Urzędnicy wskazują na błędy dyspozytoraUrzędnicy wskazują na błędy dyspozytora |
04.11.2010. Radio Elka, Michał Wiśniewski | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Wypadek miał miejsce w czerwcu nad zbiornikiem w Sowach koło Pakosławia. Tonął tam 19 letni mężczyzna. Wezwano na miejsce pogotowie z Rawicza. Ofiara trafiła do szpitala, ale zmarła po kilku dniach. Po publikacji Życia Rawicza (uznało, że dojazd na miejsce wypadku trwał zbyt długo) sprawą okoliczności akcji ratunkowej zajął się urząd wojewódzki sprawujący nadzór nad systemem ratowniczym. Jego ustalenia trwały kilka miesięcy. - Musieliśmy między innymi odsłuchać nagrań z pogotowia i zasięgnąć opinii koordynatora ratowniczego - wyjaśnia Waldemar Paternoga z Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego. Z ustaleń kontrolerów wojewody wynika, że karetka pogotowia została wysłana zbyt późno, a dyspozytor dokonał złej oceny priorytetu wyjazdowego. Nie prowadził też stałego kontaktu z załogą pogotowia. - Dyspozytor powinien niezwłocznie wysłać załogę karteki na miejsce znając odległość z Rawicza do miejsca wezwania pogotowia. Powinien też uzupełnić informacje o zgłoszeniu u dyżurnego straży pożarnej - czytamy w piśmie podpisanym przez wojewodę wielkopolskiego, Piotra Florka. Znalazła się w nim także informacja o tym, że dalsze działanie pogotowia było w pełni zgodne ze standardami. Zarówno czas dojazdu jak i powrotu (kolejno 14 i 15 minut) oraz sama akcja ratunkowa były bez zarzutu. Równolegle do ustaleń służb wojewody prowadzone są też czynności śledcze w tej sprawie. Policja zakończyła już wyjaśnienia i wysłała materiał prokuraturze. Ta jednak uznała, że jest niepełny. - Materiały wymagały uzupełnienia. Odesłano je policji z konkretnymi wytycznymi. Całość jest wyjaśniana i nie zajmujemy stanowiska przed zebraniem pełnego materiału dowodowego - przyznaje Jan Trytko, prokurator rejonowy w Rawiczu. Uzupełnienie materiału ma polegać między innymi na przesłuchaniu wskazanych przez prokuraturę osób. Dopiero wówczas śledczy podejmą decyzję, czy w tej sprawie postawią komuś zarzuty. Dyspozytor cały czas pracuje w rawickim pogotowiu. Nie został odsunięty ani zawieszony. Dyrekcja czeka na ustalenia prokuratora i zapewnia, że pracownik pogotowia bardzo przeżywa czerwcowe zdarzenie. (mich)
reklama
|
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL
|
reklama
reklama