V Bukówieckie LotanieBiegają i pomagają |
03.10.2015. Radio Elka, Jarek Adamek | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 „Bukówieckie Lotanie” zaczęło się w 2010 roku. -Wtedy biegaliśmy przez cztery dni, jednak kolejne edycje sprowadziły imprezę do jednej doby - wspomina Jan Kot, prezes Towarzystwa Gimnastycznego Sokół w Bukówcu Górnym. Początkowo chodziło tylko o ruch na świeżym powietrzu, jednak potem pojawił się szczytny cel: firma Werner Kenkel zobowiązała się do premiowania każdego przebiegniętego kilometra. -3 złote za kilometr przeznaczane jest na Środowiskowy Dom Samopomocy we Włoszakowicach - mówi Jan Kot. Dzięki temu chętnych do biegania przybywa - w ubiegłym roku było to 650 osób, które pokonały prawie 7 tysięcy kilometrów. Znakomita frekwencja panuje i w tym roku. Na starcie już po godzinie zarejestrowano 200 osób, a przez kolejne 23 godziny będzie ich przybywać. Zwłaszcza że nie ma żadnych ograniczeń co do wieku, doświadczenia i kondycji. Na bieżni wokół boiska Zespołu Szkół są zarówno maszerujący z kijkami, jak i maratończycy. Każdy po wykonaniu okrążenia otrzymuje gumkę-recepturkę, którą zakłada na nadgarstek: cztery gumki oznaczają jeden kilometr. Każdy z nich jest pieczołowicie rejestrowany przez komisję sędziowską. Największą gwiazdą biegu jest Paweł Mej, który do Bukówca przyjechał aż z Bochni, a który ma na koncie kilkadziesiąt kilometrów przebiegniętych boso. -To było jak z Forrestem Gumpem: pewnego razu zdjąłem buty, pobiegłem i tak zostało - opowiada pan Paweł. Zresztą zasłynął nie tylko bieganiem bez obuwia, ale także... tyłem - w ten sposób ukończył półmaraton i maraton. Bukówieckie Lotanie potrwa do 16.00 w niedzielę - wtedy dowiemy się, ile kilometrów pokonano w tym roku.
reklama
reklama
|
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL
|
reklama
reklama