Szanowny czytelniku, 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies. Po rozwinięciu szczegółów znajdziesz pełny zakres informacji na ten temat. Odsyłamy także do Polityki Prywatności.
Rozwiń szczegóły
Zwiń szczegóły
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowych lub serwisów oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych, w tym na profilowanie i w celach analitycznych przez RADIO ELKA Sp. z o.o., Agencję Reklamową EL Sp. z o.o. oraz Zaufanych Partnerów.
Administratorzy danych / Podmioty którym powierzenie przetwarzania powierzono
Radio Elka Sp. z o.o. z siedzibą w Lesznie przy ul. Sienkiewicza 30a, 64-100 Leszno, wpisaną do rejestru przedsiębiorców prowadzonego przez Sąd Rejonowy w Poznaniu XXII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem KRS: 0000235295
Agencja Reklamowa EL Sp. z o.o. z siedzibą w Lesznie przy ul. Sienkiewicza 30a, 64-100 Leszno, wpisaną do rejestru przedsiębiorców prowadzonego przez Sąd Rejonowy w Poznaniu XXII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem KRS: 0000245793
dopasowanie treści stron internetowych do preferencji i zainteresowań
wykrywanie botów i nadużyć w usługach
pomiary statystyczne i udoskonalenie usług (cele analityczne)
Podstawy prawne przetwarzania danych
marketing, w tym profilowanie oraz cele analityczne - zgoda
świadczenie usług drogą elektroniczną - niezbędność danych do świadczenia usługi
pozostałe cele - uzasadniony interes administratora danych
Odbiorcy danych Podmioty przetwarzające dane na zlecenie administratora danych, w tym Zaufani Partnerzy, agencje marketingowe oraz podmioty uprawnione do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa.
Prawa osoby, której dane dotyczą Przysługują Ci następujące prawa w związku z przetwarzaniem Twoich danych osobowych:
prawo dostępu do Twoich danych, w tym uzyskania kopii danych,
prawo żądania sprostowania danych,
prawo do usunięcia danych (w określonych sytuacjach),
prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego zajmującego się ochroną danych osobowych,
prawo do ograniczenia przetwarzania danych.
W zakresie w jakim Twoje dane są przetwarzane na podstawie zgody lub w ramach świadczonej usługi (dane są niezbędne w celu świadczenia usługi) możesz dodatkowo skorzystać z poniższych praw:
prawo do wycofania zgody w zakresie w jakim są przetwarzane na tej podstawie. Wycofanie zgody nie ma wpływu na zgodność z prawem przetwarzania, którego dokonano na podstawie zgody przed jej wycofaniem.
prawo do przenoszenia danych osobowych, tj. do otrzymania od administratora Twoich danych osobowych, w ustrukturyzowanym, powszechnie używanym formacie nadającym się do odczytu maszynowego.
W celu skorzystania z powyższych praw Radio Elka Sp. z o.o. udostępnia następujący kanały komunikacji:
forma pisemna Radio Elka, ul. Sienkiewicza 30a, 64-100 Leszno
Informacje dodatkowe Więcej o zasadach przetwarzania danych w "Polityce prywatności" - tutaj
Czy dzieci dźwigają za ciężkie tornistry do szkoły? Tak jest zdaniem części rodziców. W całym kraju trwa ważenie plecaków. Pracownicy leszczyńskiego sanepidu kontrolowali ile kilogramów noszą ze sobą dzieci ze szkól w naszym regionie.
Dyżurny reporter: 667 70 70 60
- Pojawiły się sygnały, że dzieci są przeciążone, w związku z tym przeprowadzamy pomiary - mówi Iwona Wachowska, kierownik sekcji higieny dzieci i młodzieży w Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lesznie. Prawidłowa waga plecaka
z książkami, zeszytami i całym wyposażeniem nie powinna przekraczać 10 % wagi ciała dziecka.
Plecaki ważono już w Szkole Podstawowej nr 10 w Lesznie. - Tam plecak rekordzisty ważył osiem kilo - mówi Iwona Wachowska. Dziś pomiary odbyły się w Zespole Szkół w Pawłowicach. - Wygląda na to, że w klasach I-III waga tornistrów jest prawidłowa, wynika to z tego, że dzieci mogą zostawiać część książek w szkole - mówi kierownik sekcji higieny dzieci i młodzieży w Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lesznie.
Plecak ucznia klas I-III z Pawłowic ważył średnio 2-3 kilo. Zdarzały się jednak przypadki, że waga pokazywała nawet 5 kilo. - Rodzice powinny kontrolować czy dziecko rzeczywiście potrzebuje tych wszystkich rzeczy. Ważna jest tez waga samego plecaka - mówi Iwona Wachowska.
Pełne wyniki prowadzonych przez SANEPID pomiarów poznamy pod koniec kwietnia. Wtedy też będzie można stwierdzić czy dzieci rzeczywiście noszą za dużo w plecaku i jak temu zaradzić.
1. Dodane przez znający życie, w dniu - 06-04-2016 13:35 ta nauka jest przereklamowana, w życiu o sukcesie decduje cwaniactwo, znajomości, bezwględność i umiejętność wkręcania się, potem tacy prezesi zatrudniają takich magistrów za 2000 zł, którzy myśleli, że dzięku ryciu mitów greckich i reakcji kwasów z zasadami będą kimś
2. Dodane przez Ryszard, w dniu - 06-04-2016 13:39 Waga plecaka 0,5 kg waga plecaka IV klasisty z książkami /bez śniadania i 0.3 wody i stroju gimnastycznego / na 6 lekcji - 8,3 kg!!! J. polski 3 podręczniki + zeszyt 60k J. Angielski+ zeszyt 60k J. Niemiecki 2 książki + zeszyt 60k Matematyka 2 książki + zeszyt 60k Przyroda + zeszyt 60k Technika + zeszyt 60k Religia 2 książki + zeszyt 60k Co można zostawić w szafce? Obuwie na WF, farby i papier rysunkowy, flet na muzykę i to wszystko Dzieko waży 38 kg i ma 145 cm
3. Dodane przez prawa, w dniu - 06-04-2016 13:40 nie martwcie sie NOWA Pani MINISTER odciazy plecaki tych biednych dzieci, a tych pedagogów cwaniaków odeśle do domu nie będą juz kosztem dzieci nabijać godz i kasy nocnymi seansami w kinie i głupawych warsztatów nikomu nie potrzebnych
4. Dodane przez mama, w dniu - 06-04-2016 13:52 Ważna jest waga samego plecaka i od tego należy zacząć. Rodzice, nie kupujcie dziecku ciężkiego plecaka. Zwracajcie na to uwagę. Tak samo z zeszytami z twardymi okładkami - są bardzo ciężkie - pomijając, że nieprzyjazne.
5. Dodane przez Ania, w dniu - 06-04-2016 14:23 Córki plecak w 5 klasie ważył 11 kg z książkami ,ćwiczeniami i zeszytami waga córki 28 kg waga plecaka niecałe 0,5 kg + śniadaniówka + 0,5l woda do picia. Zwracałam uwagę w szkole to mnie zlekceważono! Plecaki rówieśników waga podobna!!!!
6. Dodane przez tata, w dniu - 06-04-2016 14:24 Moje dziecko ważyło około 5 lat tamu 30 kg jej plecak z podręcznikami ważył 9,8kg. Jak poszedłem z tym problemem do pani dyrektor, to jako rozwiązanie problemu zaproponowała zostawianie podręczników w szkole, a mi kupno nowych podręczników by córka miała się z czego uczyć w domu!!! Ja myślałem że dyrektorem szkoły może zostać osoba nie tylko wykształcona , ale również inteligentna.
7. Dodane przez grzes, w dniu - 06-04-2016 14:44 Powiem tak jako rodzic nauczyciele przesadzają moje dziecko dzisiaj miało ciężki plecak nauczyciele sobie za dużo pozwalają i nie dbają o dzieci
8. Dodane przez rita, w dniu - 06-04-2016 14:53 może trzeba mózg zważyć tym co wymyślają tyle książek
9. Dodane przez xxx, w dniu - 06-04-2016 14:57 Często to my rodzice doprowadzamy do takiego ciężaru plecaka: - kupujemy modne ale ciężkie i wielkie tornistry plecaki na kółkach co doprowadza do skrzywienia kręgosłupa, -dzieci mojego syna mają po 3 piórniki z wypasionymi artykułami bo muszą pokazać innym- po co? (pomimo iż pani mówiła, że wystarczą podstawowe przedmioty) - dajemy im zimą litrowy termos, a wystarczy najmniejszy, latem koledzy syna mają 1.5 litrową, -przejrzyjcie plecaki jakie podręczniki nosza, często nie wypakowują się tylko dokładają codziennie nowy przedmiot, - zaglądnijcie po powrocie ze szkoły ile zabawek w środku mają (lalki, pluszaki, samochodziki, karty na wymianę) - strój na wf często noszą cały tydzień w plecaku. - (Do kom 3. Nauczyciel za wycieczki, nocne wyjścia do kina, warsztaty nie ma dodatkowo płacone robi to za darmo często poza godzinami swojej pracy więc proszę się najpierw zorientować a nie siać fermentu. Wyprzedzam myśli dociekliwych- nie, nie jestem nauczycielem, ale denerwuje podejście niektórych z nas rodziców. Wszystko zrzucamy na szkołę a przecież wystarczy zainteresować się "plecakiem" dziecka. Chodzi o zdrowie naszych dzieci. Nie raz przychodzą koledzy po lekcjach do mojego syna i widzę co mają w plecakach- proszę mi wierzyć dużo niepotrzebnych przedmiotów. A plecak sam w sobie jest ciężki jeśli jest najnowszy najbardziej wypasiony- taka jest prawda.
10. Dodane przez Tata, w dniu - 06-04-2016 15:06 RODZIC:
Zadam pytanie - dlaczego nauczyciele nie nosza takich ciezkich ksiazek do pracy? Dlaczego inni ludzie nie nosza tak ciezkich rzecyz do pracy? Czy ktos widzial kiedys widzial pracownika chodzacego do firmy ze skrzynka narzedzi wazaca 20kg? NIE
Jedynymi rzeczami jakie dziecko powinno brac ze soba z domu do szkoly to przebranie na WF oraz sniadanie !!!
W krajach europejskich - Francja, Niemcy , Skandynawia i Wielka Brytania nie nosi sie ksiazek do szkoly !!!!
Niech to wkoncu zrozumie jeden z drugim nauczycielem i napisze pismo jako innowacyjnosc i wylamie sie z bycia oslem i robienia tego co mu kaza.
Niech szkola bedzie innowacyjna - niech kupi ksiazki, kazde dziecko bedzie korzystalo z ksiazki a jesli zniszcyz wowczas rodzic ponosi koszt ksiazki + dodatkowe koszt. Dodatkowym benefitem bedzie dbanie i szanowanie cudzej wlasnosci od najmlodsyzch lat.
Wiekszosc z dzieci posiada w domu komputery, tablety niektore z nich posiadaja i to i to na wlasnosci i nie musza dzielic z innymi domownikami - dlaczego ktos nie wpadnie na pomysl robienia ebookow aby moc w domu przegladac z rodzicem. Mysle ze czesciej by wtedy byly lekcje robione jesli mozna by je bylo robic elektronicznie.
Ale co ja moge wiedziec mieszkam dopiero 15 lat za granica i to co tam nie sprawdzi sie w Polce ....
Po cholera jakies durne pomiary - czy nikt z sanepidu nie ma dziecka w wieku szkolnym zeby zrobic symulacje w cigau kilku godzn pakujac co chwile do plecaka ksiazki z poniedzialku, wtorku, srody , czwartku i piatku.
Ja bylbym za Tym aby dyrektorzy szkol poniesli konsekwencje za ustalanie takiego a nie innego planu przez co dzieciaki musza nosic takie ciezkie tornistry.
Czy wobec powyzego - idac po bandzie dziecko moze starac sie oodzkodowanie od Dyrektora szkoly za przyczynienie sie do uszczerbku na zdrowiu - skrzywienia kregoslupa?
11. Dodane przez TATA, w dniu - 06-04-2016 15:09 UMIESZ COS - PRACUJESZ NA WLASNY RACHUNEK NIE UMIESZ - ZARZADZASZ NIE UMIESZ ANI JEDNEGO ANI DRUGIEGO - NAUCZASZ NIE UMIESZ NIC Z POWYZCYH ZOSTAJESZ..... POLITYKIEM
Zanim sie wypowiedza pracujacy nauczyciele .... kto placi ZUS? no wlasnie ....
12. Dodane przez do prawa, w dniu - 06-04-2016 15:24 to nauczyciele nabijali sobie gdziny wypadami do kina? no nie mozliwe....
a ja caly czas myslalem ze oni odrabiaja dni nauczyciela, dzien wiosny, i inne malopotrzebne komu dni
prawda jest taka ze nauczyciele to darmozjady - osoby ktorym nie chce sie nic w zyciu robic ida pracowac do szkoly bo gdzie beda mieli tyle wolnego?
a Ci od WFu to juz w ogole - rzuca pilke i z powrotem do swojego pokoju o pierdlach gadac
Jak nie straz miejsca, to nauczyciel i idzie sie ustawic
reklama
13. Dodane przez do xxx, w dniu - 06-04-2016 15:26 to ty grzebiesz obcym dziecia po plecakach? jakis fetysz czy co?
dobrze ze moje dziecko do Ciebie nie chodzi
14. Dodane przez mama, w dniu - 06-04-2016 15:28 Brawo tata! (10).
15. Dodane przez Honkisz, w dniu - 06-04-2016 15:29 Największym skandalem w polskiej szkole jest to, że z powodu durnego testu szóstoklasisty odwołali w szkole lekcje. A co zrobić wtedy z dzieckiem ? Powinna być czynna świetlica. A w szkole nr 9 test był w świetlicy.Katastrofa.
16. Dodane przez PRK-10, w dniu - 06-04-2016 15:45 Ja chodziłem do szkoły wieczorowej w Poznaniu 5xpo 5 lekcji od godz 15 w 1980-1983.Miałem wówczas 18 lat podreczniki do nauki były w szkole w klasach.My przychodzilismy tylko z zeszytami do danego przedmiotu.Program był tak opracowany i zadawany ze korzystalismy tylko podczas zajęc w klasie z ksiazek.Kazdy ukończył szkołę z zadowoleniem i z zawodem wyuczonym bo dzien praktyka a teoria wieczorem.Nikt z nas nie nosił takich wielkich plecaków jak dzisiaj bo i takich nie było bo była inna moda.Z poniedziałku lekcje powtarzały się na piatek i tak po kolei.Dzisiaj już tej szkoły nie ma budynek jest ale kancelaria tam istnieje.I tak powinno być w całym kraju dzieci z zeszytem do szkoły a podreczniki w klasie i sportowe obuwie tez.Ale ministerstwo oswiaty ciemnogród nic w przyszłość tylko obarczaja dzieci cięzarem makulatury w plecaku.
17. Dodane przez Do 5, w dniu - 06-04-2016 16:08 Córka w piątej klasie ważyła 28 kg???? Czy wy jecie obiady wogole? To jest niemożliwe zeby zdrowa osoba ważyła tak malo
18. Dodane przez Zbyszek, w dniu - 06-04-2016 16:18 Czyżby znów była nagonka na nauczycieli żeby odciągnąć od rzeczywistego problemu jakim jest Minister Oświaty? Przecież to nie wina nauczycieli zrozumiecie to w końcu ludzie. Mamy reformy jakie mamy Pani Minister ze swoim rządem je tworzą a nauczyciele muszą się dostosować. Niezaprzeczalnym faktem jest to, że dzieci do szkół nauczyciele nie pakują tylko rodzice! Spójrzcie na siebie a potem oceniajcie innych. Moje dziecko pakuje się samo- a ja tylko sprawdzam. Plecak ma normalny a ciężar jest w porządku bo nie ma pierdół w nim. Nauczyciel- nauczycielowi nie jest równy. Panie z 1-3 chodzą czasem obładowane jakby się z domu wyprowadzały. Robią olbrzymią robotę z dziećmi. Nauczycielka mojego dziecka zawsze jest obładowana torbami- nie bądźcie tak ogólni. A z ZUSem to przegięcie- wstyd mi czasem, za rodziców za ich podejście do nauczycieli.
19. Dodane przez tom, w dniu - 06-04-2016 17:11 to wszystko wina przeplacanych nauczycieli szczegolnie katechetek
20. Dodane przez mama, w dniu - 06-04-2016 18:01 Nauczyciele też chodzą obładowani. Moje dzieci nigdy nie miały przeładowanych tornistrów. Było codziennie racjonalne pakowanie. Po co dodatkowo te napoje? Potem problem z toaletami. Nie można, oprócz chleba, jabłka wziąć? Po w.f.-ie piliśmy wodę z kranu i żyjemy.
To jest wina podręczników, bo autorzy/wydawcy/naukowcy/drukarze muszą zarobić i to stale, bo stale są nowe, zmienione wydania. Gramatura papieru podręcznikowego jest zbyt duża. Po co, oprócz podręczników - ćwiczenia, skoro jest zeszyt? A czasami był podręcznik, ćwiczenia i zeszyt.
21. Dodane przez mama, w dniu - 06-04-2016 18:06 Honkisz ma rację. Stale bezzasadnie przepadają dzieciom lekcje. Teraz z okazji testu, a jeszcze są próbne testy. Lekcje powinny iść równolegle. Podobno mają znieść testy po 6 klasie. Całe szczęście. Ale znowu stracą ci, którzy żyją z ucznia: autorzy testów, drukarze testów, nauczyciele sprawdzający. Koszty testów ogółem są na pewno ogromne.
22. Dodane przez Helo, w dniu - 06-04-2016 18:37 Widzę że niektórzy chcą wykończyć dziecko, niech nosi 10 kg , pije kranowe i chodzi do szkoły 7 dni w tygodniu " bo nie mam co zrobić "
23. Dodane przez TATA cz.2, w dniu - 06-04-2016 18:47 chcialbym poruszc jeden watek - zapraszam nauczycieli do konstruknywych odpowiedzi.
chodzi mi o jedynki - oceny niedostateczne czy to czastkowe czy polrocze czy tez na koniec roku.
wg mnie jesli uczen ma ocene niedostateczna to nauczyciel nie powinen miec zaplacone za dany okres w ktorym przerabial okreslony temat. jak sama nazwa wskazuje - NAUCZYCIEL - a nie UCZYCIEL. Dziecko powinno zostac NAUCZONE a nie UCZONE przez delikwenta/ delikwentke.
Jesli pracownik zawali cos w pracy - pracujacy na produkcji ma zazwyczaj po premi lub niezly opr. jesli zawali ktos na stanowisku managerskim rowniez nie otrzyma premi, jesli firma nie dotrzyma okreslonego pkt w umowie - nie zostanie wyplacone wynagrodzenie w calosci.
Dlatego pytam.... NAUCZYCIEL - ma przerobic jakis okreslone zagadnienie, nie wazne czy to jest matematyka, historia, j.polski czy inny przedmiod - jego zadaniem jest tak wylozyc ta wiedze aby kazdy ja zrozumial i nauczyc - a nie jak zaznaczylem UCZYC. Jesli ktores dziecko nie przyswoilo tego materialu nie nauczylo sie i na klasowce sprawdzianie otrzymalo ocene niedostateczna to w takim przypadku jaka prace wykonal nauczyciel? Wg mnie nie byla ona wykonana z nalezyta starannoscia.
Ja rozumiem ze zaraz odezwa sie glosy nauczycieli: 1) ze oni maja material ktory musza przerobic - przerabiac to mozna tanie mieso i skore na szynke pierwszej klasy.
2)Ze to wina Ministerstwa ze maja tak malo czasu. To prosze byc proaktywnym i wystosowac odpowiednie pismo i zaznaczyc jaki jest problem , lub poruszyc to na forum w pokoju nauczycielskim a nie gadac o pierdolach jak to Kasia z 6a ma lepsze paznokcie niz Basia ktora uczy geografi.
lub 3) - ze to dziecko slabe nie lapie lub sie nie uczy w domu i co jest przez to gorsze? (moje dzieci nie maja problemow - dla jasnosci)
tak samo jest z Wami UCZYCIELE - jeden jest lepszy - przyklada sie i umie temat wylozyc dzieciaka a inny niestety nie i sam meczy sie z tym i poozniej zwala na dane dziecko.
Smiem twierdzic ze wiele UCZYCIELI tak naprawde samych nie rozumie zagadnienia ktore przerabiaja na lekcji. Czytajac notatki mojego syna ktore dyktowala Pani... musialem sprawdzic w 3 innych zeszytach od kolegow czy faktycznie takie farmazony ona im dyktowala czy moj syn pisal bez sensu - okazalo sie ze cala klasa mial dyktowana lekcje nie trzymajace sie w ogole kupy.
tak wiec nie lejac wiecej wody....
CHCIALBYM OTRZYMAC ODPOWIEDZ NA TO NURTUJACE MNIE PYTANIE !!!
i jesli ktos inny moglby napisac -Dlaczego zostales nauczycielem? Co zrobiles dla dzieci? Czy dzieci faktycznie wspominaja Cie z przyjemnoscia po latach? Czy mowia ze ta jedza ... lub ten....
Wydaje mi sie ze wielu z Was niestety nie potrafi zrozumiec jednej zasadniczej sprawy - to jest wasza zafajdana praca i musicie ja wykonac dobrze jesli dzieciaki maja paly to wy nie wykonujecie jej z nalezyta staranooscia i nie powinniscie miec zaplacone koniec korpka. A jesli sie nie podoba prosze sie przekfalifikowac i zmienic prace.
w Polsce doszedlem tylko do Technikum , za granicami zdobylem MBA. Mojemu synowi pozwolilem skonczym gimazjum i teraz pyta mnie dlaczego tak dlugo pozwolilem mu sie uczyc w tak durnym systemie i podejsciem nauczycieli jak do zwierzat.
Zeby nie urazac nauczycieli czytajacych ten komentarz. Sam mam wielu nauczycieli naprawde palcy dwoch rak nie starczy ktorzy byli wybitnymi ludzmi - moze nie wszyscy byli lubiani przez swoich kolegow po fachu - ale... najwazniejsze uczyli zycia, uczyli podejscia do tematu, drugiego czlowieka i niekonwencjonalnego rozwiazywania problemow co w moim przypadku zaowocowalo wysokim stanowiskiem w miedzynarodowym konsorcjiu.
Pozdrawiam nauczycieli z krwi i kosci dla ktorych oceny sa tylko i wylacznie nic nie znaczacym kodem w dzienniku a prawdziwa wartosica postawa ucznia, jego zaangazowanie i praca na lekcji.
24. Dodane przez grzes, w dniu - 06-04-2016 18:50 Do numeru 9 ty chyba jesteś chory sobie sam chyba dziecku wciskasz kamienie do plecaka ja jako rodzic widzę ile moje dziecko dwunastoletnie musi zabrać książek i ćwiczeń i zeszyty na drugi raz nie pisz nic jak nie posiadasz doświadczenia
25. Dodane przez xxx, w dniu - 06-04-2016 19:23 Do 23. Jako rodzic dwójki dzieci w wieku szkolnym (to chyba nazywa się doświadczenie)również widzę co dzieci w plecaku mają. Co mogą zostawiają w szkole a w plecaku mają minimum. To naprawdę zależy od nas rodziców. Nauczyciele nie kupują grubych zeszytów z tekturową okładką tylko my. Kto chce zrozumie.
26. Dodane przez Do 17, w dniu - 06-04-2016 20:27 Córka jest zdrową szczupłą nastolatką!!! Je śniadanie i obiady kolacje!!! Jada takie rzeczy o których ty nie masz pojęcia. Nie każdy musi być tucznikiem!!! W tych czasach to takie dziwne że nastolatek jest szczupły? Pasztecie!!!
27. Dodane przez darek, w dniu - 06-04-2016 20:39 do kom nr1. Bardzo dobre podsumowanie.
28. Dodane przez do 23, w dniu - 06-04-2016 20:50 Tak wyrywając z kontekstu - naucz mnie czegokolwiek, kiedy nie pracuje nic w domu, na lekcji głównie patrzę w okno, nic sobie nie robię z upomnień, ocen, uwag itp. Jak ktoś się nauczyć nie chce, to możesz cuda robić i go nie nauczysz. Co do słabych nauczycieli, no są, ale wszyscy są tacy słabi? Znasz ich ze 200 żeby mieć porównanie? Ja miałem kilku świetnych nauczycieli, którzy trafili na mój okres bez motywacji, takiej ogólnej. Wiem, że byli świetni, ale mnie za wiele nie nauczyli. Miałem też kilku, których bym wrogowi nie życzył i o dziwo z tych przedmiotów umiałem sporo, Bo sam chciałem umieć i się uczyłem. Czyli w twoim systemie, ci słabi byliby nagradzani a ci naprawdę dobrzy karani, bo mnie się nie chciało. Generalizowanie jest złe. Może trzeba opracować system, który będzie promował tych dobrych? Może wtedy do szkoły będzie trafiało więcej ludzi, którym się chce? Może trzeba szkoły sprywatyzować w jakiś sposób, np bon idący za uczniem itp? Fajna byłaby dyskusja na jakimś merytorycznym poziomie a nie tylko wszyscy to złodzieje i leniuchy, o jakimkolwiek temacie by sie "eksperci internetowi" nie wypowiadali. Wychodzi trochę na to, że jedynymi osobami, które w tym kraju pracują uczciwie i dobrze, to ci wszyscy plujący na innych w komentarzach. PS jeżeli jakaś pani jest słaba w szkole X to: jest dyrektor, jest kuratorium, można dziecko przenieść, można z nim pracować w domu i naprawić wiedzę i wiele innych rzeczy.
29. Dodane przez mama, w dniu - 07-04-2016 08:46 CO do jedynek na świadectwach to uważam iż dzieci nie powinny zostawać na drugi rok w tej samej klasie, tylko przechodzić z takimi ocenami jakie mają. Potem kto ma dobre wybierze dobrą szkołę, kto ma gorsze szkołę która go nauczy zawodu. A takie zostawianie to nic nie daje, dziecko jest jeszcze bardziej zniechęcone i wcale nie chce się uczyć. Za granicą to wszystko inaczej funkcjonuje i dzieci się szczęśliwsze oraz rodzice.
30. Dodane przez nowy, w dniu - 07-04-2016 09:19 Ja kończyłem podstawówkę w latach osiemdziesiątych, potem była zawodówka i technikum. Wtedy do każdego przedmiotu był tylko zeszyt i podręcznik. Nie rozumiem po co teraz w szkole podstawowej zestaw zeszyt + podręcznik + ćwiczenia. Skoro kiedyś radzono sobie bez ćwiczeń, to wprowadzono je chyba tylko po to żeby ktoś na nich zarabiał. Dodatkowo już w czasie nauczania początkowego jest język obcy i zajęcia komputerowe. A plecak coraz cięższy. Nikt nie zostawi książek w szkole- chyba że nie będzie zadań domowych, a tych też jakby więcej niż dawniej. Czyżby nauczyciele nie wyrabiali się na lekcjach? Robotnika który się nie wyrabia w pracy po prostu się zwalnia. Jeśli nauczycielom nie starcza czasu żeby przerobić cały program nauczania to dlaczego mają tyle dodatkowych dni wolnych w roku szkolnym?
31. Dodane przez do 28, w dniu - 07-04-2016 11:32 Widzisz - moze za duzo rzuconych hasel za malo wyjasnien. Zgadzma sie z Toba w kilku kwestiach ale "mama" dobrze to podsumowala. Jaki jest sen kiblowania?
Jesli natomiast chodzi o Twoj okres bez motywacji - rowniez taki mialem ale w moim przypadku bylo to spowodowane podejsciem kobiety od matematyki. Dlaczego w technikum ciagle mialem 4-5 a nagle w 3 roku jak mialem mloda sikse po studiach ledwo co 2?
uczyc mi sie nie chcialo? nie sadze - wygralem wtedy konkurs matematyczny ale z ocen wychozila 2...
to jest temat do dyskusji zgodze sie!
Czy w pracy tez jestes codziennie silnie zmotywowany? Zmieniles kiedys prace dlacze? twoje morale spadly.
Szkola jest niczym innym dla dzieci jak praca czy sie tego chce czy nie.
I z przykroscia stwierdzam ze w szkole malo uczy sie dzieci niekonwencjonanego myslenia, a najgorsze jest to jak dziecko ma inne postrzeganie pewnych spraw od nauczyciela.
tyle teorii ile ludzi - dlatego przekonywanie klasy do swojej slusznosci dla mnie jest bledem.
gdyby na moim posiedzeniu rady ktos sie ze mna zgadzal w 100% jaki sens mialy by te spotkania? chodzi o burze mozgow chodzi o wymiane doswiadczen merytoryke...
milego weekendu zycze
mam nadzieje ze nie zmarnowalem Twojego cennego czasu czytajac moj wczesniejszy komentarz.
Jedyne co chcialem to pokazac ze jest problem i niestety nikt z tym nic nie robi.
Chetnie wysluchalm bym co ma Jarek Adamek - jego zona jest nauczycielka.... moze cos bys dorzucil do tego
Wystarczy spojrzec na nasze zycie - co tak naprawde wynieslismy ze szkoly?
32. Dodane przez do nowy, w dniu - 07-04-2016 12:22 Czy Ty w ogóle rozumiesz specyfikę pracy nauczyciela??? Nauczyciel nie pracuje z maszyną, jak robotnik, tylko z żywym człowiekiem - uczniem. Wg Twojego myślenia, jak rozumiem, jak się nauczyciel nie wyrabia to ma gnać z materiałem mimo wszystko do przodu byle tylko się wyrobić - po co ma patrzeć na ucznia, czy w ogóle coś mu w głowie zostało... grunt, że materiał zrealizowany, tak? weźcie się ludzie ogarnijcie... po raz kolejny temat w ogóle nie dotyczy nauczycieli, a znowu po nich jedziecie jak po łysej kobyle. Czy Wam się wydaje, że nauczyciel decyduje jaki jest w danym dniu plan lekcji, jak wygląda podstawa programowa, którą ma zrealizować i jak wyglądają współczesne podręczniki... Masakryczne społeczeństwo - nic Wam się podoba, tylko potraficie wytykać u innych...
33. Dodane przez mama, w dniu - 07-04-2016 18:31 Pecaki sa ciezkie syn 4 klasa corka 2 a plecak ciezki co ma syn cwiczen nie wziasc to co bedzie 1 chore wgl u nas to wszystko jest niepojete
34. Dodane przez rodzic, w dniu - 08-04-2016 10:20 Moje 6 letnie dziecko chodzi do SZP.5 w Gostyniu.Nie ma ciężkiego tornistra. Książki , ćwiczenia zostawia w szkole do domu zabiera tylko to co jest potrzebne do odrobienia lekcji.Moje dziecko widać ma bardzo mądre nauczycielki .Bo to nie tylko Wychowawczyni ale Panie uczące angielskiego czy religii ,mówią dzieciakom aby książki i ćwiczenia zostawiły w szafce w klasie. Można?? można tylko trzeba chcieć.Ogromny szacunek dla Pań uczących w 1 d i nie tylko ta zasada panuje w całej szkole czyli Pani dyrektor też się chce.
35. Dodane przez Mikołaj, w dniu - 08-04-2016 14:52 Dzieci będą silniejsze na przyszłość, a takie ciężary nie obciążają kręgosłupa, żeby były z nim problemy . Tyle lat dzieci i młodzież chodzi z ciężkimi (jak wydaje się rodzicom) plecakami i nie było żadnych awantur. Teraz nagle instynkt macierzyński, ze plecaczek ma być lzejszy. ludzie błagam
reklama
36. Dodane przez jmmj, w dniu - 08-04-2016 21:17 Dobrą pracę dostaje się tylko po znajomości, w dzisiejszych czasach nauka nie odgrywa najwyższej roli. Masz znajomości-masz pracę!
37. Dodane przez magda, w dniu - 11-04-2016 23:05 To nauczyciel jest winny ,że program jest przeładowany i dzieci muszą się dużo uczyć, on jest odpowiedzialny, że dzieci muszą nosić ciężkie tornistry, bo tyle jest książek i ćwiczeń z każdego przedmiotu, chodzi do pracy, nie uczy, nie umie nauczyć ,siedzi w szkole i nic nie robi, a zarabia kokosy, ma płacone za wycieczki, wyjścia do kina miliony, nigdy się z tym nie spotkałam. Ach, lepiej siedzieć w domu całe życie i żerować na innych i chodzić do opieki po zasiłki. I jeszcze jedno, żeby mieć dobrą pracę nie wystarczą znajomości, wiedza i umiejętności są bardziej znaczące. Nikt nie będzie trzymał głupka na dobrym stanowisku, chyba tylko w polityce się to zdarza.
Redakcja portalu zastrzega sobie możliwość ingerencji lub niedopuszczenie do publikacji wypowiedzi, które nie odnoszą się do tematu artykułu, naruszają normy prawne, obyczajowe lub są niezgodne z zasadami współżycia społecznego.
Wypowiedzi zawierające wulgaryzmy nie będą publikowane.
Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. będą usuwane.
Zdjęcia dodawane przez użytkownika muszą dotyczyć tematu artykułu, należy wpisać także do nich komentarz aby uzasadnić ich publikację.
Redakcja portalu zastrzega sobie możliwość ingerencji lub niedopuszczenie do publikacji zdjęć, które nie odnoszą się do tematu artykułu, naruszają normy prawne, obyczajowe lub są niezgodne z zasadami współżycia społecznego.
Zdjęcia z komentarzem zawierającym wulgaryzmy nie będą publikowane.
Zdjęcia i ich komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. będą usuwane.
667 70 70 60
