Wywołali pożar tępiąc osyWywołali pożar tępiąc osy... palnikiem |
15.10.2007. Radio Elka, Michał Wiśniewski | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Zygfryd Pawłowski, właściciel domu - bliźniaka na Sygietyńskiego z osami walczy od kilku dni. Owady dostają się do mieszkania przez otwory technologiczne w dachu. Dziesiątki owadów codziennie zalegają na parapecie jednego z pokojów. - Dzisiaj chcieliśmy z kolegą wytępić te osy. Zrobiliśmy dziury w dachu i kolega dotknął tylko palnikiem. To wystarczyło, zaraz zaczęło się palić - mówi lokator. Wspólnymi siłami mieszkańcy zaczęli gasić pożar, reszty dokonali już strażacy z dwóch jednostek z Leszna. Spalona została część powierzchni dachowej. Zalane są też pomieszczenia na parterze skąd czerpano wodę. Lokator zapewnia, że w sprawie os wezwał już wcześniej strażaków. - Byli w sobotę. Zatkali dziury, ale osy dalej wchodziły do mieszkania. Miałem już dość i wzięliśmy się za to sami - mówi. Jacek Nowak z leszczyńskiej straży pożarnej przyznaje, że samodzielne usuwanie os to zawsze ryzyko. - Najczęściej ryzyko ukąszeń. Takie samodzielne próby z ogniem to rzadkość. Nie chcę tego dosadnie oceniać, ale mogło dojść do tragedii - mówi Nowak. Jeszcze dziś straty oszacować ma przedstawiciel firmy ubezpieczeniowej. W związku z okolicznościami powstania pożaru wypłata odszkodowania może jednak stanąć pod znakiem zapytania. (mich tekst/foto)
reklama
reklama
|
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL
|
reklama
reklama