Gdy rzucił ją chłopak oszalała

Młoda mieszkanka Kościana miała chłopaka. Ten jednak ją rzucił. Zakochana do szaleństwa dziewczyna długo nie potrafiła się z tym pogodzić. Gdy w końcu zrozumiała, że to naprawdę koniec przeżyła załamanie nerwowe, a później oszalała. Lekarze nie dawali szans na to, że kiedykolwiek wróci do zdrowia...

Dwudziestoletnia Marianna Grafówna pochodziła z Bydgoszczy. W 1930 roku przeprowadziła się jednak do Kościana, gdzie dostała pracę jako robotnica w Państwowej Fabryce Wyrobów Tytoniowych.
W Kościanie wynajmowała stancję wraz ze swą koleżanką Kaczmarkówną. Jakiś czas później poznała „młodego, przystojnego” mieszkańca tego miasta Jana Ł. Szybko zostali parą. Niestety dla niej, po jakimś czasie ukochany zerwał tę znajomość. Nie tylko przestał z nią chodzić, ale unikał jej jak tylko mógł.

Tymczasem Marianna wariowała z rozpaczy. Próbowała popełnić samobójstwo i przede wszystkim za wszelką ceną starała się, by do niej wrócił. On jednak absolutnie nie miał takiego zamiaru, co więcej znalazł sobie nową dziewczynę.

Pod koniec stycznia 1931 roku kościański klub sportowy „Stella” urządzał bal karnawałowy. Wraz ze swoją przyjaciółką wybrała się tam również panna Grafówna, bo już wcześniej dowiedziała się, że na imprezie będzie jej były ze swoją dziewczyną.
Od początku zabawy kręciła się wokół niego. Starała się tak ustawiać, by ją widział. Co więcej zaczepiała go, zagadywała, w pewnym momencie nawet poprosiła do tańca.
W końcu miał tego dość i powiedział do niej: - Odczep się ode mnie. Nic już z tobą nie mam do czynienia. To też na nią nie poskutkowało, dalej go zaczepiała. W końcu chłopak był już tak wściekły, że wrzasnął: -Mam cię dość, rozumiesz?!

To były najstraszniejsze słowa, jakie w życiu usłyszała. Rozpłakała się, dosłownie wyła z rozpaczy. Tak wróciła do domu. Tam zaczęła się skarżyć na ustawiczny i dokuczliwy ból głowy, zawroty oraz gorączkę. W nocy zaczęła majaczyć.

Jak później wspominała jej przyjaciółka, Grafówna przez całą noc wzywała swego byłego, pytała dlaczego jej nie chce, dlaczego ją porzucił? Raz po raz wykrzykiwała: - Nic już z tobą nie mam do czynienia, mam cię dość, rozumiesz?! Ucichła dopiero nad ranem.

Gdy Kaczmarkówna rano się ubrała, zaczęła ją budzić, mówiąc, że już czas do pracy. Wówczas Marianna Grafówna zaczęła się histerycznie śmiać. Po jakimś czasie wstała i radośnie śpiewała oraz tańczyła.
Przerażona przyjaciółka pobiegła po lekarza. Doktor po zbadaniu chorej, stwierdził silne zapalenie mózgu. Jej stan był bardzo ciężki. Jak czytamy w ówczesnej gazecie, po jakimś czasie nie było już żadnych wątpliwości, że „doznała pomieszania zmysłów.” Te badania przeprowadzono już w kościańskim zakładzie, gdzie ją umieszczono.

Po jakimś czasie przestała gorączkować. Oprócz tego nie było jednak żadnej poprawy. Dziewczyna nie poznawała nikogo, a przyjeżdżali do niej jej krewni z Bydgoszczy, odwiedzali ją także kościańscy znajomi. Dziewczyna nie zwracała jednak na nich żadnej uwagi. Ciągle tylko, wpatrzona w dal, powtarzała: "Janku, Janku, mój drogi Janku.”

Jej krewni postanowili przenieść ją do zakładu psychiatrycznego w Poznaniu, by być bliżej niej. Przy czym kościańscy lekarze pozbawili ich złudzeń. Jednoznacznie orzekli, że nie widzą szans, by dziewczyna wyzdrowiała.

Komentarze (23)

1. Dodane przez houk, w dniu - 14-01-2016 19:26 czemu ma służyć ten artykuł? bo jakoś nie kumam? do czego pije autor? może jakiś wstęp? hm!

2. Dodane przez Plasterek miodu, w dniu - 14-01-2016 19:34 Co za smutna historia   Marianna Grafówna to ofiara miłości, przez którą została udręczona.

3. Dodane przez Plasterek miodu, w dniu - 14-01-2016 19:48 A wie Pan może jak potoczyły się dalsze losy Marianny i Jana?.Jeżeli tak- proszę mi odpisać. Z góry dziękuję Plasterek Miodu

4. Dodane przez endriu, w dniu - 14-01-2016 20:40 Co to ma być?Historia o PIS?

5. Dodane przez xxx, w dniu - 14-01-2016 21:03 tez zastanawiam sie w jakim celu o tym pisza ?

6. Dodane przez xxy, w dniu - 14-01-2016 21:36 Piszą o tym ponieważ miłość może być piękna, ale może być również niebezpieczna. Takaż właśnie okazała się dla panny Marianny.

7. Dodane przez leszczyniak z krwi i kosci, w dniu - 14-01-2016 21:48 czy wy jestescie nienormalni....czemu ma sluzyc ten artykul.chyba,ze reklamie psychiatryka w koscianie.zenada

8. Dodane przez nn, w dniu - 14-01-2016 21:58 A dlaczego niby ma nie być takich artykułów. Czy musimy ciągle czytać albo to o żużlu, albo że ktoś kogoś pobił okradł lub zabił. Czy nie możemy poczytać o miłości?

9. Dodane przez Nieznany, w dniu - 14-01-2016 22:04 Ja tez oszalalem z niespelnionej milosci. I co z tego? Przejmuje sie tym ktos? Moze za 100 lat ktos to opisze na podstawie moich pamietników. Nikomu takiego "oszalenia" nie zycze. Strasznie wyniszczajace.

10. Dodane przez p3y, w dniu - 14-01-2016 22:21 Do xxx z 5.  Ano po to, abyś czytał, a nie grał w xboxa i przeglądał neta bez sensu..

11. Dodane przez mmmm, w dniu - 14-01-2016 22:27 Durnie to jest ciekawostka o regionie , o Lesznie tez czasami bywało, ale co tam lepiej pisac i czytac o dopalaczach czy ... eh szkoda słow dla Pana co pisze mega ciekawe artykuły mega szacun, byle wiecej i częsciej takich artykułów, super ma Pan dojścia do takich tematów zazdrosze i pozdrawiam, czemak (nie tylko pewnie ja ) na następną ciekawostkę a ludzmi bez ambicji proszę sie nie przejmować pozdrawiam !!!

12. Dodane przez moher, w dniu - 14-01-2016 22:42 wtedy jeszcze farmakologicznie ja wyciszyli do tego stopnia, ze nie poznawala nikogo nawet rodziny. Dzis znaleziono by guza w glowie , ktory uciskal by na nerw i przeprowadzono by trepanacje czaszki po ktorym to lezala by do konca zycia w lozku lub wozku sterowanym jednym palcem z glowa podniesiona do gory i otwarta jama gebowa. Medycyna poszla do przodu oj do przodu , kto wie moze za daleko albo stoi nad progem przepasci no i boi dac krok na przod.Tak ludzi by leczono dzis ale tych z Prawa i Sprawiedliwosci leczono by stara metoda z lat 30 poprzedniego wieku tak samo jak leczyli komunisci wiezniow politycznych we wRONKACH CZY rAWICZU.

13. Dodane przez Sauron, w dniu - 15-01-2016 07:14 ...wzruszyła mnie twoja historia...

14. Dodane przez P, w dniu - 15-01-2016 08:47 Ale czy ktoś KAŻE Wam o tym czytać? wystarczy ominąć artykuł. Do autora : proszę nie przejmować się komentarzami malkontentów.

15. Dodane przez zygmunt, w dniu - 15-01-2016 09:47 Ale o co chodzi? Pewnie chodzi o to, że szaleństwo, pewien stan obłąkania wywołany silnymi emocjami może dopaść każdego, np. jakąś Krystynę, Antoniego, Jarosława, Mariusza itp. Teoretycznie, gdyby Marianna była w PiS mogłaby być jakimś ministrem lub posłanką.

16. Dodane przez Piotr, w dniu - 15-01-2016 10:07 Bardo fajny cykl.Ciekawe artykuły. Ciekawe historie.

17. Dodane przez Weltschmertz, w dniu - 15-01-2016 11:55 Jakże niespełniona miłość jest cierpieniem, udręką i męką, bo życie potrafi zatruć i lata stracić.

18. Dodane przez do Nieznany, w dniu - 15-01-2016 12:05 masz racje. Mi przybyło 15 lat. Niby jest teraz dobrze ale cała radość umarła

19. Dodane przez Lansik, w dniu - 15-01-2016 12:50 Ten p. jest radnym i tylko jedno " ale" efektów bycia radnym żadnych, blog służy reklamie przypominaniu sie... i tyle. Moze i historyk przyzwoity ale nic wiecej. Wszyscy którzy chcą byc powtórnie wybrani szukają zaistnienia w mediach by kojarzyć nazwiska!

20. Dodane przez Leszczynianka, w dniu - 15-01-2016 13:33 Witam,  Panie Damiane nie rozumiem celu tego artykułu, jeżeli nie ma zakończenia tego artykułu.  Historia ciekawa, tylko niestety bez zakończenia. Czy to ma być powieść w odcinkach? Jeżeli tak to tutaj brakuje informacji "c.d.n." Pozdr.

21. Dodane przez ZAŁAMANA, w dniu - 15-01-2016 17:13 Moja matka od 10 lat jest zakochana. Porzuciła rodzinę, rozwiodła się z mężem dla kochanka.On natomiast średnio co 1,5 roku ją od siebie wyrzuca. Ona ze mnie wariatke próbuje zrobić. LUDZIE też bedę musiała książke napisać albo chociażby blog. Podsumowując nie zawsze podczas nieszczęśliwej miłości cierpi jedna ze stron a całe otoczenie.

22. Dodane przez ala, w dniu - 15-01-2016 23:16 Prawdziwa miłość, ale bez wzajemności. Ciekawa jestem co się stało z Marianną i Janem.

23. Dodane przez Trembolone, w dniu - 16-01-2016 16:21 Drodzy leszczyniacy spokojnie, włączcie myślenie CDN....

Napisz komentarz zasady
Redakcja portalu zastrzega sobie możliwość ingerencji lub niedopuszczenie do publikacji wypowiedzi, które nie odnoszą się do tematu artykułu, naruszają normy prawne, obyczajowe lub są niezgodne z zasadami współżycia społecznego. Wypowiedzi zawierające wulgaryzmy nie będą publikowane. Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. będą usuwane. Zabezpieczono reCAPTCHA i ma zastosowanie Polityka prywatności oraz Warunki korzystania z usług Google.
Imię:
Komentarz:

Dodaj zdjęcia do artykułu	zasady
Zdjęcia dodawane przez użytkownika muszą dotyczyć tematu artykułu, należy wpisać także do nich komentarz aby uzasadnić ich publikację. Redakcja portalu zastrzega sobie możliwość ingerencji lub niedopuszczenie do publikacji zdjęć, które nie odnoszą się do tematu artykułu, naruszają normy prawne, obyczajowe lub są niezgodne z zasadami współżycia społecznego. Zdjęcia z komentarzem zawierającym wulgaryzmy nie będą publikowane. Zdjęcia i ich komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. będą usuwane.