Irlandczycy są wdzięczni, ze nadstawiał za nich karku |
17.09.2014. Radio Elka, Jarek Adamek | |||||||||||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: Informowaliśmy już o bohaterskim czynie 33-letniego leszczyniaka Romana Najdzinowicza, który w niedzielę rano w Dublinie pomógł ratować z pożaru swoją irlandzką sąsiadkę i dwójkę jej małych dzieci. Pan Roman udzielił nam wywiadu, w którym opowiedział o tym, jak jego akcja wyglądała. Zrobił to, żeby - jak powiedział - trochę „odbarwić” opowieści, które pojawiły się w polskich mediach. O ile bowiem w samej Irlandii o „Hero neighbour” napisano rzetelnie w dwóch gazetach, o tyle w Polsce niektórych dziennikarzy![]() poniosła nieco fantazja. -Czytałem, że wyniosłem dziecko na rękach, a to przecież kompletna bzdura - mówi Najdzinowicz. Pan Roman w Irlandii mieszka już od 11 lat. W niedzielę rano, jak opowiada, obudził go dźwięk alarmu pożarowego. Kiedy okazało się, że pali się w mieszkaniu jego sąsiadów, razem ze znajomym Węgrem ruszył na pomoc. Najpierw próbowali sforsować drzwi do mieszkania przy pomocy gaśnicy, jednak dym był zbyt duży. Wtedy Roman Najdzinowicz zbiegł na dół i wspiął się do płonącego mieszkania po zewnętrznej ścianie budynku i balkonach. Udało mu się otworzyć drzwi balkonowe do jednego z pokojów, jednak nikogo tam nie zastał. Dopiero przybyłym na miejsce strażakom udało się uratować kobietę i dwójkę jej małych dzieci. -Przyznam się, że inni sąsiedzi zachowywali się dość biernie - mówi Najdzinowicz - jedni byli po prostu przerażeni, inni filmowali wszystko telefonami komórkowymi. Na pomoc pospieszyli tylko on i węgierski kolega. ![]() Roman Najdzinowicz Pan Roman zastrzega, żeby nikt nie uważał go za bohatera. Na razie jednak musi odpierać „ataki” mediów, zwłaszcza polskich. Z nami rozmawiał podczas przerwy na lunch. -Mam nadzieję, że to zamieszanie wkrótce się skończy - stwierdza. Przyznaje, że mieszkańcy jego dzielnicy często mu gratulują i dziękują za pomoc. -Są wdzięczni, że Polak nadstawiał karku za Irlandczyków - mówi. Za najważniejsze uważa trzy wyrazy uznania tego, co zrobił. -Najpierw pogratulowali mi dublińscy strażacy, którzy przyznali, że otwarcie drzwi i okna mogło uratować sąsiadkę i dzieci przed zaczadzeniem - opowiada - potem podziękowała mi sama sąsiadka wyprowadzana z domu, wreszcie córka, która w szkole pokazała artykuł o mnie dostała od klasy duże brawa. Za naszym pośrednictwem Roman Najdzinowicz pozdrawia swoich leszczyńskich znajomych, zwłaszcza tych z Zaborowa. Dziękuje też rodzicom i teściom oraz swojej ukochanej szkole, czyli I Liceum Ogólnokształcącemu -Pozdrawiam szczególnie moją wychowawczynię panią Janinę Feliczak - mówi - obiecałem jej kiedyś, że będzie ze mnie dumna; mam nadzieję że dotrzymałem słowa. (jad)
reklama
reklama
reklama
reklama
|
reklama
Wójtowi Gminy Lipno Panu Łukaszowi Litce
składamy wyrazy głębokiego współczucia
oraz szczere słowa wsparcia
z powodu śmierci Mamy
składamy wyrazy głębokiego współczucia
oraz szczere słowa wsparcia
z powodu śmierci Mamy

Rada Nadzorcza, Zarząd i Pracownicy
Wodociągów Leszczyńskich Sp. z o.o.
Wodociągów Leszczyńskich Sp. z o.o.
W celu zamieszczenia nekrologu na stronach portalu prosimy o kontakt z redakcją Radia Elka pod numerem telefonu 65 529 56 78 lub o kontakt osobisty w siedzibie Radia Elka przy ul. Sienkiewicza 30a w Lesznie.
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL![]()
|
reklama
reklama