http://forum.miau.pl/viewforum.php?f=13

35. Dodane przez magda, w dniu - 09-01-2013 14:14 wam nie dałabym na wychowanie ni psa ni kota a o dzieciach nie wspomnę dbacie tylko o siebie i swój własny luksus .boicie się odpowiedzialności gdy trzeba stanąć w obronie słabszych i tych co się sami nie obronią. człowiek największym jest drapieznikiem. zabiera wszystko nic środowisku w zamian nie daje

Napisz komentarz zasady
Redakcja portalu zastrzega sobie możliwość ingerencji lub niedopuszczenie do publikacji wypowiedzi, które nie odnoszą się do tematu artykułu, naruszają normy prawne, obyczajowe lub są niezgodne z zasadami współżycia społecznego. Wypowiedzi zawierające wulgaryzmy nie będą publikowane. Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. będą usuwane. Zabezpieczono reCAPTCHA i ma zastosowanie Polityka prywatności oraz Warunki korzystania z usług Google.
Imię:
Komentarz:

Dodaj zdjęcia do artykułu	zasady
Zdjęcia dodawane przez użytkownika muszą dotyczyć tematu artykułu, należy wpisać także do nich komentarz aby uzasadnić ich publikację. Redakcja portalu zastrzega sobie możliwość ingerencji lub niedopuszczenie do publikacji zdjęć, które nie odnoszą się do tematu artykułu, naruszają normy prawne, obyczajowe lub są niezgodne z zasadami współżycia społecznego. Zdjęcia z komentarzem zawierającym wulgaryzmy nie będą publikowane. Zdjęcia i ich komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. będą usuwane.