Start
Piłka nożna
Kolejna lekcja futbolu


Polonia Leszno - Olimpia Koło 2:3Kolejna lekcja futbolu |
05.09.2020. Radio Elka, Marcin Hałusek | |||||||||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Wizycie piłkarzy z Koła towarzyszyły szczególne środki ostrożności, co miało związek z sytuacją pandemiczną na terenie powiatu kolskiego. Od kilkunastu dni w powiecie notowany jest duży wzrost liczby zakażeń SARS-CoV2 i jeszcze do wczoraj region był w tzw. czerwonej strefie zagrożenia. Po pierwszej połowie, a właściwie po 30 minutach gry można było zaryzykować przypuszczenie, że Polonia wygra. Podopieczni Łukasza Koniecznego wyszli na boisko skoncentrowani i bojowo nastawieni i prezentowali się wyjątkowo dobrze. Już w 3 minucie Jakub Harendarz obsłużył dobrym podaniem Damiana Nowaka nazywanego w klubie „młodszym”, a ten posłał piłkę do siatki. Poloniści nie zadowolili się skromnym prowadzeniem i przez kolejne ponad 20 minut dominowali na boisku przy Strzeleckiej. Gdyby arbiter odgwizdał faul na Michale Płocharczyku w polu karnym i gdyby chwilę potem zawodnik Olimpii nie zdążył wybić piłki z linii bramkowej, pewnie po 20 minutach rywalizacji gospodarze wygrywaliby już 3:0. Zamiast wysokiego prowadzenia Polonii, była coraz lepsza gra drużyny z Koła. Już w końcówce pierwszej odsłony przyjezdni przeprowadzili kilka akcji, które leszczynianie powinni potraktować jak ostrzeżenie. Po usypiającym, dość nudnym początku drugiej części kibice doczekali się całkiem sporych emocji. W 59 minucie Olimpia wyrównała po golu Mikołaja Czajki, a 5 minut przeprowadziła kontrę wykończoną trafieniem Patryka Olczyka i zrobiło się 2:1 dla kolan. Goście odwrócili losy spotkania, ale nie był to koniec piłkarskich wrażeń. Młody zespół Polonii zdołał wrócić do gry. 79 minuta pojedynku jest godna zapamiętania. Adam Piwoński popisał się wtedy wyjątkowym uderzeniem i jak Kazimierz Deyna w 1977 roku w meczu z Portugalią, zdobył bramkę bezpośrednio z rzutu rożnego. Pięć minut później blisko strzelenia gola z rzutu wolnego był Michał Płocharczyk, ale minimalnie chybił. Gdy wydawało się, że zespoły podzielą się punktami, goście na minutę przed końcowym gwizdkiem przeprowadzili rozstrzygającą akcję. Robert Jędras zaskoczył Dominika Dźwigałę i Olimpia pokonała Polonię 3:2. Zakończył się już także piłkarzy z Kościana. Obra przegrała na wyjeździe z Centrą Ostrów Wielkopolski 0:2.
reklama
reklama
reklama
reklama
|
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL![]()
|
reklama
reklama